Dlaczego tak mało dziewczyn/kobiet uprawia sporty ekstremalne??

Drogie panie, liczę na szczere i wyczerpujące odpowiedzi, dlaczego tak mało nas widać w sportach uznawanych za ekstremalne?? Czemu sporty z elementem ryzyka uważane są za męskie?? Czy uważacie że kobiety wkraczając w świat niebezpiecznych sportów narażają się na szydercze uśmiechy ze strony kolegów?? Czy same uprawiacie takie sporty albo może macie w otoczeniu koleżanke związaną z tym rodzajem aktywności?

Uprawiam i znam kilka dziewczyn, które też pasjonują się (czynnie) sportami ekstremalnymi; Są one jednak ze swej natury "elitarne", z różnych względów dostępne dla nielicznych, wsród mężczyzn również nie s ą zbyt polularne (zresztą, w innym wypadku byłyby "masowe", prawda?) Nie uważam, że dziewczyny narażają się na szydercze uśmiechy kolegów (jesli ktoś potrafi zdobyć się jedynie na szyderczy uśmiech nie jest kolegą)-przeciwnie, budzą uznanie i szacunek:) Pozdrawiam

Ja uprawiam sporty extremalne. (głownie ze wzglęu na rodzaj pracy) inie jednemu facetowi to imponuje;)

po prostu

Bo się boimy :)

ja uprawiam sporty ekstremalne :D co kto lubi. i się nie boję :p

Nie stać mnie i boję się. Ale o jakie sporty konkretnie chodzi?

wpl w ogole malo ludzi uprawia sport 0-jakikolwiek w porownaniu do innych krajow zwlaszzca holandia. tu na kazdymktroku kazdegodnia i o kazdej porze widac ludzi uprawiajacych jogging,fitness kluby sa przepelnione, zmoch kolezanek doslownie kazda uprawia sport a w pl zadna. no i nie wspomne o rowerach. dlatego wlasnie ludzie zyja dlugo i swietnie sie trzymaja w sedziwym wieku

mnie też na wszystkie nie stać :( niestety po dwóch operacjach kolana i w planach drugie trzeba siąść na dupie :O

Może, zwyczajnie w świecie, nie chcą. Może to wynika ze względów technicznych, może nie. Nawet nie wiem, czy Twoje twierdzenie jest faktyczne w istocie. Nie mniej, ja jestem facetem, i zawsze ciągnęło mnie bardziej do sztuki, ewentualnie do tenisa. Moja kumpela zaś uprawia każdy możliwy rodzaj sportu, łącznie z jakimiś niezwykle ryzykownymi, i ma z tego taką samą frajdę, jak ja z dobrej książki czy filmu. Nie wiem, czy ma na to wpływ nasza budowa, czy może zwykły zbieg okoliczności. Jeżeli Cię to naprawdę interesuje, to, na Twoim miejscu, poczytałbym gdzieś o łaknieniu ryzyka w przypadku obu płci.

Sama uprawiam i widzę jaka jest dysproporcja płci. Mężczyźni są w przeważającej większości. Głupi przykład ze stoku, czemu w snowparku widujemy w większości męskie grono natomiast na stoku już całkiem sporo kobiet się pojawia?? Już zostawmy te super elitarne drogie sporty ale przecież narciarstwo uprawia sporo zwyczajnych ludzi o zwyczajnych dochodach ;) Proszę o odpowiedzi bardziej rozwiniete niż poprostu albo boimy sie ;P czego się boicie? kontuzji, bólu, nie wierzycie we własne siły czy inne powody? Względy techniczne też mi się wydają słabym powodem, dużo kobiet udowodniło już że też potrafią sobie nieźle radzić a raczej nie odbiegały od standardowej kobiecej budowy ;))

A może własni ekobiety nie czuja potrzeby udowadniania? tak jak mężczyźni, którzy ciągle uddowadniają (głównie innym) na co ich stać?

Wiesz, ja też nie mam potrzeby nikomu nic udowadniać;) dlatego nie daje się zapisać na żadne zawody amatorskie a moją ulubioną porą na jazde/pływanie jest środowy poranek bo wtedy jest najczęściej pusto :)) widze że niewiele pań jest chętnych do podzielenia się swoimi odczuciami, szkoda. Ja często odnosze wrażenie że kobiety jeśli już uprawiają sport to głównie po to żeby schudnąć i poprawić sylwetke dlatego tak wiele ich widać w niewymagających dyscyplinach gdzie można ładnie spalić kcal. No a sporty ekstremalne trzeba kochać poprostu bo bez pasji i serca to cięzko zwalczyć strach :)) Tak apropo jeszcze tego udowadniania... w gronie młodzieży często się zdaża że dziewczyna np. przyjeżdza do mnie i chce się czegoś nauczyć bo jej sympatia też się tym zajmuje :D Jak nie trudno się domyśleć szybko rezygnuje przy pierwszych siniakach ;)) No ale właśnie stąd moje pytanie.. jak mam przekonać kursantke która mi się trafia i np widze że ma potencjał i mogłaby wyciągnąć coś więcej z danego sportu ale ona nie chce??

a jak chciałabyś przekonać kogoś ,zeby pokochał kogoś kogo nawet nie lubi ?:) to jest podobny schemat .

to ,ze ktoś ma potencjał w danej dziedzinie wcale nie oznacza ,ze siedo jej uprawiania nadaje .Albo ,ze to polubi .

raczej sie nie boje. Chociaz adrenalina na pewno by mi podskoczyla ale przeciez o to w tym chodzi ;)

a co wy moje drogie podpisujecie pod sporty extremalne? wpinaczka? skialpinizm? skoki snowboardowe? kajakarstwo gorskie? base jumping? paralotnie? skoki bungee (moje marzenie- by przelamacd moje dwie fobie- wysokosci i pozycji glowa w dol

Kogo na to stać?

Czyli różnica w proporcjach kobiety/mężczyźni wynika z ... różnic w zarobkach ??:D No ok, ale troche nie chce mi sie wierzyć że tylko o to chodzi ;) Pozatym statystyki mówią że nasi rodacy coraz więcej z roku na rok wydają na rekreacje ;))

male klamstwo dyze klamstwo i STATYSTYKA :P W moim przypadku to jest wylacznie pwowod finansowy.

Trzeba serca i pasji, jak to jest to wszystko inne jest do przeskoczenia! zdaje sobie sprawe że czasem ze względów finansowych są to sporadyczne wypady ale taka prawda że wakacje z dozą ekstremalnych doznań typu raftingi, skoki na bungee itp są w cenie tygodnia na plaży z dobrym zakwaterowaniem... wypad w skałki ? podobne koszty, kwatera, wyżywienie.... owszem dochodzi sprzęt specjalistyczny ale to jednorazowy wydatek i można jakoś na to uzbierać. Kitesurfing... tak samo, raz kupisz sprzęt a potem jedziesz nad to morze i masz koszty jak każdy inny wczasowicz... wiatr nic nie kosztuje ! Tak mogłabym pewnie jeszcze wiele wymienić. Trzeba bardzo chcieć bo to wymaga poświecenia, czasem trzeba jechać całą noc zmęczonym po wyprawie, czasem trzeba iść do pracy z zakwasami takimi że aż się kręci w głowie, pilnować kondycji cały rok, odkładać pieniądze na sprzęt. Ja po ostatnim tygodniowym wyjeździe spałam 16 godzin żeby dojść do siebie.. to nie jest urlop wypoczynkowy ale jak dla mnie warto i nie zamieniłabym tego na nic innego!

Dobre pytanie. Myślę, że w większości też chodzi nawet nie o brak chęci co o koszta niestety. Uprawianie sportów ekstremalnych wiąze się niestety często z dużymi kosztami. Ja bardzo chętnie podjęłabym sie uprawiania sportów ekstremalnych ale koszta, koszta... Poza tym często samemu cięzko się wziąć za to, dopiero gdy pozna się osobę, która wprowadzi nas w temat i pomoże zacząć, zarazi nas pasją... Wtredy przychodzi to łatwiej.

Kwestia przełamania strachu. Gdy raz się spróbuje chce się wrócić do tych doznań :) Według mnie wiele zależy od motywacji, np czy robimy to, bo nasz chłopak uprawia sporty ekstremalne czy od momentu, w jakim się znajdujemy. Czasami po prostu chcemy zrobić coś szalonego, czy to ze smutku czy ze szczęścia. Warto te chwile wykorzystać i przełamać się. Na prawdę warto!

Event tylko dla kobiet 2.09.2011 w Poznaniu z wieloma atrakcjami przez ponad 5h. Prowadzący Event Conrado Moreno Dwa pokazy mody jednej z najzdolniejszych projektantek mody Elwiry Horosz Modelkami będą finalistki Miss Polonia 2011 Gość Specjalny dr Andrzej Sankowski z wykładem "Bezpieczeństwo w medycynie piękna" Pokaz spektakularnych zabiegów wykona lek med Krzysztof Łuksza z Kliniki Piękna Biogenica w Poznaniu Pokaz Krav Magi " Pani się broni " Agnieszka Sankowska oraz Jarosław Rogowski Pokaz bielizny KINGA Imprezę uświetni wspaniały wielki tort Cukierni Kandulski w Poznaniu Całą imprezę ochrania Agnencja Ochrony BEST z Poznania W loterii wizytówkowej do wygrania m.in wczasy dla dwóch osób na wyspy kanaryjskie przez Biuro Podrózy ITAKA Teatr Wielki w Poznaniu jest naszym patronem pod egidą akcji KOBIETA ROKU 2011 Salon ALCHEMIK czesze nasze modelki do pokazu dzięki uprzejmości właściciela. Każda z Pań uczestnicząca w Evencie dostanie torbę z wieloma suwenirami oraz książką dr Andrzeja Sankowskiego ! Wiele cennych nagród, rabatów ....to jedne z wielu niespodzianek czekających na nasze Panie Serdecznie zapraszamy Panie z Poznania i wielkopolski !!! ZAPISY NA poznan@womanbusiness.pl www.womanbusiness.pl

Jesli chodzi o naprawde ekstremalne sporty to kobiety po prostu nie chca ryzykowac, bardziej niz mezczynom zalezy im na rodzinie itp. Mysla "a co jesli cos mi stanie, co z dziecmi", facetom to wisi i powiewa.

Kobiety nie uprawiają ekstremalnych sportów bo nie mają tego w naturze. Nie muszą rywalizować i udowadniać nic nukonu jak mężczyźni. Kobiety uprawiające ekstremalne sporty mają więcej męskiej cząstki w sobie, są bardziej męskie i dlatego.