Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kaska8383

2 miesiace po slubie, jestem w ciazy a ON nie chce sie kochac

Polecane posty

Gość Kaska8383

Jestesmy 2 miesiace po slubie a ja jestem na skraju zalamania. Przed slubem bylo cudownie, chcielismy i cieszylismy sie na to oboje, a seks, to bez przerwy bylo. Od kiedy byl slub, wszystko z czasem zmalalo. Teraz jestem w 7 tyg ciazy, planowanej, on tak samo chcial dziecka. Ale od kiedy sie dowiedzial o ciazy czyli gdzies miesiac temu, nie chce ze mna sypiac. W ogole juz od slubu jakos malalo i malalalo, a od ciazy nie ma nic. mowi ze nadal mnie kocha, na codzien jest super, bo to dobry i uczynny czlowiek, ale sorry, ale bez seksu to nie czuje zebym miala meza tylko fajnego wspollokatora. nawet juz nie spimy razem...on mowi ze przy mnie sie nie wysypia bo ja kopie. jakos przed slubem mu to nie przeszkadzalo... nie wiem co sie stalo. pytam blagam, on ciagle mowi jutro bedzie lepiej, ale wcale nie jest. mowie, ze ciaza jest prawidlowa, nie zrobi dziecku krzywdzy, nie dociera, mowie ze to chociaz seks oralny, jakies pieszczoty czy cos - nie mialam tego do nocy poslubnej. zaluje jak cholera tego slubu. jak czlowiek moze sie tak zmienic nagle przez obraczke? co ja mam zrobic, bylisym tacy szczesliwi, nie przypuszczylabym ze juz 2 miesiace po slubie bede chciala uciec jak najdalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem nie umiem zrozumieć takich facetów. I skąd się cośtakiego bierze :o Znam mojego męża 8 lat, jesteśmy 7, prawie 2 lata po ślubie. Razem wkońcu dorastaliśmy bo znamy się od 17 roku życia.. I napewno zmienił sie on jak i ja pod wieloma względami.. ale w życiu jakieś diametralne uderzenie do głowy po ślubie !! Akurat na tym pułapie nic sie nie zmieniło.. Nie rozumiem takich zjawisk.. A mój na ciąże to nawet lepiej reaguje ;) W tym związku to ja bardziej temperamentna byłam i miałam większe potrzeby jak mąż, a ten od dwóch tygodni poważnie się do mnie dobiera co rusz ;) A teraz na odwrót, po raz pierwszy w życiu mi się nie chce! :O Nie wiem co Ci doradzić ... zabiło mnie jednak najbardziej spanie osobno bo go kopiesz Jaja jak berety.. on chce dziecka tak i wstawania w nocy? Jak mu wiercenie sie zony przeszkadza spac? Super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Obrzydza go twoja ciąża, nie chce seksu bo przeszkadza mu to, że w twoim brzuchu jest wasze dziecko 2. Boi się, że podczas seksu mógłby uszkodzić płód penisem 3. Ma kochankę 4. Jest typem faceta, który zachowuje się jak kobieta - przed ślubem seks na wszystkie możliwe sposoby, a po zaobrączkowaniu już nie, bo po co, ślub był więc laska nie ucieknie Ten pkt 4 trochę dziwny, bo to zazwyczaj kobiety się tak zachowują... Ale może twój facet też jest taki? Rożni są ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdcyudgvcjev.bjcfn
Brzydzi sie ciąży. Zrobiłas się dla niego aseksualna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jahuba
Wielki mi problem, skoro dla Ciebie brak seksu od 2 miesięcy jest takim problemem,że chcesz się rozwodzić, to widocznie nie dojrzałaś do tego małżeństwa. z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że Wy przed ślubem w ogóle nie poznaliście się od strony codzienności, takiej zwykłez życiowej rutyny, tylko były ochy i achy, seks dzień w dzień i tu nagle bach, ślub, ciąża i seks trochę podupadł.Może facet zwyczajnie się boi, mój też nie był taki chętny na seks, jak byłam w ciąży, ale nie robiłam z tego problemu rangi powodu do rozwodu. Seks nie jest najważniejszy i skoro dla Ciebie maż, który jakiś czas Ciebie nie pobzyka jest do niczego, to się lepiej rozwiedź, bo nie dojrzałaś do dojrzałego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jahuba
Małżeństwo to coś wiele więcej, niż tylko wspólne spanie i bzykanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgbsfhnfh
Jahuba zejdz na ziemie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Spanie i bzykanie" jest bardzo ważne w związku, a już w ogóle w małżeństwie na tym właśnie m.in. polega małżeństwo...bez tego co da za związek - faktycznie współlokatorstwo. Coś ten Twój facet za wrażliwy...Kopanie...faktycznie zapytaj go jak poradzi sobie ze wstawaniem do dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu boi się, że uszkodzi dziecko. Oddzielne łóżka też można pod to podciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fłafła
Ale dziwne baby z Was, Wy to długo w tych swoich związkach nie wytrwacie, skoro tak dziecinnie myślicie. Idźcie lepiej do piaskownicy czy do parku i poszukajcie chłopczyka do trzymania za rękę, miziania i patrzenia mu w oczy, bo do małżeństwa się nie nadajecie kompletnie, DZIECINADA I GIMNAZJUM !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
W jednej mądrej KATOLICKIEJ książce jest napisane, że wspólne łoże i seks są jednym z 4 ołtarzy funamentalnych małżeństwa... Ja nie wiem, co się dzieje z dzisiejszymi facetami... Mój mąż przed ślubem, czekając na seks omal sie nie skręcił z chcicy, codziennie coś było. Po ślubie, nagle a to nie bo boi się ciąży (a i tak'wpadlismy'), bo zmeczony, bo glodny, bo nie ma ochoty, bo to ja jestem niewyzyta itp... tydzien moge sobie lezec, kusic, zachecac i w odp uslysze jedynie, ze jestem niezaspokojona... A potem wyzywanie kobiet od kurw, dziwek bo zdradzila... Sorry, ale dla kobit panowie seks to nie chuc do rozladowania, to poczucie piekna, bliskosci itp .... Moj tez, odkad mam widoczny mocno brzuch chodzi po katach i mnie unika... Pytalam, prosilam zeby powiedzial o co chodzi, czy to przez brzuch, a on ze nie, ze slicznie wygladam itp. To czemu nie ma seksu?! I zostawia mnie z masa moich domyslow, w ktorych prym wiedze to, ze czuje do mnie obrzydzenie. A jak mu to mowie, to sie wkurza, ze wymyslam... Nie zostawil mi wyboru w koncu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie seks nie jest czasem
zupełnie do niczego potrzebny. Ja mogę żyć sobie z mężem miesiąc, dwa, wcale nie uprawiając seksu i mi to nie przeszkadza w ogóle i nie uważam go za współlokatora, tylko za męża, którego kovham nadal. Nie wiem, co Was tak do tego seksu pcha i nie umiecie sobie bez tego poradzić ani dnia.jakieś niewyżyte !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna brzemienna istota
u mnie odkada zaszlam w ciaze to maz ma ochote na seks-ale nie taki w pelnym tego slowa znaczeniu bo takiego to nie bylo kilka miesiecy ale drobne pieszczoty-raz na miesiac albo rzadziej ale nigdy nie czesciej,ale ja nigdy nie myslalam o tym jako o czyms nienormalnym bo ja tez nie mam ochoty,ale przyznaje ze jest mi straszliwie smutno i czuje sie niekobieca i ze jest mi po prostu przykro ze nawet czasem pieszczot nie ma,tylko buziak i spac albo buziak i do pracy a potem komputer i granie-to go podnieca,ja go wogole juz nie podniecam ale nie robie mu awantur,tylko to nasze malzenstwo robi sie coraz bardziej i bardziej szare i jalowe,ja sie odkochuje i czasem mysle jak bedzie wygladalo zycie za 15 lat bez emocji,namietnosci milosci fizyczne ile razy mozna do siebie szeptac czule skarbku i to traktowac jako jedyna oznake milosci? do tego zdaje sobie sprawe ze w pologu,po urodzeniu dziecka tez nie bedzie czulosci,seksu,tak to ja zylam jak bylam singlem,ale maz juz od dawna woli komputer i tv-od slubu chyba wlasnie i jakie jest wyjscie z mojej patowej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 miesiące po ślubie
a ty jesteś w 7 tygodniu ciąży? Hmm to w noc poslubną natychmiast dzieci robiliście? Może mąż spodziewał się, że trochę pozyjecie razem ciesząc się sobą a tu od razu dzieciak. Może w ten sposób karę sobie zadaje, że taki nieostrożny był? Ile masz lat, że tak natychmiast dzieciak chciałaś? Zamiast najpierw układać sobie życie małżeńskie we dwójkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaska8383
mam 29 lat, przed slubem bylismy razem 2 lata, z tego rok mieszkalismy razem a w sumie znamy sie gdzies ok 3 lat. dlaczego niektore z was na mnei naskakuja ze mi sie chce seksu? Dla mnie to jest naturalne, po to sie jest z kims by z nim sypiac, bo jak napisalam, gdybym nie chciala meza tylko wpollokatora, to bym sie nie zenila!! co w tym takiego zrozdnego, ze przez seks z mezem czuje sie kochana, czualam ze mu sie podobam, ze jest do szalenstwa we mnie zakochany a tu nagle tego nie ma, a niby mialo bys jeszcze lepiej, tak sobie mowilismy. ze po slubie to wszystkie bedzie juz takie "legalne" a teraz on wlasnie woli komputer, gry i filmy niz mnie. w ogole juz nie tylko seks, nie chce mu sie wychodzic, spacery czy jakies koncerty, kiedys przed slubem to co weekend gdzies bywalismy, czasem tez i w tygodniu, mowil ze to lubi a tu nagle taka drastyczna zmiana. dlaczego na mnie najezdzacie co niektore ze ja jestem niedojrzala. a on zachowuje sie w porzadku, jego zachowanie - nagla zmiana o 180 stopni - swiadczy o dojrzalosci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirasinska
niestety taki już będzie Twój mąż - odechciało mu się wszystkiego po slubie, bo już nie musi się o Ciebie starac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×