Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nastolatka w złych względach

Mam cerę jakbym miała 15 lat :(

Polecane posty

Gość nastolatka w złych względach

Nie to że jakas wybitnie stara jestem [22] ale podobną miałam jak miałam koło 15 lat, ale cera się poprawiła. Brałam tabletki anty od 19 roku życia i wtedy już zupełnie super- tzn były wypryski pojedyncze ale jednak pojedyncze. Od miesiąca mniej więcej, może dwóch, pojawia mi się ich sporo na plecach, na biuście - do tego stopnia że się wstydze chłopakowi biust pokazać i nie noszę bluzek z dekoltem większym niż golf :( Mam też sporo wyprysków na brodzie, na nosie, na bokach policzków. Dzisiaj mój organizm pobił sam siebie - miałam WIELKIEGO pryszcza na... tyle ucha. Z tyłu wyglądało jak kolczyk, ble.... Nie to że żywię się dobrze, ale niezmiennie od wielu lat. Tabletki też mam te same od 3 lat. Nie brałam nowych leków ani nic.... Normalnie kąpię się codziennie i raz w tygodniu myję twarz peelingiem, codziennie nakładam krem matujący [odżywczy]. Teraz muszę twarzm yć kilka razy dziennie bo mam BARDZO tłusty nos [sam nos] no i niestety muszę usuwać krostki, po krótych ślad nie zostaje na twarzy na szczęście, ale na biuście już tak- wielkie strupki, które nie chcą zejść tygodniami :( co z tym zrobić, bo już się załamuję... a do dermatologas mogę iść za... bagatela... 3 miesiące... nie stac mnei na prywatną wizytę ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazntfgrzs
Nawilżaj! Rób sobie maseczki domowe z drożdży; płatków owsianych- przepisy na nie znajdziesz w necie. Podstawą skóry tłustej jest nawilżanie. Krem matujący który stosujesz jest do dupy, skoro musisz myć twarz kilka razy dziennie. Pamiętaj, że podstawą skóry tłustej, skłonnej do wyprysków jest nawilżanie. I nie wyciskaj! Ja nie wyciskam od tygodnia i skóra już mi się ładnie poprawiła- nawet koloryt. Staje się powoli taka ładna, jednolita. Mam 27 lat, a też borykam się z wypryskami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE myj za często! I nie używaj do mycia agresywnych, wysuszających środków z SLS, jedno i drugie daje efekty przeciwne do oczekiwanych: wysuszona skóra broni się, produkując jeszcze więcej sebum. I tak jak napisano wyżej: do kosza wszystkie "matujące", "do cery tłustej" etc. z drogeryjnych półek, właściwa pielęgnacja wymaga zupełnie innych środków niż te z reklam. Tutaj masz kompendium wiedzy o pielęgnacji tłustej skóry: http://mazidla.com/biblioteka-mazide/279-skora-tusta-opis-i-prawidowa-pielgnacja.html Warto poczytać też to: http://www.laboratoriumurody.pl/forum/tradzik-zwyczajny-porcja-teorii,t1069.html I to: http://www.laboratoriumurody.pl/forum/tradzik-lojotok-a-dieta,t1012.html Najprostsza rzecz, jaką możesz w diecie zrobić to zwiększenie ilości zdrowych olejów (3-4 łyżki dziennie, na surowo, najlepiej lniany, z orzechów włoskich, rzepakowy ale tylko nierafinowany z pierwszego tłoczenia a nie z biedronki ;)) Napisz, jakich teraz kosmetyków używasz i ile możesz zainwestować w ich zmianę, spróbuję coś doradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja naprawdę nie wiem czemu, ale mi zawsze, ale to zawsze pomagało tak krytykowane przez wszystkich zwykłe szare mydło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dokładnie identyczny problem, mam też 22 lata, w sumie nigdy nie przechodziłam tradziku, w wieku dojrzewania pojawiały mi się drobne krostki, czasem pryszcz i tyle... i długo długo miałam fajna cerę, a od około 2 mies moja twarz znów pokrywaja krosty, nawet pryszcze podskórne mi sie robią i w sumie ani nie zmieniałam diety, ani żadnych leków nie brałam, nie paliłam nigdy, nie wiem, skąd to sę wzięło.. A tych krostek najwięcej mam na plecach :( i nie wiem, czym je usunąć, bo raczej na te partie stosuje sie inne kosmetyki niż do twarzy... parę dni temu kupiłam sobie mydło siarkowe, nigdy nie stosowałam, ale zobaczymy, czy będą jakies efekty. a ta maseczka z Care Control tez jest moja ulubioną, poza tą z ziaji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na "te partie" stosuje się dokładnie to samo co na twarz, jeśli trzeba ;) A wysypowi mimo braku zmiany diety czy trybu życia nie ma się co dziwić, problemy trądzikowe mają podłoże hormonalne, a nasze hormony lubią sobie niestety czasem powariować ;) Poza tym efekty niewłaściwej pielęgnacji mogą się kumulować i po jakimś czasie skóra mówi "dość" i woła o ratunek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi si wydawało, że skóra na plecach jest duzo grubsza niż ta na tawrzy i że maseczki, które stosuje na twarz nie dadzą sobie rady z tym problemem na plecach.. ale będe działac :) a masz może jakis sprawdzony sposób na te krosty na plecach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto tu mówi o maseczkach? ;) Kwasy i retinoidy się stosuje, jeśli się naprawdę chce wyregulować skórę ;) Maseczki, zwłaszcza te z glinkami czy inne wysuszające, stosowane często jedynie problem pogarszają. I fakt, plecy mogą (ale nie muszą ;) ) znieść trochę mocniejsze stężenia, ale to jest jedyna różnica. Na razie jedyne co możesz na te plecy zastosować to tonik czy krem z kwasem migdałowym (bo to jedyny kwas, który nie uwrażliwia skóry na słońce, produkty to np. tonik z Biochemii Urody, krem ze Zrób sobie Krem, samoróbka z Mazideł, serum Mandelac z Sesdermy,), a jesienią sięgnij po apteczny Triacneal, a jak skóra nie będzie protestować to potem np. żel 15% kw. glikolowego z Neostraty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastolatka w złych względach
Co do kremu matującego - używałam go od kilku lat, wieki temu mi go poleciła siostra [ma taki sam typ cery- wiecie no, bilźniaczka ;)] i go używam bo świetny jest i ladnie pachnie - taki różowy, garniera. Starcza mi słoiczek na dobre 2 miesiące ale drogi jest, koło stówy kosztuje :( Ogólnie mam CERĘ SUCHĄ ale zwykle miałam taki błyszczący nos od niepamiętnych czasów. Ale krem wystarczył. A teraz już nie wystarczy, nos muszę co 10 minut chusteczką suchą przetrzeć i często się pryszcze małe w porach tworzą. Zerknę na pewno na polecone forum i pobawię się na razie w maseczki. A ma ktoś pomysł jak się ranek/blizn pozbyć? Pani mi dała w aptece maść ale nie działa zupełnie, 3 tygodnie i zero zmian [mam też tribiotic bo do kolczyków używam, ale też nie działa, menda] Czego UŻYWAŁAM - teraz nie używam kosmetyków od kiedy mam te problemy - krem Garnier różowy [nie widzę nazwy o.O] matujący do młodej cery - puder MaxFactor Miracle touch [nie codziennie, średnio 3 razy w tygodniu] - peeling Joanny [truskawka ;)] raz w tygodniu Twarz myłam zwykle żelem do ciała - kupuję Ziaji kokosowe lub jagodowe od lat bo ślicznie pachną, czasami nivea z olejkiem [takie żółte] Do tej pory myję, nos myję teraz zwykłym mydłem do rąk bo żel do mycia sobie nie daje rady - a tak po umyciu godzinę-dwie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastolatka w złych względach
i dodam że nigdy się nie malowałam [poza studniówką- u mnie w rodzinie kobiety się nie malowały nigdy prawie ;)] więc nie używam żadnych szminek, tuszów ani kredek puder a właściwie podklad jak pisałam 2-3 razy w tygodniu, tylko jak mi coś "wyskoczyło"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli ten żel do mycia zawiera SLS to radziłabym zmienić na coś łagodniejszego (albo z tej listy: http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=140497 albo np. olejek myjący z Biochemii Urody, dobrym pomysłem, zwłaszcza na rano, jest dobry apteczny płyn micelarny). Krem matujący odstaw zdecydowanie. Problemy z przetłuszczaniem i wypryskami pomogą uregulować kwasy AHA (latem jedynie wspomniany migdałowy wchodzi w grę), a skórze suchej też nie zaszkodzą, przeciwnie: pomogą, bo mają działanie nawilżające, tu więcej o efektach http://mazidla.com/index.php?page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&product_id=109&category_id=8&option=com_virtuemart&Itemid=27&vmcchk=1&Itemid=27 Dla lepszego nawilżania można do toniku z migdałem dodać kwas laktobionowy albo glukonolakton (to są kwasy PHA, także bezpieczne na lato). Na dzień rano polecam jakieś serum albo krem antyoksydacyjny ( z Biochemii Urody: winogronowe, Flavo-C , granat, krem antyoksydacyjny, ze Zrób sobie Krem: serum z wit. C). Serum lepsze jeśli nakładasz potem filtry (powinnaś ;). Z tańszych gotowców może być ten kremik (bywa w supermarketach): http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=8828&next=1 Zaś po południu, po zmyciu makijażu, nałóż prosty nawilżacz (Cetaphil MD, Iwostin przywracający nawilżenie). To mycie twarzy 3 razy na dzień łagodnymi środkami to jest MAKSIMUM. Jeśli w trakcie dnia coś się błyszczy to użyj bibułek matujących i ewentualnie lekko przypudruj. Bądź cierpliwa, to się zmniejszy, ale nie od razu, skóra musi mieć chwilę, żeby zareagować. Na początku może nawet być chwilowe pogorszenie, nie panikować, przeczekać. Przy kwasach nie ma potrzeby używania dodatkowego pilingu, one mają łagodne, stałe działanie złuszczające. Blizny, jeśli są głębokie, to będą wymagały wizyty u kosmetyczki i złuszczania silnymi kwasami albo dermabrazji dermatologicznej. Jak płytkie to systematyczne używanie "domowych" kwasów i/lub retinoidów (na receptę) może wystarczyć. Na uparte strupki kup Bioderma Cicabio: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=30529

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×