klopoty z siostra

witam, jestem w 34 tc, od poczatku mam problemy z mlodsza siostra. Ona ma 17 lat ja 20, mieszkamy z rodzicami, ja, narzeczony, ona, brat i rodzice. Siostra kompletnie nie akceptuje mojej ciazy, mowi ze zrobilismy sobie bachora, nastawia na mnie brata (on ma 9 lat). To co mowia rodzice wcale do niej nie dociera. Calymi dniami siedzi w swoim pokoju a jak mama kaze jej cos zrobic to krzyczy ze ja siedze i nic nie robie to ona tez nie bedzie. Dodam ze nie powinnam duzo sie ruszac bo mam wewnetrzne cewniki i kazde przeciazenie grozi wypadnieciem, jednak ona tego nie rozumie. Na argument ze przeciez jestem w ciazy i np nie moge juz sie schylic zeby umyc schody odpowiada ze ciaza to nie choroba i ze jak zrobilam sobie bachora to moj problem..

jest zazdrosna !!!

powiedz,żeby tez se zrobila bachora,to nie bedzie musiala nic robic

boi się że po narodzinach wszyscy będą skakać wokół dziecka a nie jej

eh ale ja juz nie wytrzymuje tego nerwowo... ciagle sie mnie czepia, ja sie denerwuje, boli mnie brzuch;( a do niej nie dociera ze dlugotrwaly stres moze nawet wywolac przedwczesny porod.

bardzo dobrze ci mowi. tez na jej miejscu nie pozwolilabym siebie wykorzystywac i wyreczac w obowiazkach ciezarówe. niby z jakiej racji? chcialas bachora to twoj problem.

ojej ona jest zazdrosna pogadaj z nia szczerze! od serca! udowodnij ze nic sie tak naprawde nie zmieni

taaaa, jest zazdrosna, ze siostra spierdolila sobie zycie i zrobila sobie dziecko nie majac nawet srodkow, aby samodzielnie mieszkac, faktycznie, jest czego zazdroscic:D

co za głupota zupełnie nie na temat, kochana Twoja siostra boji sie że strci z tobą kontakt, jakie były wasze stosunki przed ciążą? i PS do jakiejs pojeba.......nej powyzej ona ma 20 a nie 15 lat kretynko!!!!!!!!!!

ej moi rodzice chcieli zeby z nimi mieszkac, mamy duzy dom wiec wyrzucaniem pieniedzy w bloto byloby wynajmowanie mieszkania kiedy mamy gore dla siebie. poza tym siostra nic nie robi, siedzi w swoim pokoju ja gotuje obiady a ona ma pretensje ze musi posprzatac a ja niestety wszystkiego juz nie dam rady zrobic z tym ogromnym brzuchem. przed ciaza wszystko robilam a teraz jak ona musi cos zrobic to ma wielkie halo.

nie jest zazdrosna bo nie ma czego zazdroscic- bachor to ostatnia rzecz jakiej mozna komukolwiek zazdroscic. jest wsiekla ze za kilka miesiecy bedzie po domu latal jakis bekard, darl morde calymi dniami i nocami a ona nie bedzie miala spokoju, bedzie caly dom smierdzial jego rzygami i pieluchami.

przed ciaza bylo nie lepiej, ale az tak tego nie odczuwalam, po prostu ja olewalam. potrafila krasc moje rzeczy a potem mowila ze nie wie gdzie sa, teraz zabiera moje ubrania sprzed ciazy bo ja sie w nie nie mieszcze. a jak mama czasem kupi mi jogurt i nie oddam jej kasy to zaraz pretensja ze to narzeczony powinien mi kupowac wszystko..

do osob pokroju vivianny: jesli masz takie poglady na temat malutkic szkrabow to zastanawiam sie jak cie wychowano i wspolczuje twojej matce ze musiala sie uzerac z takim "bekardem" i jego rzygami, a sadzac po ortografii to albo jestes w gimnazjum albo nie zdolalas zaliczyc zawodowki.

jeju to faktycznie.... po pierwsze ja nie piszę że jest zazdrosna o dziecko tylko o siostre, wiem co piszę sama to przeszłam, ja byłam zazdrosna, bałam się odrzucenia... może faktycznie zabierz ją na lody do sklepu blisko was i pogadaj z nią, że chcesz zyc w zgodzie

typowe dla wiekszosci kafeteryjnych idiotek- nie maja czego sie czepiac to czepiaja sie bledow. spiesze sie i nie patrze na monitor co pisze ale nie mam zamiaru sie tlumaczyc jakies tepej ciezarowie. tak bachory sa ochydne i nienawidze ich. nie kazdy musi kochac te stworzenia. troche tolerancji. kazdy ma prawo do wlasnego zdania wlasnych pogladaow na rozne sprawy. a chyba po to zalozylas temat zeby ludzie sie wypowiadali i wyrqzali swoje zdanie prawda??? a nie po to zeby kazdy ci pisal to co chcesz zobaczyc czyli ''ojej jakie to słittttt gratuluje dzieciatka a siostre spalic na stosie!!!!!''' zalosna.

zeby jeszcze z nia sie dalo normalnie rozmawiac.. odpowiadaloby mi gdyby nie komentowala mojego stanu, nie klocila sie ze mna i rodzicami o to co musi robic.. jak cos ugotuje to pierwsza stoi w kolejce zeby sobie wziac ale jak potem trzeba pozmywac to juz jej nie ma. niech sie lepiej wcale nie odzywa i tyle.. wcale nie jest o mnie zazdrosna tylko o kase bo rodzice obiecali np wozek w prezencie dla maluszka

na pewno nie jest zazdrosna o dziecko, bo w tym wieku nie ma czego zazdrościć. Co najwyżej może być zazdrosna o to, że Ty nic nie musisz robić. Ale bardziej jest zła, że Twoje dziecko zaburzy jej spokój. Nie musi lubiec małych dzieci, z pewnościa też nie lubi Ciebie dlatego też nie akceptuje ciąży i Twojego dziecka.

pozatym ktos komu zdarzy sie strzelic przypadkiem czy nie blad ortograficzny nie musi byc gimnazjalista itp od razu. wiesz co to np dysortofrafia?? nie no skad, jestes tak tepa i ograniczona osoba ze skad mozesz znac takie terminy. to chyba jednak ty nie skonczylas zawodowki. dla twojej wiadomosci jestem dwa lata od ciebie starsza a z zawodowka nie mialam nic wspolnego.

dobrze w takim razie ja wyraze swoja opinie viviano. uwazam ze ludzie tacy jak ty powinni byc odizolowani bo nie nadaja sie do zycia w spoleczenstwie. tyle w tym temacie, a tepa mozesz byc ty, bo zapewne w odroznieniu od ciebie zdalam mature.

zresztą ona jest w takim gównianym wieku że przeszkadza jej wszystko także nie masz się czym przejmować. Olej gówniarę.

haaaa... obiecali wozek... no prosze. niech siostra w takim razie powie ze chce np laptop? albo cos w cenie wozka. niech traktuja was tak samo!!!!! mam nadzieje ze siostra wpadne na ten genialny pomysl i zarzada od rodzicow rownego traktowania bo niby dlaczego na ciebie i twoje dziecko maja wydawac kase? skoro chca to na nia niech tez wydaja TYLE SAMO pieniedzy ;]

jak dla mnie dysortografia to wymysl naszych czasow i usprawiedliwianie lenistwa ludzi nie majacych do czynienia z jakakolwiek literatura.

hahahahaha nastepny genialny standardowy tekst gdy brak argumentow- matura :D tez ja zdalam kretynko. i to tacy jak ty powinni byc izolowani od reszty ludzi poniewaz uwazasz sie za bog wie kogo.

Nie pomyślałaś tępoto ze jest zwyczajnie wkurwiona że : a] musi odwalac za ciebie sprzątanie w domu bo mości panna zaciążyła i nie może b] mieszka z wami twój facet i planujecie sobie założyć rodzinkę na pięterku c] wie że dziecko będzie beczało po nocach d] wie tez że pewnie będziecie ją wykorzystywać jako darmową niańkę e] jej siostra spierdoliła sobie życie i ona musi brac w tym udział. Jeszcze sie dziwisz ze jest zła ? :O :o

niestety wiek w którym znajduje się Twoja siostra jest trudnym do zniesienia. To czas buntu i często niepotrzebnych sprzeczek. Wiadomo że takie dzieci najchętniej nic by nie robiły w domu bo nie ma na to czasu a od rodziców chciały by dostawać jak najwięcej kasy na swoje potrzeby. Siostra pewnie myśli że Tobie od rodziców się nic nie należy skoro masz narzeczonego i dziecko w drodze a to co się Tobie się należało przypada teraz jej

alez ona ma swojego wlasniego laptopa, ma wszystkie ubrania jakie tylko chce, a ciagle jej malo. ja nie mam czelnosci prosic matke co chwile o cos nowego a ona tylko chodzi i 'kiedy mi kupisz to?' ale zeby jakos zapracowac na to to jej nie ma. ja od 15 roku zycia gotuje, jak mama chciala ja nauczyc to powiedziala ze jej to do niczego niepotrzebne. mama nic jej nie mowi bo nie cce sluchac jej piskow ale wszystkich ta sytuacja denerwuje..

teraz wlasnie sie popisalas i udowodnilas jaka jestes ograniczona, to po pierwsze, a po drugie to trudno mi uwierzyc, ze nie znasz ani jednej osoby ktora ma dysortografie... no ale coz, bywa.

Vivianaaa zniknij stąd... i nie siej fermentu

''ja od 15 roku zycia gotuje, jak mama chciala ja nauczyc to powiedziala ze jej to do niczego niepotrzebne'' - a co niby miala powiedziec??? '' tak mamusiu naucz mnie, pragne zostac kura domowa tak jak moja kochana siostrzyczka! chce byc matka polka i juz staram sie o wasze wnuki!'' ... ;/ bardzo dobrze powiedziala. niby do czego potrzebne jej gotowanie... a jak bedzie chciala kiedys cos ugotowac to sie tego sama nauczy.

bede miala ochote to znikne.