Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SandrAaA21s

mój chłopak jest króciakiem

Polecane posty

Gość SandrAaA21s
A kiedyś znowu w kościele bo jestem praktykująca ksiądz dał mu plik gazetek katolickich i mówi do niego "Chłopczyku weź tą prasę i stań przed kościolem" Nosz kurwa, myślałam że chociaż księdzu będzie miał odwagę się sprzeciwić ale on jak gdyby nigdy nic wziął te gazety, skłonił głowę i powiedział "Dobrze, proszę księdza" I powiedzcie czy z takim facetem da się normalnie żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniaaczka
heh, przypomniało mi się jak kiedyś poszliśmy z rana na pierwszy dzień wyprzedazy w H&M. chodzimy osobno, on po meskim ja po damskim i szukamy fajnych rzeczy. w koncu sie spiknelismy i do przymierzalni tej duzej z rzeczami poprzymierzac sobie razem i ten buc wział same S'ki (męskie) bo już M były na niego za długie tymczasem na mnie pasowały M! jak ja moglam byc taka slepa i glupia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SandrAaA21s
Dziękuja maniaczka za normalną odpowiedź, widać że w końcu odpisała kobieta, a nie jakiś znudzony onanista troll. Kochana, problem jest jednak w tym, że on szantażuje mnie emocjonalnie, była proba samobójcza kiedy chciałam się z nim rozstać. Kiedy wpadłam na pomysł że będe mu siebie obrzydzać, poniżać go przy znajomych, krzyczeć na niego, po prostu stane się heterą, on sam mnie zostawi i będe miała czyste sumienie. Jednak on nie ma nawet do tego jaj, nie wiem jak mam mu to powiedzieć, co mam zrobić, nie chce żeby sobie coś zrobił. No i aspekt kasy, nie jestem dziwką, ale nie powiem przy nim żyje mi się wygodnie, daje mi pieniądze kiedy tylko chce, jak pyta co kupiłam, robie awanture on mięknie i pozwala na jeszcze więcej. Ale kasa to chyba nie wszystko, skoro czuje się nieszczęśliwa w takiej konfiguracji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SandrAaA21s
Ehhh widze ze juz dzieci zaczynają sie podszywać pod moją osobe.... żałosne ale cóż jakie forum tacy ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13850
Ja mam 162cm czy wstydziłybyście się ze mną pokazać publicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniaaczka
gdy zostałam u niego na noc pierwszy raz to było spontaniczne, nie miałam nic do spania ze sobą więc pomyślałam że romantycznie bede spala w jego koszuli, koszulce cokolwiek tymczasem musiałam spać tylko w swoich majtkach, bo jego rzeczy były na mnie za małe!! co to za facet? poniżej 175 cm nie ma faceta tylko jakiś wypierdek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SandrAaA21s
publicznie nie wstydzilabym się jestem tolerancyjna, ale jako chłopak dziewczyna to by wyglądało koszmarnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do AUTORKIiiiii
Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniaaczka
ja mam 24 i związki z niskimi stanowczo za sobą!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem że może to wyglądać tak że jestem zimną suką... Macie prawo tak myśleć, ale na litośc boską ja się męcze, on mnie szantażuje samobójstwem, miotam się pomiędzy tym iż go nienawidze i brzydze się go a pomiędzy tym że go kocham... Mam nadzieje że kobiety serio potraktują mój temat, i nie będą pisać tekstów w stylu "suka leci na kase" tylko zamiast oceniać, postarają się mnie zrozumieć i doradzić. A starym trolom, i wszelkiej maści debilom z góry dziękuje za nie wypowiadanie się w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SandrAaA21ss
On robi mi tylko minety :(, jest za niski nawet do stosunku klasycznego bo wtedy jego głowa jest tylko coś powyżej brzucha ehhhhhhh Jakiś podszyw się zaczernił, co za dzieci!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdgfd54
j.w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13850
SandrAaA21s "publicznie nie wstydzilabym się jestem tolerancyjna, ale jako chłopak dziewczyna to by wyglądało koszmarnie..." Czyli lecisz na wygląd? Jestem "króciakiem" więc jestem skreślony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krasonekk
%-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13850
rozwódkaaa "imo, z tobą to wstyd się pokazać nawet jakbyś do 1,90 sie wyciągnął" Już wiem dlaczego jesteś rozwódką :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz_26aa
Ja jestem trochę jak Twój chłopak, to znaczy bardzo dbałem o moją dziewczynę, wyjścia, prezenty, byłem czuły i opiekuńczy, może nie przepraszałem za to, że żyję i nie straszyłem nigdy samobójstwem ale ta dziewczyna po dwóch miesiącach "zwziązku" też mi powiedziała, że była ze mną tylko dla wygody, dlatego, że czuła się bardzo samotna a ja dałem jej zainteresowanie i opiekę. Aha i dodam jeszcze, że mam 195 m wzrostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SandrAaA21ss
Muszę mieć wysokiego gościa i już, muszę go poczuć na sobie. Musi mnie ścisnąć aż pierdnę (przepraszam za wyrażenie) a mój tylko mlaska i się poci. Czuję do niego odrazę :o, ale kocham jego prezenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13850
O! Rozwódka! Mam nadzieję, że losowy ojciec Twojego syna jest wysoki. Żeby w przyszłości chłopak kłopotów nie miał. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krasonekk
IMO ale czemu od razu sie oburzasz i obrazasz? Tak samo jak Ty moglbys powiedziec, ze kobieta 2 metry to nie kobieta tylko jakis ogr. Ty jestes za niski jak na mezczyzne i tyle, nie musisz sie wyladowywac na calym swiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariuszlo2
ja piehdole karakany, jakbym byl takim karlem z 170cm to bym na szczudlach po ulicy chodzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widze dziecko dalej się podszywa.... a już dawno po dobranocce.... Przemyślałam co nieco, i nie jest tak że lece na wygląd, no ale jakies podstawy fizyczne chłopak musi mieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dalabym wam jego zdjęcie, abyście go oceniły, ale to i tak chyba nie ma sensu, wszystkie moje koleżanki żartują i wyśmiewają się z jego wzrostu... Jednak coś nie pozwala mi się z nim rozstać? czy to jest jednak jakas miłość? przywiązanie? a może litość? Sama nie wiem, mam taki mętlik w głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://zapodaj.net/9cc2b5f74b5e.jpg.html Wielka dusza towarzystwa... Jak zawsze robi z siebie małpe żeby zwrócić na siebie uwage, oczywiście tylko przy kolegach... Jak ma mnie obronić, albo się odezwać do kogoś większego to nogi jak z waty...Na tamtych wakacjach go poznałam, wydawał mi się fajny... Nie wiem sama... Jest aż tak źle z nim czy sobie po prostu wmawiam? Doradzcie mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypilam troche za duzo dziś... Różne myśli, mętlik w głowie, sama nie wiem co mam robić, nikt mnie nie rozumie, ludzie albo bagatelizują mój problem, albo nie podchodza do niego poważnie, jestem wariatka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Źle się czuje? Owszem, przy próbie rozstania straszył samobójstwem, nałykał się czegoś, skończyło się to płukaniem żołądka... Nie chce aby to się powtórzyło, nie chce go mieć na sumieniu. Ostatnio jestem dla niego zła, do granic możliwości, odpychająca wręcz, a on nic, tka bardzo mnie chyba kocha... a ja ? ja chyba nie, myslałam że on się zdenerwuje, zrobi awanture, odejdzie i będzie po problemie.... Ale on nic znosi każdy policzek jaki mu wymierze... Czasem myśle ze jestem zła do szpiku kości, czasem myśle że jestem durna że się z nim męcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niscy faceci czują się jakby bardziej dowartościowani, dopieszczeni przy wyższych od siebie partnerkach. Ty mu to zapewniasz. Ale powiem Ci szczerze, że powinnaś go zostawić, będzie cię straszył? Trudno. Olej to. Później będzie jeszcze gorzej, przecież nie wyjdziesz za niego za mąż z litości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×