pobladzilismy z facetem,ale ja chyba zle ,PROSZE O RADE

jestesmy ze soba ponad 2 lata ,byl powazny kryzys miedzy nami ,wybaczylismy sobie ,glownie ja jemu bo jego przwinienie bylo wieksze ale strasznie teraz o wszytsko panikuje,posadzam go o to ze mnie nie kocha ,ze mu nie zalezy ,bo nie napisal,nie zadzwonil,wrocil pozno z pracy i nie przyjechal..on do mnie : kocham Cie .. a ja : klamco ,nie klam ,oszukujesz mnie potem jak przemysle to widze jaka jestem egoistką chcialabym zeby ciagle mnie blagal o spotkania i mowil ze kocha nad zycie jak wtedy gdy chcial bym wrocila...nie wiem co zrobic zeby bylo dobrze ,chce wierzyc ze mnie kocha ...ciagle mu wypominam albo mowie ''pamietasz co obiecales??'' mysle ze on moze byc tez tym zmeczony ,mimo ze mowi ze chce dla nas dobrze ,po prostu sie boje,chce naprawic swoje zachowanie ,tylko jak? poki nie jest za pozno ,kocham go

:o o matko :O ,czy wy dziewczyny na prawdę nie potraficie korzystać z rozumu?????? :o:o:o

albo zeby go nastaszyc mowie : nie chce cie widziec ,nie spotkamy sie a on jak odpisze : przemysl to jeszcze mam nadzieje ze sie odezwiesz to ja odpowiadam : to tak pisze facet ktoremu zalezy ??? klamco !!! a potem tak mysle to co ja kuzwa chcialam zeby on mnie blagal? najwyrazniej ,ciagle mam stresze nie jestem wazna ,ukochana ,jedyna ...mam tez bardzo niskie poczucie wartosci ,kmoze to wynika z tego ?jak to ratowac?

tzn?co masz na mysli?

chce w koncu uzdrowic nasze relacje,moze rzeczywiscie przesadzam

no i to pytanie potwierdza fakt,że rozum i myślenie jest Ci obce :o

po prostu nie wiem co r obic i czy on mnie kocha czy ja przesadzan

to jest bardzo proste zrobił coś tak "wstrętnego", tak wszedł Ci na Twoje ego, tak Tobą pomiatał, ze teraz poprzez swoje zachowanie chcesz go zgnoić, aby poczuł się choć trochę jak Ty. Nie robisz tego specjalnie, to jest odruchowe. Wmawiasz sobie te rzeczy, że nie kocha Ciebie i wmawiasz jemu żeby w jakimś sensie go ukarać. chcesz by Cie błagał, przepraszał i stale zapewniał o swoim uczuciu, chcesz żeby był dla Ciebie jak rzep , jak piesek który zrobi wszystko, bo chcesz poczuć się lepsza, chcesz tym sposobem uzyskać to co straciłaś, poczucie własnego ja, chcesz odzyskać swoją pozycję w związku, dlatego karzesz go za wszystko. Nie jesteś egoistka, bo egoista kieruje się własnym interesem umyślnie, nie kierując się emocjami. To zależne jest od kwestii charakteru, jesteś pewnie waleczną dziewczyną, masz ostry temperament na co dzień i zarazem wielkie serce, dlatego jeden najmniejszy "paproch" i już odczuwasz , że ktoś Cię rani , spiskuje, kłamie, nie jest w porządku i być może zbyt wiele bierzesz do siebie. Będziesz tak reagować póki nie osiągniesz stabilizacji emocjonalnej, ale aby to osiągnąć musisz przełamać lody i sama wyciągnąć rękę do drugiej osoby wbrew sobie, dać szansę nie tylko jemu, ale i sobie na zbudowanie ponownego zaufania.

kropka strasznie Ci dziekuje za te slowa ! ale wiesz dzis doszlo do takiej sprzeczki i teraz boje sie ze juz przesadzilam,nie chce go zrazic ,po prostu napawde sie martwię ,tak jak mowisz...i choc on powie kocham to ja mowie klamiesz..

Niektorzy nie potrafia wybaczyc i zapomniec... Tkwienie w takim zwiazku jest koszmarem dla 2 stron.

a chce zeby mnie kochal ,nie chce zeby uciekl

o rany :o

wiem,ale zalezy mi ,chce od dzis zeby bylo inaczej ,ale np jak on idzie z kumplami na piwo i mowi ze napisze a nie odzywa sie nic cala noc to ja juz mu robie wyrzuty ze mnie olal ,ze nie to obiecal

To po prostu przestań zachowywać się jak debilka. Efekt gwarantowany.

Dodam jeszcze, ze mimo iz on teraz moze jest czysty, final moze byc taki, ze zrobi to, co go oskarzasz. Czlowiek czasem chce naprawde zasluzyc na oszczerstwa, ktore kieruje sie pod jego adresem. Choc w zasadzie... mysle, ze koniec tego zwiazku jest tylko kwestia czasu. skoro godzilas sie kontynuuowac ten zwiazek po tym, co sie stalo (cokolwiek to bylo), to nalezaloby teraz zachowywac sie dojrzalej i ponosic wszelkie konswekwencje swojej decyzji. Ale widac, ze emocjonalnie dojrzala nie jestes. Bywa.

no niejestem i daltego chce to ratowac i sie zmienic ,zaufac mu ,nie szukac wszedzie podstepu i jak nie napisze ze jestem jedyna i tesknie to nie plakac ze mnie niekocha

VFVGE po prostu nie wiem co r obic i czy on mnie kocha czy ja przesadzan daj mu szanse to udowodnić i nie bądź w gorącej wodzie kąpana, nie dziś, nie jutro, ale jeśli naprawdę on Cię kocha to bardzo szybko przekonasz się o tym, nic na siłę] na początek dostrzegaj pozytywy , to co robi dla Ciebie faceci z reguły nawet nie wiedza , że to co robią może ranić kobiety, mają już taka naturę należy wówczas porozmawiać i wyjaśnić, jakie jego czyny wywołują u Ciebie złość, smutek, czy agresje, aby nie zapomniał możecie wypisać to na kartce w punktach Ty i on, w chwilach zapomnienia przypominajcie sobie o tym, noście kartki przy sobie, ustalcie rekompensatę za to , że któreś zapomniało się, np. ten kto zapomniał się i skrzywdził drugą osobę sam musi podejść pocałować i przeprosić, wtedy Ty odwdzięczasz się a nie strzelasz focha i unosisz się satysfakcją, że ktoś Ciebie przeprasza- na zasadzie kar i nagród, to najlepsza terapia , która uświadamia czy rzeczywiście oboje potraficie żyć razem już do końca czy też nie jeśli mu zależy na Tobie to powinien zgodzić się w celu ratowania waszego związku

dokladnie tak, kropka! a jesli ty autorko nie dajesz sama rady, to do psychologa marsz. to zaden wstyd/.

myslicie ze on po dzisiejszym ma mnie dosyc ? pokaze wam kawalek rozmowy zobaczycie jaka psychiczna jestem

dziekuje 12:11:12 to nie ma sensu' 12:11:18 juz to przemyslalam 12:11:26 lepiej jak nie bedziemy sie spotykac 12:11:31 aby mnie ranisz' 12:11:32 12:11:40 ja Cie ranie.... 12:12:18 przemyśl to czy chcesz sie spotkać dziś czy nie jeszcze, okej? i się odezwij bo ja muszę naprawdę spadać ... 12:12:26 jasne!!!! 12:12:29 jak coś to napisz mam nadzieje że się odezwiesz.... karolka 12:12:29 ty podly jestes 12:12:36 nie kochasz mnie wcale 12:12:38 dzięki.. 12:12:41 klamco ;( 12:12:43 kocham Cie. 12:12:44 !!!!!!

napisalm mu potem ze przepraszam ,jakos hustawke emocjonalna mam,ze wiem ze mnie kocha ,ja jego tez ,i ze przesadzam

dzis sie z nim spotkam jak to naprawic?

Mam nadzieje, ze macie po 17 lat.

nie ,niestety nie ...

up

"12:12:29 ty podly jestes 12:12:36 nie kochasz mnie wcale" trochę to żałosne, nie sądzisz? :O

bardzo zalsone wiem ...ale boje sie ze tak jest ,mimo ze napisl ze kocha

przepraszam za bledy ale jestem zdenerwowana w dodatku przechodze napiecie przedmiesiaczkowe

Jesteście młodzi , ale uczucia są te same w każdym wieku. Aby to naprawić, spotkaj się z nim. Wyciągnij rękę-jak w tej "terapii" którą opisałam. Bądź ta pierwsza , która chce zmian na lepsze, ale która przede wszystkim chce zmienić siebie. Spotkanie powinno wyglądać następująco: Weź go za rękę , wyraź swoje zainteresowanie pierwsza, pamiętaj, że on może unosić się dumą, i teraz on będzie chciał żebyś go przepraszała cały dzień, dlatego też nie wybuchaj gniewem, on ma prawo zachować się jak Ty do tej pory. Trzymając go za ręce patrz w oczy i powiedz o tym co Cię boli, POPROŚ GRZECZNIE aby nie przerywał, potem on będzie mógł wypowiedzieć się. Wyjaśnij mu swoje zachowanie, ten łańcuszek jaki on buduje swoim zachowaniem. Potem przeproś go za swoje wybuchy gniewu i zapewnij o swoim uczuciu, przytul się do niego, pozwól poczuć mu się jak mężczyzna, (do tej pory pewnie czuł się jak zbity pies:/ stale oskarżany i atakowany). Potem wysłuchaj jego, wypytaj co mu się nie podoba, dojdźcie do porozumienia, szukajcie przyczyn problemów, doszukujcie się popełnianych błędów i wyciągajcie wnioski, ale na głos , aby jedno słyszało drugie. To jest zadanie które musicie rozwiązać oboje, nie krzykiem , nie wyrzutami i wkręcaniem sobie rzeczy które nie maja miejsca. Życiem trzeba się cieszyć, a nie smucić. Na smutki jeszcze przyjdzie pora zobaczysz. :) Kochasz go, on Ciebie , nie pozwól aby ktoś ranił Twoją miłość jaka jest On-nie rań siebie ani jego. Zrób tak, a wrócisz tu z uśmiechem :) Przytulaj się do niego , oni to lubią ....czuć się bohatersko i chować w ramionach swoje księżniczki;)

i co z tego, że nie kocha? poniżasz się przed nim, praktycznie błagasz go, żeby wyznał Ci miłość, po jakie licho? wiesz, co robią normalne kobiety, kiedy przeczuwają, że facet ich nie kocha? odchodzą, szukają takiego, co pokocha, a nie bez przerwy wypominają... w końcu chłopak stwierdzi, że faktycznie Cię nie kocha i odejdzie.