caly okres szkoly wysmiewali sie ze mnie po katach a teraz?

kiedys nie bylo mojej rodziny stac na ciagle nowe,fajne ciuchy,przez co wiekszosc traktowala mnie jako jakies niewidzialne,brzydkie stworzenie,nie gadali ze mna ani nic,nie zabiegali o moja znajomosc.Tylko sie nasmiewali(moze nie w twarz,ale czulam,ze czuja sie lepsi). minely 3lata,jakis czas temu pozapraszalm pare osob na facebook,wrzucilam pare fotek i co sie okazuje teraz te chamy same mnie zapraszaja,chca mnie miec w znajomych,czasem cos skomentuja,ze sie wyrobilam,lubia moje zdjecia, etc. teraz to ja sie z nich smieje,bo sa i byli zenujacy. teraz te kolezanki i koledzy wygladaja gorzej ode mnie,wiekszosc z dziewczyn zrobila sie poprostu gruba,ciuchy bylejakie,faceci podobnie. pewnie cale zycie mysleli ,ze bede wygladac jak sierota. czy jest tu ktos taki jak ja?

Nie. Ale cieszę się, że udało Ci się "wyrobić" :). Tylko, no wiesz.. Chcesz im się teraz odpłacać?

Wszystko fajnie, ale moim zdaniem chyba za bardzo chcesz im coś udowodnić. A niby po co? Żyj własnym życiem i zapomnij dawne niesnaski, bo w szkole różnie bywa...

ale ja im nic nie chce udowodnic,jak mnie zapraszaja to ich przyjmuje do znajomych bo w sumie rozumiem,ze bylismy dziecmi. poprostu wydaje mi sie troche to wszystko falszywe i czasem jak widze komentarz od osoby co traktowala mnie jak powietrze : no ale sie zmienilas,wygladasz o niebo lepiej. to smiac mi sie chce.

z niektorymi praktycznie nigdy nie gadalam,a teraz cos napisza,jakby nic. ja nie zywie do nich jakiejs nienawisci,mam troche satysfakcji z tego,ze juz nie moga sie smiac,ze a to bylam za chuda a to zaduze cycki a to ciuchy wiesniackie.

Olej ich, ale pamiętaj, że pycha to jedna z najgorszych wad

dupia jesteś. szmacili cię, teraz piszą szczerze w koment że teraz wyglądasz ok, a ty się z tego cieszysz? ja bym w ogóle nie przyjęła do znajomych albo bym sie nie uwqażąła za lepszą Co osiągnelas? chyda du pa to nie wszystko bo robisz jak oni - obrabiasz i tyłki na kafee

Ja też bym ich nie przyjęła... Po co mi w znajomych ludzie, których nie lubię? Nie ma ważniejszych osób?

to znaczy oni,mnie nigdy nie obrazali,nie bili,ale dalo sie wyczuc,ze jestem dla nich kim gorszym w klasie.

mnie wyzywali "deska" w gimnazjum, wiadomo z jakiego powodu. Wyjechalam, nie widzieli mnie przez kilka lat i wracam z piekna miseczka rozmiaru C. Nie robilam zadnej operacji zeby nie bylo :P Poprostu moj biust potrzebowal wiecej czasu zeby urosnac hehe :) Miny tych, ktorzy sie nasmiewali - bezcenne :)

to nawet nie jest tak,ze ja ich nie lubie,wiekszosc z nich jest mi obojetna,jakbym ich nie przyjela mysleliby,ze jestem obrazona niewiadomo o co :D

Było i minęło. Dlaczego wracasz do przeszłości? Ja np. mam w dupie te wszystkie krowy, które mi dupę obrabiały, ale i fejsbuka już nie mam, więc znika problem, że mnie znajdą;)

w sumie nie ma takiej osoby o ktorej moglabym powiedziec,ze jej nienawidze :D ja sie na nich nie gniewam,ze nie chceieli mnie wtedy do ich paczek,smieszy mnie tylko,ze teraz chca mnie w znajomych i podgladac co u mnie :)

Jeśli ich nie lubisz, to po prostu nie przyjmuj i tyle. Twoje samopoczucie ważniejsze jest od tego, czy ktoś się obrazi.

hmm ja nie mysle o tym codziennie obsesyjnie,tylko czasem jak jakas z bylej klasy doda jakies zdjecie i tak na nie spojrze i mysle: haha i ta osoba oceniala mnie po wygladzie a jak teraz wyglada?

Ze mnie też się śmiały niektóre laski, a dziś straszą na ulicach, ale to ich problem, nie mój.

jak juz mowilam czuje satysfakcje,jak widza mnie i pewnie przecieraja oczy z wrazenia :D bo teraz to one sa nieatrakcyjne i zle ubrane