Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dzieci nie na moja psyche

Zajmuję sie sostry dziecmi i wiem ze nie bede miec swoich

Polecane posty

Gość dzieci nie na moja psyche
Taak, nie cierpie dzieci, ona nie potrafi zapanowac nad agresja i fatalnym zachowaniem dzieci a co do tego ma nasze dziecinstwo?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhhhhhbn
i dobrze ze je krtoko trzymasz, jak mama pozwala to niech jej na łeb wchodza, ty sobie nie pozwalaj, twoj dom, twoje zasady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bopolop
a twój maz jak do łobuziar podchodzi? tez sie wkurza na nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wychowanie wynosimy z domu i przekazujemy niejako dalej ,wiec ma duzo. pozatym to,ze ona nie radzi sobie z dziecmi wcale nie znaczy,ze i twoje bedą "kłopotliwe". z tego co piszesz ona praktycznie nie ma czasu dla nich,wiec jak maja byc dobrze wychowane?tj ciezka praca trzeba sie poswiecac,ale warto bo efekty potrafia byc znakomite.mam przyklad mojego rodzenstwa. my z siostrami ok,praca,zamazpojscie,ogolnie ulozone zycie. moj brat(wpadka rodzicow w dosc poznym wieku)totalnie sobie z nim nie radza. tata duzo pracował i po powrocie juz mu sie nie chciało"uzerac'z synalkiem. a mama jak cos zbroil nie kablowała tacie,bo przeciez byl zapracowany,chciala oszczedzic mu dodatkowych zmartwien. no i braciszkowi upiekło sie zawsze cokolwiek zrobił. dzis ma ok 20 lat i marnuje sobie zycie,cpa ,alkohol wlewa w siebie jak wode ,codziennie. jest to ewidentnie zaniedbanie rodzicow niestety. teraz sa załamani. niestety takiego konia jest ciezko teraz "wychowywac" dlatego trzeba takie dzieciaki za wczasu trzasać,bo tragedia moze ztego byc i nieszczescie wielkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci nie na moja psyche
no to potrząsne gdy sie wyjatkowo perfidnie źle zachowają jak sie zapomnaą,wtedy od razu reprymende strzele, i stopują z głupim zachowaniem Dzieci juz sa u mnie nie od paru tygodni ale tak od pól roku, więc znaja zasady w domu na co pozwalam a na co nie pozwalam Mój maz mimo ze nie lubi dzieci, nigdy nie chciał ich mieś, to on nie ejest agresywny ani nerwowy do dziewczyn, wkurzają go ale o wiele bardziej umie wytrzymac z emocjami do nich, ja sie zaraz na dzieewczyny wkurzam jak jedna klnie pod nosem, druga piszczy Teraz tez tą młodszą wogóle nie mozna było nagonic do kapieli, wreszcie mąż ją jakos podebrał i ja kąpie bo on nie jestt taki impulsywny, nawet jak jest zły to jest delikatny, a ja na sile zawsze , z nerwami, zaraz szysblkko sie denerwuje jak ona piszczy albo rozlewa wode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potrząsanie miałam na mysli nie uzycie siły fizycznej,bo agresja budzi agresje i tj błędne koło. ogladalas kiedys"nianie" na tvn?tam były czasami tak "niedobre"dzieci,ze byłam pewna,ze nawet ona nie da rady ich "wyprostowac" a jednak.. zawsze jednak potrzebna była cierpliwosc i konsekwencja. w koncu dzieciakom znudziło sie złe zachowanie,bo zobaczyły,ze na nikim juz nie robi to wrazenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wychowanie wynosimy z domu i przekazujemy niejako dalej ,wiec ma duzo." Jeden z dojrzalszych argumentów w takich dyskusjach :D Wychowanie w duży sposób determinuje zachowanie człowieka, ale do wieku 15-17 lat. Później (często wcześniej, niekiedy wcale) zaczynamy patrzeć na świat własnymi oczami i samodzielnie kształtować swój charakter i poglądy. I "wychowanie" nie ma już znaczenia. Ja miałam szczęśliwe dzieciństwo, mam cudownych rodziców, niczego mi nigdy nie brakowało, a dzieci nie znoszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci nie na moja psyche
ale ja dlatego pisze, że nie chcę miec dzieci bo jestem bardzo nerwowa i boje sie ze moglabym je uderzyc jakbym przebywala 24/h a wiem ze nie wolno bic zwlaszcza dzieci, dlatego ja sie na matke nie nadaje bo moje nerwy nie sa do tego przystosowane,ja sobie doskonale zdaje sprawe ze agresja rodzi agresje dlatego nie moge miec dzieci, i to nie jest z mojego egoizmu tylko dla tych mopich potencjalnych dzieci dobra.Ja z siostry dziecmi przebywam pól dnia, i mnie mecza psychicznie a co dopiero jakbym ze swoimi całe dnie bez wytchnienia z nimi przebywala, wtedy bym mogla nie panować, a tak nie mozna Ogladałam super nianie, jestem jak najbardziej za jej metodami,oprocz jednej metody,, tak z kazda sie zgadzam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O kurcze blade....
Od kilku dni zakładane na kafe są tematy o tym jak to beznadziejnie jest mieć dzieci, o tym że ktoś nie chce mieć dzieci, o tym że ktoś nienawidzi pierwszego dziecka i nie chce mieć drugiego. ITP ITD... Kuźwa jak nie chcecie mieć dzieci to ich nie miejcie!!!!!!!!!!!!!!!!! Koniec i kropka!!!!!!!!!!!!!!!! Pomijam już nawet fakt że temat tego forum to ciąża, poród, macierzyństwo... Każda z nas wie że dziecko to nie zabawa i że nie jest łatwo je wychować. I że posiadanie dziecka wiąże się z wieloma wyzwaniami i problemami. Mimo to decydujemy się na dzieci - każda z innych powodów. Jeżeli tobie autorko wydaje sie że zakładając taki temat... i nota bene... odpisując sama sobie przekonasz kobiety że nie warto mieć dzieci bo to potwory to się mylisz... Zresztą z takim podejściem chyba rzeczywiście nie powinnaś mieć dzieci. A ile masz lat jeżeli mogę spytać? Ile lat ma partner? Jakie masz wykształcenie? Masz pracę? Czy partner ma pracę? Czy sistra ci płaci? Czy na pewno potrafisz się zajmować dziećmi siostry? Nie mówię o PILNOWANIU... tylko o zajmowaniu się nimi. A może one też cię nienawidzą bo jest ku temu jakiś powód. Może czują że nie umiesz sobie radzić z dziećmi. A zresztą co mnie to wszystko obchodzi. Jak nie chcesz dzieci to ich po prostu nie miej!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do swoich dzieci ma sie cierpliwosc i tj caly sekret. mnie tez nieraz denerwuja obce dzieci,ale co zrobic. nawet nie podejrzewałam,ze potrafie byc taka cierpliwa,a jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ma do tego wyksztalcenie?
O kurcze blade.... a co ma do tego wykrztałcenie autorki do podejscia czy chce dzieic czy nie? wykształcenie nie ma nic ztym wspolnego Ja mam mgr. mój facet ma zawodowke i powiem tobie ze on ma o wiele lepsze podejscie do naszych dzieic niz ja!!wykształcenie nie ma nic wspolnego z naszym podejsciem do dzieci ,absolutnie nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hutrusek33
ja sie wogole zastanawiam dlczego twoja siostra doprowadza do tych sytuacji ze dzieci sa takie niegrzeczne? ona niereaguje? sama na poczatku pisalas ze kazdy mówi, że te dzieci u ciebie i tak najgrzeczniej sie zachowuja w porównaniu jak do swojej mamy, więc co?? na wszysto im pozwala czy jak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hutrusek33
sama mam syna prawie pelnoletniego i corke 11 lat, i powiem tobie ze syn jest bardzo fajny ułozony chłop, z córka trzeba niekeidy "walczyć",ostatnio troche zbyt córce popuscilismy i miala az za duzo luzu , okazało sie to niebyt korzystne, wiec troche trzeba znow pocisnąc naszą nastolatke ktora jeszcze cyckow niema a juz chce staniki nosic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopipoopi
wcale nie jestes zmuszona do posoiadania wlasnych dzieic, nie musisz i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dobrze ze pomagasz siostrze
ale nie zapomnij takze os o sbie, o wlasnym zdrowiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubie dzieci i to bardzo
tez nienaiwdze dzieci i podziwiam ze wogole sie zajmujesz siostrzenicami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akrylik
dzieci sa odbiciem rodzicow. myslisz, ze ona zamknij sie sobie sama wymyslila? jakby byly wychowywane w atmosferze szacunku i kultury to by sie inaczej zachowywaly. ale co ja sie bede rozwodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfssd
jesli sa one nie wychowane ty nie masz obowiązku ich wychowywac, jedynie trzeba im pokaszac ze na glowe nie dasz sobie wejsc a do reszty to nie twoj bol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
powiem krótko- swoje dzieci możesz wychować - po prostu. Sama czasem słysze jak 7-8 latki rzucają takim mięsem, ze uszy więdną. Ale skądś to słyszą, prawda? A jeśli dzieci mieć nie chcesz to ich nie miej. Dla mnie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnnbbvcx
tez nienawidze bachorow i zadnym dzieckiem bym sie nie zjamowala na twoim miesjcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddsaaa
wcale nikt ci nie każe miec swoich dzieci, nie musisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do innych dzieci
podchodzi sie zupelnie inaczej. do swoich inaczej - kochasz to cie tak nie denerwuje. choc czasem.......... hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfddffddd
co ty chrzanisz "do innych dzieci"??!! wlasnie do swoich ma sie mniej cierpliwosci zaczyna sie karcic wkurzac predzej sie na swoje dzieci niz na jakies obce, to nie prawda ze swoje tak nie denerwujabaa jeszcze bardziej na swoje dzieci sie wkurza jak widze po matkach Do innego dziecka sie usmiechna , odciagną racvzke, sztuczny usmiech a swojemu w duupe naleja, wydra gębe i gdzie ta cierpliwosc matek do swoich dzieci? Nie pisz ze swoje nie denerwuja, bo to nie prawda, widocznie nie znasz sie na zyciu i ludziach jelsi nie umiesz zaobnserwowac jak matki podchodza do swoich dzieci a n jak do innych w rodzinie dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rfddffddd
Dorcia 33 baaardzo duzo matke do swoich dzieci nie ma cierpliwości, i to baardzo duzo, o wiele wiecej niz połowa Ogólnie matki do swoich dzieci sa mało cierpliwe, co mozemy zaobserwowac na ulicach jak traktuja szarpia, wydzieraja sie u bije dzieci.Maja bardzo malo cierpliwosci do swoich dzieic, zaraz w nerwy wpadaja i strasznie te dzieic traktuja, okropnie Nie ma takiego dnia abym nie widzial jak matka czy ojciec bym nie nalal dziecku po duupie , wydarła sie lub szarpala,dzien w dzien takie sceny widze u prawie wszystkich mamusiek pierdoolonych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie,ze nie ja mam cierpliwosc do swojego najwieksza. zreszta siedze z nim 24h na dobe wiec to o czyms swiadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupie babyyyyy
nie mają cierpliwości a rodzą jak królice, po kilkoro, rozumiem jedno, bo mogą myśleć, że im przejdzie ale dwoje troje i więcej, to dla mnie to są głupie, popierdolone matki. Bo jak mi coś nie pasi to nie robię tego ,a tu nie maja cierpliwości a rodzą i to są dla was normalne matki, bo dla mnie nie, A niestety spotykam takie matki na porządku dziennym , bo narzekają, ze ciężko im sie wychowuje, bo dzieci niegrzeczne, bo brak pieniedzy. Dla mnie jak coś źłe to się nie pakuję w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×