Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

n. ;(

Rozstanie... ;[

Polecane posty

Poprostu kurwa nie oceniaj mnie.;/ Nie zależy mi na Twojej opinii co do mnie bo mnie nie znasz. chodzi mi kurwa o szczerość co myślisz o tym co napisałam a nie. jak nie masz nic ciekawego to wypierdalaj bo już sie zaczelam denerwowac.;/ odpuść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że Daniela chyba teraz nie ma więc musiałam sobie kogoś w zastępstwie znaleźć. :classic_cool: A tak na poważnie - wkurwiają mnie nieziemsko głupie tzipy w różnorakim wieku, które to przedstawiają jednostronną stronniczą relację swojej sytuacji i proszą o radę. Zawsze jak się skrytykuje pada "nie znasz, nie oceniaj", choć same o ocenę proszą. Swoją drogą jaką to trzeba być marionetką, by swoje decyzje uzależniać od zdania innych i nie potrafić mieć wyrobione zdanie na daną sytuację. :o Sram takim do ryja jak to mawia Daniel, czy tam Agnieszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jaaaa, ale fajnie.,
tak szczerze, to mysle ze glupia pinda z ciebie i guzik wiesz o milosci. Rozstalas sie z facetem bo on nie ma dla ciebie czasu???? A nie przyszlo ci do glowy, ze wiekszosc ludzi tak zyje? Nie maja dla siebie tyle czasu ile by chcieli miec, bo maja swoje obowiazki, ale mimo tego sa ze soba, bo wiedza ze sie wzajemnie kochaja. I to dziala, pod warunkiem ze ci ludzie sie kochaja, a nie jak w twoim przypadku, przezywaja mlodziencze zauroczenie, w ktorym kazde krzywe spojrzenie partnera jest wystarczajacym powodem do zerwania. Dorosnij a twoj problem zniknie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholernie trudna jesteś.xd przedstawilam cala sytacje w skrocie, decyzje zawsze podejmuje sama ale mimo wszystko wole znac opinie innych. ale nie tych co krytykują bo mają przesyt czy są wkurwieni na kogoś i wyrzywają się tu. jeśli masz jakąs radę to okey. slucham. a jesli masz mnie krytykowac to okey. tez wal. mnie sie nie spieszy. chetnie poczytam. ale i tak szkoda czasu. nie wezme sobie krytyki do serca. ; /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale on ma czas na wszystko... ale nie dla mnie samej. poprostu mu sie nie chce i olewa. ;[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o masakra.;d irytujesz.;d po co wchodzisz na takie strony wgl ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dam sobie radę. serio nie rozumiem Cie. ;/ masz mnie na gimgoowno okey. to pomoz i powiedz co myslisz... wszystko. czy mile czy nie mile... ale słowa krytyki na mój temat są bez sensu bo nie znam Cię więc i tak mnie nie urazisz. kup sobie worek treningowy i ochłoń dziewczyno... bo w tym momencie to już siebie ośmieszasz... skoro taka mądra jesteś odpuść. ale chyba nie ma na co liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jaaaa, ale fajnie.,
no to skoro mu sie nie chce i olewa, to znaczy ze mu nie zalezy. Po co z nim jestes w takim razie? W zaden sposob nie jestes w stanie sprawic zeby traktowal cie bardziej powaznie niz on sam uznaje to za stosowne. Piszesz ze krytyki nie przyjmujesz. Moze wlasnie na tym polega twoj problem? W sumie to nie jestem zaskoczona tym twoim stwierdzeniem. Mysle ze jestes bardzo mloda i niedojrzala i odrzucanie krytyki jest typowe dla osob w fazie dojrzewania. Ludzie dojrzali chetnie przyjmuja wszelaka krytyke i nie boli ich ona, bo albo maja wystarczajaco rozwinieta samoswiadomosc, zeby sie nie dolowac zbytnio tym co maja na ich temat do powiedzenia inni, albo wykorzystuja krytyke konstruktywnie, zeby samuch siebie ulepszyc. Ale tobie daleka droga do tego. Krotko mowiac, facet ma cie w dupie i nic na to nie poradzisz. Bedzie z toba tylko tak dlugo, az nie znajdzie sobie kogos kto bedzie zaspokajal w oczekiwanym stopniu jego potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytaj dokładnie. nie znam cie wiec i tak mnie nie urazisz... ;] ale mimo wszystko dziękuję... musze sobie w koncu wbić do głowy że nie ma szans. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×