Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hmmmmmmmmmmmmmm

już niedługo szkoła- mama 15 latka

Polecane posty

Gość hmmmmmmmmmmmmmm

mam dobry kontakt z moim prawie 15 letnim synem, myślę, ze jest wobec mnie w porządku, ja wobec niego też. ostatnio rozmawialiśmy o szkole i zeszło na temat wagarów. powiedziałam, ze jak ma iść na wagary, to niech lepiej mi powie, że chce zostać w domu, a ja mu raz na jakiś czas pozwolę, oczywiście w ramach zdrowego rozsądku. mąż mnie za to zrugał i powiedział, że za dużo pozwalam. ja sądzę, że tak jest ok. czy przesadziłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myślę ......hmmmm
że troszkę przesadziłaś:D ..wiedz że masz do czynienia z 15 latkiem i ok, on może być wobec ciebie w porządku ale w tym wieku łatwo o nadużycia i na końcu powie ci że sama mu na to zezwalałaś....on teraz poczuje że jakby co to ma furtkę i jak nie będzi emu się chciało powkuwać do matmy to powie ci że dziś właśnie nadszedł ten dzień kiedy chce zostać w domu....tak się nie robi z nastolatkiem ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myslę że dobrze zrobiłaś. sama miałam taki układ z mamą i to jeszcze w podstawówce, potem przez całe liceum. skutek był tego taki że nigdy nie byłam na wagarach, nigdy nie włóczyłam się po parku, czy galeriach. moja mama zawsze wiedziała gdzie jestem. nie nadużywałam tego, bo po co? po to żeby mama się wkurzyła i ten przywilej mi odebrała? żebym musiała się ukrywać ze swoimi problemami? nie prościej było powiedzieć - mamo nie mam ochoty na szkołę/ nie nauczyłam sie na chemię/ nie chcę iśc bo fizyka mi nie idzie. z tym że u mnie układ był taki - nie ide do szkoły, bo czegoś nie umiem? więc mam wolny dzień, cały dzień na to żeby ów materiał przyswoić. nie idę do szkoły bo mi się nie chce? to robię coś w domu, typu sprzątam dokładnie łazienkę, robię pranie itp. i obydwie na tym dobrze wyszłyśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmm120000
powiedziałam mu oczywiście, że to nie ma być dzień sprawdzianu, tylko luźniejszy... to chyba wynika z tego, ze bardzo boję się utraty kontaktu w trudnym wieku... może i przesadziłam ,ale kiedyś starsza znajoma mówiła mi, że raz w miesiącu robiła dieciom dzień leniucha. dziś są dorośli, maja rodziny, wyksztalceni, dobrze płatną pracę.....i wielki szacunek do rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko zależy
od dziecka . Wiadomo że nastolatki mają więcej kłopotów w szkole i wiadomo też że trudniej im się skupić porządnie w nauce bo to okres dojrzewania bo się trochę jeszcze buja w obłokach i myśli o czymś innym niż trzeba a problemów sie unika częściej niż je rozwiązuje. Nalezy podejść do tego zdrowo, ja gdybym miała taką sytuację powiedziałabym tak: jezeli masz jakiś problem z szkołą, przedniotami , przychodzisz od mnie i jakoś go rozwiązujemy odpowiednio wcześnie by nie zawalać niepotrzebnie szkoły gdyż to powoduje braki w kolejnej lekcji , trzeba kserówki robić nadrabiać itp itp. Bardzo często uczniowie chodzą na wagary bo inni koledzy coś tam zaplanowali i uwierzcie mi że jak 15 latek będzie chciał pójść na wagary na miasto to pójdzie a dodatkowo ma u mamy wyproszenie na dzień wolny jakby co :D. Myślę że przesadą jest takie dawanie wolności, nawet odpowiedzialny i porządny chłopak może zacząć sobie folgować, jak nie wcześniej to później - taki wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swertyss
Mialam taki sam uklad z mama jak Mala Agatka. Tez nigdy nie bylam na wagarach. Dobrze zrobilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wejdz na ten link a
moim zdaniem zrobilas zle. Mialm taka kolezanke w liceum ktora miala identyczny uklad z matka jak Ty z synem, teraz jest dorosla osoba ( 29lat) nie ma pracy , caly czas jest na garnuszku rodzicow, nie podejmuje wyzwan, unika wysilku itp Jak dla mnie to poroniony pomysl z tym dniem wolnym :P Trzeba uczyc dziecko ze obowiazek jest zawsze na pierwszym miejscu a Ty go bedziesz uczyc, ze moze uciekac od problemow. Jak dla mnie porazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam tak samo jak mała agatka;]. Świetna rzecz, zawsze miałam wysoką średnią i świetnie sobie radziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×