Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marta565

Mój partner...i jego dziecko...

Polecane posty

Gość marta565

Nie wiem od czego zacząć, nie wiem czy w ogóle jest sens pisania tego ale prawdę mówiąc nie mam się komu z tego wygadać... No więc ja nie chce mieć dzieci, nigdy nie chciałam a w okresie dojrzewania dowiedziałam się, że mogę mieć duże problemy z zajściem w ciążę, na rękę mi to było. Mijały tak sobie lata aż w końcu poznałam JEGO. Mój mały, własny ideał człowieka z którym chce spędzić życie. On też dzieci mówił, że nie chce mieć.Przez 3 lata układało nam się wspaniale aż pewnego dnia dowiedziałam się, że ma córkę.. Jego córka mieszkała ze swoją matką na drugim końcu kraju, nie spotykali się, on wysyłał jedynie alimenty. Kilka tygodni zajęło mi zanim się z tym pogodziłam, zanim mu wybaczyłam to kłamstwo. Tłumaczył się tym, że gdy jakaś kobieta dowiadywała się, że ma dziecko z poprzedniego związku to szybko się zmywała. On mówił, że chciał mi powiedzieć później ale gdy się zaangażował bał się, że odejdę od niego. Nasze życie wróciło znowu do normalności...aż do teraz. Wyobraźcie sobie że ta kobieta zadzwoniła i powiedziała, że zamierza wyjechać za granicę bo tu w kraju nie może się niczego dorobić... A córkę chcę dać na 'przechowanie' mojemu partnerowi. Najgorsze jest jednak to że podejrzewam, ze ona podrzuci nam dzieciaka i już po niego nie wróci.. Mojemu partnerowi też to nie pasuję, nie cieszy się z tego, że dostanie na wychowanie dziecko którego... nie zna. No ale tpo jest jego obowiazek... Kocham go ale nie wyobrażam sobie tego, że po naszym domu będzie biegało, wrzeszczało dziecko. Przecież trzeba pożegnać się ze swoim dotychczasowym życiem i ustawić je tak aby temu dzieciakowi odpowiadało... Na zmianę płaczę i się wściekam... On do tej baby dzwonił już dziesiątki razy i mówił aby spróbowała poszukac innych opiekunów bo on się nie nadaję, bo ma ciężką robote i nikt nie będzie za dzieciakie latać i skakać wokół niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ile lat ma jego dziecko
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta565
6 czy 7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech rozumiem i ciebie i jego
ale i tak szkoda mi tego dziecka.. 6 letnie odtracone przez matke, niechciane przez ojca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda dziecka. Wiesz dziecko jest niczemu winne ja bym sie nim zajela i jeszcze faceta opieprzył jakim jest cholernym egoista. zrobił dziecko a teraz mu przeszkadza.Co to za ojciec który nie chce sie dzieckiem zajmować, da kasę i wydaje mu się ze ma problem z głowy. Fakt ze zle zrobil ze coi od poczatku nie powiedzial o dziecku. Ja mialam dosc podobna sytuacje tyle ze wiedzialam odzoiecku i przez 2 lata sie zajmowalam , nie bylo zle a nawet bym powieziala ze fajnie bylo i to nas sklonilo do starania sie o wspolne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tz zeby nie bylo w ogole to tragiczna matka, ze chce wyjechac i zostawic dziecko. dziwie jej sie ja mojego synka na jeden dzien z bolem zostawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tłumaczył się tym, że gdy jakaś kobieta dowiadywała się, że ma dziecko z poprzedniego związku to szybko się zmywała. On mówił, że chciał mi powiedzieć później ale gdy się zaangażował bał się, że odejdę od niego. " Wyjatkowo kretyńska wymówka :O Okłamał Cie w naprawde bardzo waznej sprawie juz na samym początku, a pozniej obrał tłumaczenie godne gówniarza a nie dorosłego męzczyzny. Facet w ogole do niczego nie dorósł , skoro rolę ojca sprowadza jedynie do regularnego płacenie alimentów:O:O Zal dzieciaka, ze ma takich rąbnietych rodziców :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo do przedszkolaa
biedne dziecko taki 6 latek u obcych i niechetnych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta565
no płaci a c ma zrobić? ciążę chciała usunać i nawet jakieś tabletki wzięła ale po roku od rozstania dostał pozew do sadu o alimenty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×