Jak często wymieniacie dzieciom wyprawkę do szkoły?

Pytanie jak w temacie. Moja siostrzenica idzie do drugiej klasy. Gdy szła do pierwszej kupiłam jej ładny tornister, piórnik i inne przybory szkolne (to moja chrześniaczka i mogę sobie na taki prezent pozwolić). W każdym razie wczoraj moja siostra pyta mi się czy nie dołożyłabym się do wyprawki dla jej córki do szkoły. Pytam się co potrzebuje a ona, że wszystko (łącznie z rzeczami, które kupiłam w zeszłym roku). Gdy zapytałam się dlaczego to ona powiedziała, że te rzeczy są już stare i chcą kupić nowe z jakimś modnym motywem (te które ja kupiłam były uniwersalne choć w dziewczęcych kolorach i bardzo dobrej firmy, żeby młoda dłużej ponosiła). Zdziwiłam się, bo jak my chodziłyśmy do szkoły to jeden plecak nosiłyśmy mniej więcej 3 lata, to samo tyczyło się piórników, przybory szkolne to dokupywało się w miarę potrzeb ale przedmioty typu nożyczki, cyrkle i inne trwałe przybory służyły nam wiele lat. Czy wy też co roku wszystko wymieniacie dzieciom? Przecież to ogromny wydatek.Może to ja już jestem taka zacofana, że nie wiem ale nie wydaje mi się, żeby dziecko potrzebowało co roku nowych rzeczy kiedy te z poprzedniego roku są jeszcze w dobrym stanie.

Moja siostra też idzie do drugiej klasy i dostaje wszystko nowe :) i nie jest żaden wyjątek, większosć dzieci ma co roku nowe plecaki, piórniki....i wszystko. Chyba że ktoś nie ma kasy albo ma dziecko które nie przejmuje sie że ma niemodny tornister tzn nie z nowej kolekcji

edukacji dziecka w zakresie konsumpcjonizmu

września rozpocznie drugą klase, plecak będzie nosiła z poprzedniego roku. Dokupiłam tylko kredki, zeszyty i książki i takie tam pierdoły. Plecak nie jest zniszczony więc nie widze potrzeby aby go wymieniać. Wyczyściłam go tylko szczoteczką i wygląda jak nowy.