Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Suksec i porazka40,

Dwa skrajne zachowania u dzieci a tak samo wychowywalismy

Polecane posty

Gość Suksec i porazka40,

Moze wiecie mamuski od czego to zalezy,że mimo tak samo do dzieci podchodzilismy, takie same met.wych. stosowalismy, identyczne, do nich to jedne dziecko jest ułozone, ma szacunek, do ludzi ,do zwierząt, do swita, umie sie zachowac w towarzystwie, ma poukladane w głowie, czystośc języka, i takt i to duzy w roznych sytuacjach - to pisze o starszej córce druga młodsza, -mimo ze identycznie do niej podchodzilismy jak do młodszej takie same zakazy i nakazy, taki sam model wychowania ząb w ząb jak do starszej to to nie zdało egzaminu,kompletnie,nie wiem dlaczego jak starsza z takim naszym podejsciem jest wzorem dziecka, w szkole chwalona za zachowanie, w rodzinie tez bardzo mile widziana, druga młodsza przeciwienstwo Nie ma szacunku do ludzi,(jedynie do zwierzat i to wszystko),potrafio uzywac wulgarnego języka, zero taktu,kultury,w szkole wieczne skarzenia się,zachowanie nieodpowiednie,lub poprawne. Identycznie ją wychowywalismy jak starszą, bez zadnych wyróznien a to okazalło sie pracą na darmoStarsza jak dostala kare, to drugi raz już tego nie zrobiła, a jeszcze przeprosiła, a mlodsza mimo że wie czym to grozi, nie ma mocnych na nią, zrobi to i tak,zostanie ukarana i jeszcze smieje sie w twarz,z tym ze zero słowa przepraszam Dwa skrajne zachowania, identycznie do dzieci podchodzilismy, u jednego dziecko to przyniosło sukses wychowawczy u drugiej kompletna porazke roidzicielska jakiej nie zycze nikomu Dziewczyny mają po 19 i 13 lat.I żeby nie było,prosze nie pisac ze młodszej duzo pozwalalismy bo to młodsze dziecko,absolutnie tak nie było, opieralismy sie na tych met, jak ie do starszej stosowalismy, wiek nie miał znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suksec i porazka40,
Poprawka:druga młodsza, -mimo ze identycznie do niej podchodzilismy jak DO STARSZEJ( nap.przed przypadek młodszej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aalalalalalalalal
Twoja młodsza córka jest bardziej inteligentna i wrażliwa. Inteligentne dzieci robią to co chcą bez względu na karę. Jeżeli coś sobie postanowią to i tak to osiągną chociażby miało dostać pasem w dupę. Głupsze dzieci są potulne i posłuszne, kombinują jak mogą żeby uniknąć kary i być na świeczniku, to urodzone lizodupy. młodsza córka na pewno ma predyspozycje żeby iśc na studia, nie spełni się w głupiej pracy ,polegającej na usługiwaniu i wypełnianiu poleceń. Zainwestuj w jej rozwój intelektualny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suksec i porazka40,
Nie wiem czy ta młodsza jest bardziej inteligentniejsza(po ocenach tego nie widac, ale to z jej lenistwa) , ale napewno nie wrazliwsza niż ta starsza. Modsza nie ma nic w sobie wrazliwosci, okazania skruchy, przykrosci, ze komus zawód sprawila swoim zachowaniem, zero ,zero takich uczuc.SMIEJE SIĘ z naszych min jak widzi ze boli nas to co robi,zero skruchy. Starsza natomast jest bardzo wrzliwwsza, miewala wyrzuty sumienia, widac było ze przykro jej bylo jak ktos byl na nia zdenerwowany, u młodszej takich uczuć i empati nie ma nawet w ułamku procenta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooo tak
Nie wychowuje się wszystkich dzieci tak samo, podstawowa zasada....dostosowuje się wychowanie do charakteru, temperamentu dziecka, do sytuacji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aalalalalalalalal
wrażliwość też może być wrodzona, albo jest mniej wrażliwa, albo ją rozpuściliscie jak dziadowski bicz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to nie tylko
nie tylko wychowanie sie liczy, ale cale srodowisko , w jakim przebywa poza domem, czy jest wplywowa etc. dzieci to nie psy ktore mozna wytresowac i beda chodzic jak w zegarku . Same sobie w pewnym wieku zaczynaja wyrabiac swoje poglady etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvjhvb
o wlasnie, nie znalezliscie metody na ta druga, ona jest zupelnie rozna od pierwszej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooo tak
Są dzieci, które dosłownie prawie zostawione same sobie będą się dobrze uczyć, będą wrażliwe i takie do wszystkiego....Są dzieci na którymi się trzeba dużo napracować, a i tak niewiadomo, czy to dziecko będzie nauczona zasad i wrażliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooo tak
Tak środowisko jest ważne, ale skoro są z jednej rodziny, to żyją w tym samym środowisku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aalalalalalalalal
Ja też w sumie byłam wrażliwa i empatyczna, cały czas miałam wyrzuty, przejmowałam się innymi, a moja siostra myślała tylko o sobie, i śmiała się z cudzego cierpienia. może to faktycznie jakieś genetyczne. Z moją siostrą nie utrzymuję kontaktów, wiele razy zachowała się jak skończona egoistka bez skrupułów. Może ma taką urodę, nic nie poradzisz. Moja matka też była taka bezduszna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no jednak
jeju, kto tak pisze"bardziej wrazliwsza"? albo bardziej wrazliwa albo wrazliwsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooo tak
No niestety są też cechy wrodzone, ale uważam że można choć po części coś z tym zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suksec i porazka40,
aalaalaaalaa w takim razie starsze dziecko by tez było rozpuszczone jak dziadowski bicz jak tak piszesz Nik nikogo nie rozpuszcał, nie toleruje takiego rozpiszczania dziec róbta co chceta, a o ironio losu mimo ze u nas tego w domu nie było ta mnłodsza zachowuje sie jak najabrdziej rozbestiwone dziecka swiata, mimo że NIE było nigdy przyzwolenia na fatalne zachowania, zawsze duzo rozmawialismy, byla karcona jesli rozmowa nie przynosila pprawy , mimo kary nadal sie fatalnie potrafi zachowac i robic to samo za co niedawno była karcona. Na każdą jej akcja była reakcja i co??nie ma mocnych na nią, jak sobie coś postanowila to to zrobiła nie patrząc jakie konsekwencje poniesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooo tak
No ale podstawa, to jak pisałam nie podchodzić do każdego dziecka, tak samo, bo każde jest inne, choćby trochę...ale rozumiem że chciałaś dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooo tak
a to od zawsze ta młodsza tak ma? bo jak ma od niedawna, to może to wiek, 13, 14, 15 lat, to według mnie taki najgorszy, najbardziej niepokorny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aalalalalalalalal
może dojrzewa i jest zazdrosna o siostrę. Dogadują się ze sobą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze, jak kto dobrze napisał, wychowanie musi pasować do charakteru. To co bez problemu działo na starszą, na młodszej najwyraźniej nie robi wrażenia. Inna sprawa, dzieci też się uczą z obserwacji. Możliwe, że młodsza córka obserwowała sposób wychowania starszej i nauczyła się, że wasze miny to tylko poza, a kary można przeżyć. Być może coś co zobaczyła jej się nie podobało i buntuje się, bo właśnie nie chce być wychowywana tak jak siostra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młodsza córka nigdy nie będzie kopią starszej, bo : - starsza - była pierwsza i jest w innej pozycji - młodsza - jest druga, wychowuje się jako "siostra młodszej" - każde dzieci ma inny temperament, inne predyspozycje Koleżanka ma dwójkę bliźniaków. I co - każdy ma inne usposobienie. Bo jeden jest bardziej zachowawczy spokojniejszy, bardziej wylewny. Drugi, bardziej rezolutny, żywiołowy, wojowniczy. I co ? Skąd oczekiwanie że obie córki będą identyczne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suksec i porazka40,
Niestety od zawsez była niepokorna, od kiedy nauczyła się chodzic i mówic co niestety nadwyraz szybko ,mając 1,5 rokku napierdzielała jęzorem jak stara baba, całymi zdaniami gadała. No od kiedy pamietam taki demon w niej siedzi i nijaak nie mozna go wytepic, wszystkie sposoby była stosowane, dosłownie, zawsze sie konczyło tym ze jak sie zawzieła to zrobiła to tak jak ona postanowiła nie patrząc co bedzie po tym...Wiedziala że nie ujdzie jej na sucho , a i tak jej siła woli była niedoprzetrzymania z jakąs pokusą Potrafiła się patrzec w oczy komus, mimo wczesniejszego otrzeżenie ze będzie źle , i patrząc się w oczy trzymajac talerz ,stłukła go, lub kiedy była dzieckiem prosby zeby nie wchodziła na na coś wysokiego, na meble, pólki kuchenne to patrzyla sie w oczy i robiła to patrząc sie w oczy rozlewala picie..Uwielbiala postawic na swoim i tak do tej pry jestIdentycznie dzieci tralktowalismy, u jednej swietnie sie to sprawdziło i drugiej kompletnma załamanka i dno wychowawcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno, zastanów się czy zbyt otwarcie nie porównujesz córek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooo tak
Ale kobieto Ty nie słuchasz! Tłumaczymy Ci, że nie porównuje się dzieci i nie stosuje się tych samych metod do każdego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz swój błąd? One nie są identyczne, młodsza zawsze była bardziej żywiołowa i uparta, nie ma szans żeby te same metody zadziały przy dwóch zupełnie różnych charakterach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvjhvb
ekstra, zazdroszcze mlodszej charateru, daleko zajdzie (serio pisze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooooo tak
Po tym co piszesz wyraźnie da się wyczuć, że faworyzujesz starszą, choć piszesz że nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooooo tak
Fakt że mało kto potrafi dostosować wychowanie do każdego dziecka inaczej, bo niby to jest sprawiedliwe, że każde tak samo, guzik prawda...sprawiedliwe, to jest rozdzielanie rzeczy materialnych tak samo, a nie wychowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki bunt nie bierze się znikąd, wystarczyły przytyki w stylu "no chodź, twoja siostra już grzecznie czeka".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z twojego wpisu z 17:56 wynika że młodsza córka ma silniejszy charakter, jest bardziej odważna, konsekwentna i uparta. Ma takie bardziej bojowe nastawianie. I metody które stosowaliście do starszej - wystarczyły na nią. Młodsza była bardziej uparta i chyba stawiała na swoim. Bardziej się buntowała. Jeśli problem jest poważny - proponuję udać się do psychologa lub terapeuty. To może pomóc. Bez "zobaczenia" jak rozmawiacie, komunikujecie się w rodzinie, jakie są relacje - nikt na forum Ci nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooooo tak
Jacek, ma rację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suksec i porazka40,
fvjhvb zazdroscisz?? doprawdy nie wiesz co piszesz! chcialabys miec takie uwagi w szkole typu ..siedzi w ławce i zaczyna rżeć(smiac sie głupio) na jak osioł, na zakaz przez nauczyciela wyjscia do toalety wyszła prze okno do toalety po czym wrociła prze okno usprawiedliwiając sie ze pani ie pozwolila jej dotknac klamki od drzwi gdy pytala sie czy moze wyjsc wiec jedynie okno jej zostało , na lekcji informatyki układa puzzle, ktore przyniosla z domu,poza braniu jej puzzli nauczyciel musial sam zbierac 500 elementow ,bo ona powiedziala ze to juz jest sprawa,jak chce jejzabrac to niech sam sobie zbiera,nastepnego dnia ta sama uwaga od nauczycioele ze zamiast wykobywac polecenia to wlaczyła film Jakaaas i przez to cala grupa niewspolpracowala bo kaxdy był skupiony na filmie Na polskim, miając jakis krotki wierszyk Mickiewicza, taki prosty ona powiedziala ze nie bedzie zgadywac co Pan syfilis miał na mysli,który byl naprytu w 4 dupy pisząc to,a patriopta z niego taki jak z koziej dupty trąba-tak doslownie powiedziala polonistce Przeeciez to jest robienie z siebie wariata , i na dodatek zawsze teg głupawkowy smiech, co by nie było to histerycznie zawsze sie smieje , jak zaprzeproszeniem pojeebana .Nie jestem dumna z zachowania corki, wstyd straszny,na zebranie jak ide to musze tabletki uspakajające brać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×