Jak korzystać z kobiety?

Czasem mi się wydaje, że z kobiety trzeba korzystać jak z miejskiego szaletu, czyli zrobić co swoje zachowując ostrożność i pójść sobie nie mówiąc "do widzenia".

bardzo mądre to co napisałeś,bardzo... a długo nad tym myślałeś?

To motto mojego życia :p

What The Fuck? nie mam zamiaru się spuszczać - same pasztety tu:(

z Tobą na czele - owszem :)

i pokazałeś swoją inteligecję... żałosny...

blowwww wiem, że jesteś gruba i brzydka.

a twój nick mówi sam za siebie:) hahaha:D żal...

nutella_ niech zgadnę, od czasu kiedy urodziłaś dziecko, twój mąż nie może ci na broche spojrzeć.

i z jednym i z drugim nie trafiłeś - także przykro mi zakompleksiony brzydalu ;)

Ah te prowokacje :D

uuuuuuuuuuuuu muszę cię zmartwić:) nie mam dziecka:) a iloraz twej inteligencji mówi sam za siebie:D

no dobra :D to teraz udaje sie na degustacje nasienia ogierów do Janowa Podlaskiego

Poleruję wielbłądzie wory w rytm muzyki Tarkana

do What The Fuck? - i widzisz autor zakłada tematy, a nawet czytać nie potrafi:)

:D

Dodam że nigdy nie trzymałem dziewczyny za rękę bo poza życiem warzywka u boku mamy nie mam nic do zaoferowania dziewczynom, ryj niestety tez mam jak petarda

proszę: http://www.joemonster.org/filmy/5067/ Jak_uzywac_kobiety_

mam takie silne mięśnie odbytu, że robię za korkociąg od szampana

W samotne wieczory tnę kartkę papieru na równe prostokąciki i wypisuję na nich flamastrem nazwiska znanych osób ze świata polityki i biznesu. Następnie zamykam oczy i losuję a po chwili już jestem kimś ważnym:)

Z otwartą tęsknie buzią, godzinami wysiaduję pod żarówką firmy OSRAM :(

mam powazne watpliwości co swojej płci,szczególnie kiedy stanę w lustrze i zsune stringi. Mimo zapalonych swiateł i silnej latarki,poza gruba warstwą tłuszczu nic nie widzę. Natomiast niesamowicie podnieca mnie wciskanie sobie w odbyt piłki lekarskiej ukradzionej ze szkoły.

Odkąd mamusia za karę nurzała mnie w wychodku głową na dół, mam gównogłowie i sram ustami.

To forum to gniazdo dewotek i podszywów

z dzielną miną wyjmuję z wanny stary kalosz mojej ciotki Aurelii i walę go młotkiem po podeszwie, wyobrażając sobie że ogłuszam karpia

SZCZEM

A kobiet się nie tykam bo śmierdzą rybą

Stresuję moją sąsiadkę, emetytowaną nauczycielkę łaciny, panią Leokadię, siadając nago na jej parapecie i udając rozśpiewaną cykadę :(

Jako jedyny w mojej miejscowości mam jednocyfrowy współczynnik IQ :D

tak se dziś śpiewałem podczas mojego pierwszego w życiu golenia, gdyż właśnie dziś, pełen entuzjazmu znalazłem na swojej brodzie pierwszego włosa! Miał on ok. 2mm długości i był blady- ale był! Zaskoczony i szczęśliwy pobiegłem do osiedlowego sklepiku, gdzie poprosiłem panią Stefanię o zestaw prawdziwego mężczyzny- maszynkę Żilet i piankę do golenia ARO. Przyszedłszy do domu zapragnąłem natychmiast użyć zakupionego sprzętu, po czym zajrzywszy w zwierciadło łazienkowe zwane lustrem dostrzegłem iż WŁOSA NIE MA!!! Okazało sie że był to tylko włosek łonowy mojego chomika-albinosa, któremu wczoraj późnym wieczorem obciągnąłem kutaska. rozczarowany oddałem maszynkę i piankę 12-letniemu bratu- może on ogoli sobie nią swoje łoniaki, których ja mimo dojrzałego wieku 22 lat nie doczekałem... :)