Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna dziiewczynaa

czy ktoś jeszcze czuje się samotny bedąc w związku?

Polecane posty

Gość smutna dziiewczynaa

jak wyżej... Ja się czuję. Mam chłopaka od trzech miesięcy, ale czuję się strasznie samotna. Znam go już długo, kocham go, on ponoć kocha mnie. Ale co z tego? Nie mieszkamy w jednym mieście teraz, kontakt to głównie smsy i sporadyczne telefony. Właśnie to mnie boli, że on tak rzadko do mnie dzwoni... może co drugi dzień się odezwie dzwoniąc do mnie? woli pisać smsy... a i te pisze rzadko w sumie. Ja nie cierpię pisać smsów z natury, uważam, że to taki regres, taka forma kontaktu. Może to przez mojego byłego narzeczonego. Z tamtym dzwoniliśmy do siebie z każdą pierdołą, on dzwonił, ja dzwoniłam... kiedy do niego dzwoniłam nie czułam się jakbym mu się narzucała, miałam wrażenie, że mój telefon jest tym, na co mój facet czekał z utęsknieniem cały dzień, to było przyjemne uczucie. Teraz jak dzwonię do aktualnego, to ciągle mam wrażenie, że mu w czymś przerywam... od razu się odechciewa rozmawiać. I jak on do mnie dzwoni, to w jaki sposób? Bo akurat idzie ulicą, wraca skądś do mieszkania albo gdzieś wychodzi... ukradkowy telefon wykonany w pośpiechu... smutno mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna dziiewczynaa
właśnie w takich chwilach strasznie tęsknię za byłym... z nim dogadywałam się genialnie, był moim przyjacielem... gadaliśmy zawsze na dobranoc godzinami, na dzień dobry, w ciągu dnia jak mieliśmy chwilkę czasu, zawsze telefon do siebie... a mój aktualny ma lepsze rozrywki widać i nie tęskni za mną tak jak ja za nim... eh, ale to nie tylko o to chodzi, brakuje mi samej bliskości drugiej osoby... tak żebym ja czuła, że go mam. Chciałabym nawet sama do niego zadzwonić kilka razy dziennie z jakąś pierdołą, ale tego nie robię - bo a nuż mu w czymś przeszkodzę? to chore.. a z byłym się rozleciało, bo kulało na innym froncie z kolei...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahhaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
łóżowym ? :) miał małęgo ?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna dziiewczynaa
podszywacze dopisują jak zwykle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna dziiewczynaa
hmm... łóżkowym, ale nie dlatego, że miał małego... nie sypialiśmy ze sobą, bo nie było żadnej chemii z mojej strony, nic nie czułam, żadnej iskry... nic zero totalnie... to był mój przyjaciel... i tyle:) a z tym jest iskra i to jak cholera, ale co z tego, skoro ma mnie w dupie przez caly dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna dziiewczynaa
on pisze te smsy... ale ja nie tego oczekuję... jestem typem człowieka, który woli rozmawiać, jestem gadułą, kilka słów wystukanych w telefonie mnie nie zadowala... jego widocznie tak. Kiedyś, już na samym początku mu mówiłam, że nie lubię pisać smsów, czepiałam się, kiedy dzwonił, bo akurat poszedł przejść się na dworze... chcę żeby poświęcał mi więcej uwagi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spotkam go tego mojego
Laleczko kochana, widzisz, sama to czujesz, że on cienie kocha, nie zależy mu na tobie. Olej dupka, bo pewnie jedyną częścią ciała na której mu zależy jest d...ekhm dekolt. Jeśli czujesz się samotna, to znaczy, że to nie ten. Z tym pierwszym miałaś super kontakt i brak ci tego w 2 związku. Niestety, nie ma powtórek. On jest inny i mniej mu zależy, bo gdyby było inaczej, to by się odzywał, tak zwyczajnie i po prostu. Ja się czułam samotna bardzo długo, aż to zrozumiałam o czym piszę, że on ma mnie gdzieś. I czekam na tego wyśnionego jak twój pierwszy, co za mną tęskni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×