Dwa skrajne zachowania u dzieci a tak samo wychowywalismy

takie błaznowanie zwykle wynika z niskiego poczucia własnej wartości. jesteś pewna, że młodej nigdy nie pokazywałaś, że jest gorsza od starszej?

Nie jest źle, jest niepokorna, ale po tym co piszesz widac, że inteligentna i to chyba bardzo, tzn. chodzi o jej zachowanie w szkole...

Napisałaś "jak zaprzeproszeniem pojeebana" Przepraszam za brutalność pytań : - czy Ty kochasz tą córkę ? - czy ją lubisz ? Wygląda na to że dawno ją odrzuciłaś i wpisałaś w rolę "kozła ofiarnego". Tej gorszej. DZIECI MASZ TAKIE JAKIE WYCHOWAŁAŚ ! Więc, głupie zachowanie dziecka 13 lat to nie jego wina ... Wybacz, ale się wkurzyłem.

kochana myslę że młodsza córka ma zaburzenia zachowania zwiazane z dojrzewaniem, pomoże wam badanie u psychologa a moze nawet psychiatry czy neurologa, zachowanie córki świadczy o zaburzeniach psychicznych i serio zbaajcie ja, oczywiscie prywatnie w szkole tez pewnie jest psycholog i pedagog szkolny tez bym sie udała zaraz na poczatku roku szkolnego a nauczycielom opisała szczerze sytuacje tak jak tu piszesz na forum, powinni zrozumiec bo to tez ludzie i powinni ciebie wspierac w wychowaniu dziecka, po to jest szkoła tez córka widać że lekcewazy wszystkich i szkołe i was, nie przejmuje sie normami, zasadmai moralnymi, to moze miec podłoze psychiczne...

Macie poważny problem - SPECJALISTA POTRZEBNY !

Twoje dziecko jest zaniedbane, niedopieszczone i niedocenione, nie widzisz tego, prawda? Swoją drogą, nie jest taka najgorsza :P

ona być może nie czuję sie kochana, ciągle ją oceniasz i to pogłębia jej patologiczne zachowania. Spójrz na nią ,jak na kogoś kto nie potrafi powiedzieć tego wprost i manifestuje to zachowaniem. To jest zabawne co ona wyprawia ,nie potępiaj jej za to, spróbuj jej nie oceniać a zwracać uwagę na zalety

Ludzie, do cholery...po co się wychodzi przez okno...chyba po to, żeby zwrócić na siebie uwagę, prawda?

punktu widzenia,który obiektywnie może wyglądać zupełnie inaczej! możesz nawet nie dostrzegać jak faworyzujesz tę starszą-ale doskonale to widzi młodsza pamięta KAŻDE SŁOWO UWIERZ....,druga sprawa to genetyka cechy charakteru dziedziczone po was,przodkach-różne tu kombinacje,poza tym to ze ktoś jest bardziej przebojowy NIE OZNACZA ,ŻE JEST INTELIGENTNIEJSZY!!!! skąd takie pomysły????dziś już wiadomo,że są różne rodzaje inteligencji i to nie może być wrzucone do jednego wora!młodsza np może nie przewidywać skutków swojego postępowania i u niej myślenie społeczne w tym zakresie jest np upośledzone,a to się właśnie kłóci z inteligencją! nie ma gotowej recepty aby wyjaśnić do końca różnice w cechach rodzeństwa,naukowcy od dawna nad tym pracują

no jak będziecie ją traktować jak kogoś z zaburzeniami psychicznymi i ciągać po psychiatrach to może was za to znienawidzić, może też się tak zdarzyć że psychiatra stwierdzi że córka jest normalna ale rodzice nie

Córka jest jak najbardziej normalna, zachowuje się jak każdy inny mający po wyżej dziurek w nosie porównywania do wrażliwej, ułożonej i ogólnie idealnej siostry.

Tak napisalam ze zachowuje sie jak poojeebana co nie znaczy że uwazam ją za pojebaną,tylko jej zachowanie uwazam za takie KOCHAM córkę, ale nienaiwdze jej wlasnie takich zachowań, gdy są dni kiedy jest spokojnie to jest naprawde super ale za jesli nachodzi styacja ktora wiem ze ona postawi na swoim to tak jest, nie dajemy za wygrana, ona tez nie i konczy sie tym ze zostaje ukarana, nie robi kopmpletnie nic a nic na niej to wrazenia i za jakis czas to smo. Głupkowatych jej zachowan wprost nienawidze, i tych jej wieczne rzenie jak osioł 24/h, chyba wtedy przestaje gdy spi Pedagog szkolny, ktory bardzo dobrze zna corke bo od lat ma z nia stycznoscmówi ze to sympatyczna dziewczynka,wesoła dziewczynka i nie zaliczyla by ją do patologi , to juz jej taki urok kopnietego charakteru,że córka w najmniejszym przypadku nie jest agresywna , to nas powinno cieszyc ze nie ma takiej obawy ze komus krzywde zrobi, nie pastwi sie nad uczniami , tez to jest duzo plus,nie wyzywa nauczycieli w oczy jak inni to robia, w jej przypadku tego nie ma a ze nie potrafi zdyscyplinowac sie do rozkazow w domu czy w szkole to jest wina jej niepokornego temperamentu,typu wy sobie mówcie a ja i tak wiem swoje... lecz kazala nieodpuszczac i nie przymykac oka na jej zle zachowania,tylko nabierząco mowic co jest zle a co dobre

Sama jesteś sobie winna. Próbując narzucić jej wychowanie starszej córki i ten sam system kar tylko pogarszasz sprawę. Poza tym...czy Ciebie kobietko do reszty popierdoliło, że śmiech własnego dziecka Ci przeszkadza? Są tacy ludzie którym pomachasz palcem przed nosem i będą rżeć ze śmiechu przez godzinę. Sama wychowałaś sobie dziecko nauczone, że każdy ma jej zdanie w dupie i jeżeli się nie postawi to nikt jej nie posłucha, sama nauczyłaś ją, że jeżeli nie zwróci na siebie uwagi to nic nie osiągnie. Sama doprowadziłaś do sytuacji kiedy ona każde Twoje zachowanie uznaje za atak i jest gotowa na obronę. I będzie gorzej.

Do...tylko psycholog "Tylko ze ona dojrzewa juz prawie 14 lat :o Ilez mozna??nigdy nie idealizowalismy otwarcie starszrj przy niej, nie porownywalismy aby jej przylkro nie było, ze starsza taka i traka a ty taka i taka Ona jest w taki wieku ze MUSI zaprzestac z tym felernym zachowanien, nie wiem jak ale musi, od zawsze jak pisalam stawiała na swoim patrząc sie w oczy i robila cos co wiedziala ,ze to nie bedzie opłacalne,przyniesie wiecej strat niz porzytku,mimo tego i tak cos zrobiła

To przestań jej rozkazywać, szantażować emocjonalnie i ubliżać. Myślisz, ze ona nie wie jakie masz o niej zdanie? Zacznij z nią normalnie rozmawiać, za późno, żebyś była autorytetem, teraz możesz najwyżej się z nią dogadywać i przechodzić na kompromisy.

**pozytku Fawila mi nie przezkadza absulutnie smiech,ale za to przeszkadza nam z mężem taki smiech jak ona smieje sie z nas, mowimy cos do niej, a ona zaczyna chichotac, z nas, z naszej zlosci na nia, widzi z jestesmy wkurzeni i zaczyna smiac sie perfidnie w twarz, to nam przeszkadza A nie ublizamy jej, nie wyzywamy bo wiem ze nawet na jedno okreslenie jej charakteruu, nie jej samej ona znajdzie 500 okreslen na nasz temat i nawet tego nie robie

No, a powiedz mi co ma robić? Przecież po to się śmieje, żeby was zdenerwować, nie zdominujesz jej, miałaś na to 14 lat i się nie udało. Spróbuj z nią teraz rozmawiać, bo na wychowanie już za późno.

Najbardziej nie pojete jest to ze jak zawsze od razu reagowlaismy na jej niewlasciwe zachowanie czy to w domu czy to w gosciach lub w innym towarzsystwie to ludzie potrafili nas brac za jakch ne wiadomo co.. bo ona chudziutka,malutka sluczniutka, i czego tak sie czepiamy, dajcie spokoj, dorosnie przekjdzie jej, mimo ze nie machalismy na to ręka, to nie przeszło jej nic a nic, a ci ludzie,ktorzy potrafiali tak sie oburzac ze za duzo wymagamy od niej ,ze reagujemy na jej psoty teraz patrzą się z niesmakiem na nią i widze ten wzrok na nas jak my dziecko wychowalismy ze widocznie pozwalamy jej na to.Idąc w gosci to ona nie bedzie siedziec wsrod gosci jak inne dzieci grzecznie przy stole, tytko przywita sie i czmycha gdzies nadwor,nawet jak jest ulewa i zimno, i przychodzi wtedy gdy juz sie zbieramy.W ten czas slyszymy docinki jak dziecjo wychowalismy ze nawet nie posiedzi wsrod gosci,tylko ucieka od nich

ja bylam identyczna ja twoje mlodsza, rodzice nigdy mnie nie rozumieli i byli źli bo bylam "ta gorsza"

Kobieto ty nie rozumiesz co ludzie do ciebie piszą???!!!!!! Kaleczysz swoje dziecko, ciągle ją besztasz, wypominasz, opieprzasz. Pierdol ludzi co sobie myślą, niech sobie myślą co chcą, wychowasz kalekę ,bo nie możesz zrozumieć że twoje dziecko potrzebuje zrozumienia i miłości. Ona się czuje gorsza od starszej, ucieka od ludzi bo się boi że zrobi coś głupiego, że znowu ją opierdolicie, że znowu będzie gorsza od siostry. Ona jest inna niż starsza i chce żeby ją za to szanowano, za rto że jest inna i wyjątkowa. no ale wy widzicie tylko że nie jest taka sama jak starsza. Albo jesteś ograniczona albo ślepa. Tu nie ma że 2 i 2 jest cztery.

przestań w końcu reagować i skupiać się na jej złym zachowaniu. Ty wręcz czekasz aż znowu zrobi coś głupiego żeby ją opierdolić

Nie reagować?? jak mozna nie reagowac kiedy dziecko sie źle zachowuje? dla mnie to jest niepojęte aby nawet uwagi nie mozna byloo zwrocic, polecacie niereagowac, wiec jeli zupelne przestane z mezem starac sie aby umiala sie zachowac wsrod ludzui, zeby znormalniala, zpowazniala to juz zupelnie dziecko w samopas pojdzie wiedząc ze jest bezkarna Mysle ze jakbysmy przestali reagowac to by była kompletna klapa i dziecko typu robta co chceta bo i tak nie ponosilo by za swoje zle zachowanie kary

jak nie potrafisz się powstrzymać to się przywiąż do kaloryfera.

no to jak jestes przeciw reagowaniu na zle zachowanie to prosze powiedz mi jakby sie zachowala jesli dziecko patrząc ci w oczy a ja jej w oczy , z zacietą miną by wylało kakao na dywan przechywaljąc powoli kubek i wylewając zawartosc patrząc sie w oczybo nie dostala kanapki z utella tylko z czyms inym na kolacje ?!! tez bys oczywiscie NIC nie skomentowala, nic nie zareagowala, nie zwrocila uwagi tylkko pokornie bys posprzatala i tak 25 razy dziennie w milczeniu bys tkwila? NIE W I E R Z EE w to!!!!!

tez pamietam jak wylalam herbate ale nichcący ,dostalam wpierdool i za to juz chcacy wylalam reszte herbaty z nerwow na matke

tak sie zachowują rozpieszczone bezstresowo wychowane dzieci i mysle ze twoja taka jest, zahuchane, nie zwrocic uwagi bo sie zestresuyje, wszystko im wolno stąd takie glupie dziewcuchy

a ja uwazam ze autorka chciala byc mie dwoje idealnych dzieci bo jedna jej nie wystarcza i tak na pokaz dla szpanu jakie masz super corki

kolejna rozpieszczona smarkula , tzw bestr.wycowanie.Jakby byla docyplina tak jak opisujesz to by ciorka by sie tak nie zachowala bo by bala sie , a tak nie jest

"Na polskim, miając jakis krotki wierszyk Mickiewicza, taki prosty ona powiedziala ze nie bedzie zgadywac co Pan syfilis miał na mysli,który byl naprytu w 4 d**y pisząc to,a patriopta z niego taki jak z koziej dupty trąba-tak doslownie powiedziala polonistce" hm, jeśli to prawda, to w sumie dziewczyna ma rację, po co roztrząsać co autor miał na myśli pisząc o niebieskich zasłonach w pokoju itp. A co do zachowania, to czy przypadkiem nie jest tak, że wy jako rodzice wmówiliście jej, że jest gorsza, zła itd. itp. Skoro dziecku od początku wmawia się, że jest niegrzeczne, gorsze to w końcu ono takie się staje. Czy nie jest tak, że ciągle ją porównujecie do starszej córki, wypracowaliście schemat, starsza dobra, młodsza zła, a nie chcecie dostrzec w młodszej córce dobrych cech, przecież tak małe dziecko nie mogło być tak przesiąknięte złem, utwierdziliście ją w przekonaniu, że jest kimś gorszym, a ona się skrzętnie tego trzyma, bo co by dobrego nie zrobiła, to i tak ją porównacie do starszej córki. Co z tego, że starsza jest wrażliwa, skoro młodsza jest inteligentniejsza (świadczy o tym chociażby ten zacytowany fragment, co z tego że chamski, ale jakby nie patrzeć to prawdziwy), po co młodsza ma się starać, skoro ma bez wysiłku już ugruntowaną pozycję, jak w domu, tak i w szkole, po co ma się uczyć, skoro i tak tego nikt nie doceni. A wychowywać według tych samych metod to można tylko zwierzęta, ale i to nie bardzo, każdy człowiek jest wielkim indywiduum i do każdego trzeba podejść indywidualnie, a nie gotowym wypracowanym schematem. Niestety prawda jest taka, że to wy popełniliście błąd i to wielki. Chyba najlepszym rozwiązaniem, będzie zapisanie dziecka jak i siebie do jakiegoś psychologa, puki nie jest jeszcze za późno.

a po tym jak to kakao wylała to co zrobilas ? kazalas jej sprzatac czy sama posprzatalas ?