chłopak chce mnie zabrać na zakupy, mam straszny problem. Nie smiejcie sie

Jestem zwykłą dziewczyną, nie brzydką, ale też nie jakąs szczuplutką piękniutką laseczką, taką zwyklą przecietną, a mój facet to raczej typ macho. Wysoki, przystojny, wyzszy ode mnie jachyba o pol metra nizsza. Brakuje mi pewnosci siebie, jestem taka nieśmiała, skromna. I widzę już w tym centrum handlowym te wszystkie dziewczyny. To jakaś fobia spoleczna, jestem bardzo wstydliwa. one wszystkie sa takie piękne, on bedzie na nie patrzył. Nie wiem co on we mnie widzi, skoro tak się róznimy. Mam wrazenie,ze wszystkie kobiety beda komentowały to: ksiąze i bestia. Nie jestem brzydka jak napisałam wyzej, ale tam to juz zero pewnosci siebie. Nie wiem co mam ze sobą zrobic,zeby tak krytycznie się nie oceniać, oczywiscie nie chodzi tylko o centrum handlowe, prawda? wszedzie sa ludzie. wiem,ze to głupie co napisałam i pewnie nie trzyma się kupy,ale dla mnie to problem

szkoda życia na kompleksy , życie jest krótkie

nie mam kompleksów, ja po prostu czuję się gorsza. I ta niesmialosc...

jak będzie szkoda nerwów na takie rozważania będzie fajnie albo nie, kto to wie pomyśl o tym co kupić, zobaczyć może po drodze coś smacznego przekąsić miło czas spędzić :)

ubierz się super zaloz szpileczki zebys byla wyzsza i od razu bedzie wygladac bardziej sexy :) glowa do gory

własnie mam taki plan, by ubrac takie buciki, oraz krótka sukieneczkę, fajnie się uczesac, codziennie dbam o siebie ale na te zakupy postaram się szczegolnie. Ale juz widzę jak te wszystkie laseczki zabiorą mi pewnosc siebie. Nawet jak bede chciała coś sobie kupic i on bedzie mi pomagał coś wybrac. Boze no wstydzę się