ile zazwyczaj macie jajek w domu?

wiem, ze to dosc dziwne pytanie ale jestem maniaczka jajek a wlasnie okazalo sie, ze nie mam jajek w domu i pomyslalam, ze zapytam ile zazwyczaj macie jajek w domu:) ja co dwa tygodnie jezdze na wies po 80 jajek. zazwyczaj wystarcza a tym razem skonczyly sie dwa dni przed czasem:)

raz na tydzien kupuję albo 20 jajek w sklepie, albo 30 na wsi zwykle zostaje mi kilka z poprzedniego tygodnia, jak mam 30, to wystarcza na 2 tygodnie ida mi tylko raz w tygodniu na jajecznicę, i ew. w ciągu tygodnia raz na miękko albo do ciasta, 4 czy 5 jajek czy do mielonych no tak ok. 15-20 mi schodzi

kurcze u mnie jajka schodza strasznie szybko. ja jem na sniadanie 2-3 jajka, zalezy czy jem tosty czy jajecznice. przynajmniej 3 razy w tygodniu robie nalesniki, robie tez mielone, pieczenie rzymskie faszerowane jajkami, uzywam przypanierowaniu, uzywam do ciast, w sobote i niedziele zawsze z moim mezczyzna gotujemy mnostwo jajek na twardo i miekko i tak wsuwamy na szybko. jajka schodza u mnie szybciej niz chleb:)

ja mam zawsze 15-10 jajek w lodówce jak zostaje mi 5 to dokupuje

no ale ja piekę torty angielskie, dużo tortów :)

srednio kupuje paczke 15 szt albo 12 szt.

to trochę niezdorowo, jeść tyle jajek a w tortach to masy czyli tluszcz do tego dochodzi... nie lubie tłustego żarcia i staram sie zdrowo odżywiac, więc we wszystkim staram sie zachować umiar :)

mój ojciec (mieszkam z rodzicami) kupuje w pracy wiejskie jajka i zawsze mamy ich praktycznie całą półkę w lodówce :/ aż z ciekawości zajrzałam do lodówki i naliczyłam 58 jajek... nie wiem kiedy oni to zjadają, bo ja rzadko gotuje i zjadam jajka

srednio mi schodzi ok.15 jajek tygodniowo,w tym,ze czasami jest to 7-8,a czasem 15:) Ale zawsze mam zapad 10 sztuk w lodowce. Jajek nie jadam duzo,moze raz w tygodniu jajecznice,ale za to pieke po 2 ciasta w tygodniu,do kazdego po 4 jajka.

moe nie zdrowo ale jem tyle jajek od kiedy pamietam:) moja mama opowiadala, ze jako dzieciak potrafilam blagac babcie o jajka a ze wnuczce sie nie odmawia babcia gotowala:) nawet do szkoly zamiast kanapek bralam jajka:) juz tak 20 lat sie zywie:)

ja ich nie jem, ja je piekę na zamówienie, poza tym tort je się tylko na wielkie okazje a te nie zdarzają się zbyt często, więc zad od tego nie urośnie

20 sztuk na tydzień,do schabu,ciasta,na miękko ,na twardo do sałatek

no to nie piszemy tutaj, ile komus oddajemy (np. w tortach :) ), tyko ile sami zuzywamy dla rodziny...

Dużo jajek to strasznie nie zdrowo ! :/ Ja nie jem dużo ;) Na trzyosobową rodzinkę kupuję 20 jajek wiejskich (na tydzien), i nawet zostają ;)

Strasznie dużo zużywacie tych jajek! Ja na dwie osoby kupuję 10 jajek (wiejskich od "baby" na targu) raz w tygodniu, czasami dostaję od znajomych ze wsi to wtedy zazwyczaj 20 i mam na dwa tygodnie. Ciast nie piekę, mielonych nie robię, czasami tylko naleśniki. Więc zużywam te jajka głównie śniadaniowo na wszelkie sposoby. I uważam, że 10 na tydzień na dwie osoby to maks ile można zjeść, bo zaleca się chyba właśnie do 4-5 jajek tygodniowo.

nas jest troje i raz na tydzien jest jajecznica, to od razu te 10 jajek by poszło a czasem robi się jakąś sałatkę czy ciasto czy wlasnie mielone, naleśniki, klopsy czy inne jedzenie wymagające jajek 10 to za malo by dla mnie było

tylko dwa, u męża w worku ;)

Zwykle od 6 do 10 i to starcza na tydzień. Jak planuje coś upie to kupuje albo przywożę od mamy .

kupilam wczoraj ta całą tekturowa kwadratowa wytlaczanke, ale moje dziecie wpadlo na genialny pomysl zabawy, i wyjmując tekturke z jajami wszystko poszło w pizduuu na kuchenna terakote

Jest nas 5 osób

ja na 2 os,róznie nieraz 10 szt na miesiac nieraz jescze mniej. Do mielonych jajka nie daje od czasu do czasu nalesniki,panierowne piersi z kurczaka

kupuje paczke 12 jaj ok. raz w tygodniu. a czasem starcza nawet na dluzej. wszystko na sniadania, bo nie pieke ciast i z reguly nie robie milonych lub klopsikow z jajem - dla 2 osob. strach przed jajami to juz przerzytek, spokojnie srednio 1 jajko dziennie jest jak znalazl. ok. 3 razy w tygodniu jem na sniadanie cos jajecznego (z udzialem jaj na twardo lub z patelni) czasem daje jajo do jakiejs salatki obiadowej. w weekendy robie przerwe od pozywnych sniadan, bo mozna spac do woli i nie isc do pracy, wiec wtedy tylko jogurt z musli. a jak w tygodniu nie poszlo za duzo jaj, to jakis ladny omlet na wczesny obiad :)

* przezytek ;) ps. kofam jaja :)