czy mam prawo byc zla

moja babcia doprowadza mnie do szalu.... są wakacje , wiadomo ze o 10 rano nie chodze raczej do kolezanek itd tylko albo spie albo cos innego.. ona wie o tym, moje kuzynki jezdza co jakis czas do szptala sie kims zajmnowac, a to okolo 25 km od naszego miejusca zamieszkania, a babcia gada zebym ja zawozla do szpitala poczekala ona szybko zalatwi co ma zalatwoc i pojedziemy.. bo ona sie tacha tymi autobusami itd..;/ tak mne to denerwuje,;/ ja dojezdzam kilka lat do szkoly autobusami godzine zcasu i nie wozi mnie nikt..;/ a ta jęczy czy zawioze, glupio mi odmopwc jak jestem w domu i o 10 rano ngdzie nie wychodze, czasem ide nad jezioro, czasem jade nad morze, czasem cos,, ale jak mam wolne to nie zamierzam nikogo wozic;/ a ta mi jeczy nad uchem , jeszcze te gderanie, jak mam jechac gdzie jechac gdzie skrecic , no kurde chyba dostalam to prawko od kogos.. co mam mowic nast razem zeby nigdzie nei jechac, ?? glupio mi powiedziec ze nie chce ich zawiesc bo wole byc w domu niz jezdzic ..

nikt nie poradzi ??

jesczze jak pije to na kacy wiadomo ze nie pojade , ale jak nie pje to lipa ;/

to chętnie przyjmujesz, prawda? i prezenciki na imieninki, urodzinki?

powiedz ze auto na wode nie jezdzi. Jak będą miały zapłacić to im sie odechce. Albo po prostu powiedz szczerze, że masz inne plany. Kiedyś byłam na zajęciach z asertywności i padło jakieś pytanie i terapeuta powiedział, żeby powiedzieć szczerze, że mam inne plany a ja mówię, że nie mam żadnych planów, po prostu chce siedzieć w domu a on mówi no i to właśnie jest Twój plan, zaplanowałaś siedzenie w domu.

chyba smieszna jestes, nic od niej nie biore, bo z nia nie zyje dobrze, a to chyba powinnas powiedziec ze przyjmuje prezenc ki od kuzynek bo to je chyba wioze

tylko to i tak nie moj samochod wiec ja nie place za paliwo..../ hmm.. nast razem na bank nie pojade

...