Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tytytytyty2

jak pogadać z teściową?

Polecane posty

Gość tytytytyty2

słuchajcie jest sprawa: doradzcie mi jak zagadac z tesciowa zeby sie na cos zgodzila. juz pisze o co chodzi: mieszkamy od 2 miesiecy z tesciami, lada chwila urodzi nam sie maluszek. mieszkamy z nimi ze wzgledow finansowych najkrócej mowiac. zajmujemy pietro.chcialabym zaprosic rodzicow zeby nas odwiedzili teraz a juz napewno po urodzeniu synusia ale tesciowa kreci na to nosem, bo nie utrzymuja nasi rodzice kontaktow...jakos tak wyszlo...nikt sie z nikim nie poklocil ale kazdy ma żale o pierdoly ktorych nie potrafi nawet nazwac. no i tesciowa mowi ze nie wyobraza sobie zeby moi rodzice przyjecgali bo ona nie wie jak sie zachowac i w ogole. no i musze z nia zagadac bo przeciez tak nie moze byc zeby rodzice nie mogli mnie odwiedzic prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytytytyty2
no tak ale mowi ze nie bedzie wychodzic z wlasnego domu....:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamiataczulicbiednyzlidla
No bo, w zasadzie, to jednak jej dom. Ma prawo. Niemniej, to dziwne. W ogóle, jak czytam o tych relacjach na forum, to, mimo, iż nie znam kontekstu, wydają mi się niedojrzałe. Jak gdyby to nie byli dorośli ludzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro sie zgodziła na to, że Ty tam mieszkasz, to musi zaakceptować, że i rodzice przyjdą do ciebie. zapytaj jak by sie czula w odwrotnej sytacji, że gdyby twoja mama nie chciala jej wposcic do domu by zobaczyla wnuka, odwiedzila syna? i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytytytyty2
no tak zamierzam ja zapytac ale nie wiem jakich jeszcze uzyc argumentow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprostu, że sobie nie wyobrażasz takiej sytuacji, żeby twoi rodzice nie mogli was odwiedzac. chyba zrozumie przeciez sama jest matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytytytyty2
juz wstepnie jej tak mowilam a on a na to: ja nie mam sobie nic do zarzucenia odnosnie tych relacji. nie wiem czemu takie sa ale nie chcialabym zeby przyjezdzali do mojego domu. a dodam ze zanim sie przeprowadzilismy to mowila ze nie ma problrmu:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoja tesciowa to straszny samolub,to jest tak samo jej wnuk jak i twojej mamy i nie ma opcji zeby ona zabronila ja tez mieszkam z tesciowa ktora nie utrzymuje kontaktow z moja mama nie lubia sie i czesc ale nigdy nie bylo takiego problemu popros o interwencje meza,po to on jest ty rozwiazujesz problemy z twoimi rodzicami a on ze swoimi a jak cos to ja postaw w fakcie dokonanym pokazesz jej ze nie jest decydentem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trolownia
Przecież już o to pytałaś? Mało ci było odpowiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytytytyty2
cos chyba mylisz. pierwszy raz o to pytam. moze byla podobna sytuacja. maz tego nie załatwi bo tesciowa juz zapowiedziala ze to sprawa miedzy nia a mna do obgadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytytytyty2
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz wprost, że nie ma opcji, żeby nie przyjechali zobaczyć wnuka. A jeśli dalej się nie zgodzi, Ty jedź do rodziców i Ich nie zapraszaj. Brutalne, ale skuteczne. A to jest tak samo męża sprawa jak i Twoja i niech nie chowa głowy w piasek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem chrzestną wymarzonej
bardzo dziwna sytuacja, przecież to twoi rodzice i normalne, ze Ciebie odwiedzą. Owszem mieszkasz w jej domu, ale chyba piętro oddane do Waszej dyspozycji jest waszą przestrzenią. Chyba nie musisz się pytać teściowej czy koleżanki mogą wpaść na kawę i rozliczać się ze wszystkich wizyt? Ja uważam, że to faktycznie powinien Twój mązzałatwić. Czemu? Bo jest ich synem i jak twardo stanie za Toba, to jemu nic nie powiedzą w stylu, to nasz dom nie Twój. I ja widzę to tak, ze to on jasno i wraźnie stoi obok Ciebie Ty mówisz, ze wpadają Twoi rodizce - zadne miesiące siedzenia, tylko wizyta, a jak teście kręcą nosem on mówi, ze przyjada i koniec. I tyle tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytytytyty2
wiecie co to nic nie da jak on sie postawi. oczywiscie mam jego wsparcie ale jak on pojdzie to tesciowa odbierze to ze ja go nastawiam i jeszcze bardziej bedzie krecic nosem. po złosci to z nia wcale tego nie zalatwie. mysle ze wezme ja na kawe albo herbate i po prostu po ludzku z nia zagadam. jak sie nie zgodzi to wtedy nasle meza zeby jej powiedzial do słuchu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whatevergreen
moze rzeczywiscie tak na trzy tyg przed planowana data porodu po prostu wjedz na troche do rodzicow :D niech sie pomartwi :D Jak daleko masz do rodzicow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytytytyty2
daleko - 300 km nie chce zostawiac meza bo to nie jego wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whatevergreen
zamierzacie razem rodzic? bo jak nie to w sumie jak sie dowie ze urodzilas mozem od razu do Ciebie przyjechac wzasc kilka dni urlopu... A uwierz mi Ty bedziesz sie czula duzo bardziej komfortowo u rodzicow jak juz teraz masz takie jazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytytytyty2
chcemy razem rodzic. tu juz wszystko przygotowane dla dziecka, łóżeczko itd. wiec nie chce rodzic tak daleko a pozniej tu wiezc dziecko. ale myslicie ze moge tak zrobic ze pogadam z nia w 4 oczy, powiem jej o swoich odczuciach a najwyzej potem jak juz nic nie bedzie do stracenia posle do niej meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whatevergreen
probuj, ale ja osobiscie czarno to widze :( tak cz tak powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytytytyty2
ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytytytyty2
to nie jest mój topik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×