Walczyć o taką dziewczynę, czy raczej już dać sobie spokój.

Poznałem dziewczynę z którą byłem około dwóch miesięcy. Wiem że to nie długo i że to za mało czasu by móc dobrze się poznać zwłaszcza gdy w naszym przypadku dzieliła nas odległość 50 km. A więc jest przede wszystkim zawsze uśmiechnięta , radosna, otwarta do ludzi, lubi strasznie imprezować i robić rzeczy na spontan, mądra i czasem lubi się wygłupić. No i tak, na początku mówiła, że kocha i każdą spólną chwilę spędzaliśmy szczęśliwie, nawet chcieliśmy w końcu kiedyś spędzić noc u niej w domu, lecz babcia mnie wygoniła. Potem jak rzuciła Mnie, powiedziała że Mnie nie kocha i w ogóle to boi się związku, bo jej rodzicom się tego nie udało. Powiedziała, że będziemy przyjaciółmi, ale po 4 miesiącach mam już uczucie jakbym nic ją nie obchodził, zawsze to ja wychodziłem z jakąś propozycją czy próbowałem zagadać. A tak to ciągle słyszę od jej przyjaciółki, że gdzieś się po imprezach włóczą i Ona z jakimiś ciągle się kolesiami zadaje i spotyka, a w klubach jak to bywa i znam ją po prostu całuje się z byle napotkanym facetem z którym zatańczy, ale i to próbuje jakoś wytrzymać. Najbardziej wkurwia Mnie to że stała się dla Mnie obojętna, oschła i tak jakbyśmy wcześniej w ogóle nie byli. Sam nie wiem co mam już robić z tym wszystkim. W jej 18 urodziny planuje przyciągnąć ja nad jezioro i odpalić około 300 fajerwerków na cześć jej urodzin i pokazać że nadal Mi zależy, w sumie to chcę jej to powiedzieć, ale nie wiem czy to coś zmieni i czy wróci do Mnie. Czy mam po prostu czekać, czy po takim prezencie oznajmić jej że straciła we Mnie chłopaka jak i przyjaciela, którym rzekomo miałem dla Niej dalej być. Jak dla Mnie to jest ta jedyna i nocami już nie mogę zasnąć nie myśląc przy tym o Niej. Doradźcie...

Przygotujesz te fajerwerki, napracujesz się a ona i tak cie popierdoli... będzie Ci przykro... i na co Ci to.. Choć może po tych paru miesiącach lizania się z różnymi chłopakami na imprezach... czując że Cie straciła stwierdzi ze nadal Cię kocha... kocha...pf... 2 miesiące to była miłość wątpię.. dlatego reasumując ...zajawiła się na chwile i koniec..

Daj sobie spokój. Dziewczyna pokazuje Ci przecież, że ma Cię dość, że NIE CHCE z Tobą być. Wyraźnie mówi NIE, a Ty na siłę chcesz to odczytać jako 'tak'. Z tego już ognia nie będzie.

daj se spokój, mam 50 lat, jestem doświadczony i wiem co mówię

Szkoda czasu, chłopaku

kocham cię , daj mi szanasę :(

'kocham cię, daj Mi szanse ' czegoś w takim stylu nie będę chciał na pewno jej powiedzieć, z góry bym się spalił, ale jeśli już do tego będzie miało dojść, bo nadejdzie, to mam ją dosłownie opierdolić za to że zostawiła Mnie miesiąc przed maturą i to duży miało wpływ na to że nie byłem wstanie się do niego przygotować ( na szczęście przyjaciel pomógł i wypadłem całkiem nieźle ) i że olewała moje zaproszenia na moje imprezy z przyjaciółmi czy jakby to rzeczy ujmując i w ogóle że ta przyjaźń nie wygląda jak przyjaźń i co najważniejsze, że nie będę miał zamiaru patrzeć jak jest z innym , bo to już całkiem by Mnie pogrążyło

Idź, podszywie jeden :O

jesteś frajer ! nie daj się ! kobiety nie lubią misiów.. to Ty masz być dla niej wyzwaniem , a teraz jesteś ciotą ! ciepłymi kluchami ! musisz pokazać jej ,że potrafisz, żyć bez niej .. że interesują się tobą inne kobiety .. Qrwaaa Wy idioci ! ja przez to przeszłem i co ?? teraz mmoge mec prawie kazda, a nie moge sie zakochać .. one nie lubia takich jak Ty .. najabardziej sie pragnie,tego czego miec nie mozna !! jak masz troche oleju w glowie (chyba,że masz gowna pod czachą) to wez sobie do serca co napisalem ... Ty masz jaja .. w spodniach .. uzyj ich a nie badz pissda !

"Jak dla Mnie to jest ta jedyna i nocami już nie mogę zasnąć nie myśląc przy tym o Niej." :D niezle!..ale mnie zaciekawilo ..to "przy tym":D:D czyzby babcia za to przy tym Cie przegonila?:D:P

Szkoda kasy na fajerwerki a uwagi na nia Szukaj innej