no to zdradzilam meza po 5 latach

ludzie tak szybko pozbywają się ideałów i staczają na samo dno...

kobieto wez sie zastanow co Ty piszesz. DLa dziecka lepiej jak bedziecie razem? Dla dziecka to najgorsza rzecz teraz - rodzice, którzy sie okłamują, rodzice którz się nie kochaja i maja innych. Wez sie jebnij porzadnie i nie badz takim pustakiem jak Twoj mąż. Nic CIę nie usprawiedliwi jestes niepoważna i niszczycie oboje życie malucha.

Ja też tak miałam on miał żone i dziecko a ja tylko wspaniałego męża którego skrzywdziłam bardzo mąż nie wie ,ale z kochankiem to już koniec bez żadych uczuć trup ...nie tak sobie wyobrażalam zdrade myslałam że jest inny ale co ŻYCIE żle myślałam nie był wart...trup jeden...

ja też zdradziłąm = zle do tego podeszlas, bo wplatalas uczucia. co lepszego moze otrzymac dziecko od milosci i obecnosci obojga rodzicow? ani ja nie chce odchodzic od meza ani z tego co widze on ode mnie. rozwod byl w moich myslach w chwilach zalamania. teraz jak juz uwazam ze sie wzielam w garsc stwierdzam, ze dla nikogo nie bedzie lepszym rozwiazaniem.

Sluchajcie, jesli chcecie zarobić nawet 5 zł dziennie, praktycznie za nic, poświęcając dosłownie 5 minut dziennie, to zalogujcie się tutaj i klikajcie w linki, które przychodzą Wam na maile itd. http://centrumreklamy.com/pages/index.php?refid=fip949494 Polecam. :)

Weźcie zejdźcie z autorki. Jak mnie wkurwia to wasze myślenie. Typowa polska mentalność(żeby nie było- kocham Polskę, ale niektóre kwestie w myśleniu Polaków tępię). Facet może ją co krok zdradzać, a ona nie może zrobić skoku w bok? No ludzie! Ona zadecydowała. To ona czuje się z tym lepiej/gorzej/obojętnie. Nie wy. Babki stale przebywające na kafeterii najlepiej niech gotują mężusiowi obiady, piorą jego majty i skarpety- w tym jesteście najlepsze(gdzie w tym samym czasie on posuwa inną cizię). A z krytykowaniem kochanek i pań, które zdradzają dajcie sobie już święty spokój. Wkurwiacie mnie. Gówno macie prawo krytykować, nie będąc nigdy w takiej sytuacji. Ludzie wydający pochopnie negatywne opinie na temat czegoś, czego tak naprawdę nie rozumieją są dla mnie zwykłymi śmieciami. Ty autorko wiesz najlepiej czy dobrze zrobiłaś. Pozdrawiam!

przepraszam za niecenzuralne słowa, ale ponoszą mnie emocje, jak czytam niektóre wypowiedzi

mUSICIE TO KONIECZNIE OBEjrzec. Oto JAk bedzie wygladac Polska w roku 2020 pod rządami PO !!!!! http://www.youtube.com/watch?v=ZgMEzmmjTEg&feature=player_embedded

dzieki :)

autorka jest po prostku egoistką i mysli teraz tylko o wlasnym zadzie:) Milosc obojga rodziców? W waszym domu nie ma milosci, jest skonczony, dziecko im większe tym bardziej to zrozumie, ze jest oszukiwane. Dawaj dalej dupy innemu a Twoj mezus niechaj rucha inne, grajcie przed dzieckiem szopkę:) powodzenia!

e,co niektórzy mylą miłośc z seksem.

No to na pewno żle podeszłam do tej chorej sytułacji...tylko ja sie nie zakochałam żeby nie było...z resztą jego wiek nie pasuje do mojego to raz a dwa nie chciałabym wiazać się z facetem który non stop zdradza a ja wiem o tym że zdradzał żone swoją nie tylko ze mną,dlatego nigdy nie chciałabym się wiązać z takim kłamczuchem

aaa, to ta biedna idiotka, która postanowiła zdradzic męza w odwecie za to ze on byc moze ja zdradził, ale pewnosci nie ma :P

uważasz, że zdrada czyjaś usprawiedliwia naszą? ja tak nie uważam to, ze np. hipotetyczny mąż byłby kurwiarzem nie sprawi, że stanę sie dziwką to byłoby kopnięcie w dupę wartości i zasad, którymi kieruję się w życiu idąc dalej Twoim tokiem rozumowania - to, ze np. sąsiad zabił kogoś, daje mi prawo, żeby zrobić to samo? bez sensu takie myślenie szmacenie się dla zemsty? dla zaspokojenia ciekawości? dla podbudowania wartości własnej? bzdura ja nie widziałabym dla siebie takiego powodu, żeby zdradzić nie ma takiej opcji poprostu brzydzi mnie zdrada i nie mam zamiaru byc zdrajcą ani też żyć ze zdrajcą, rzecz jasna no, ale każdemu - co lubi

no ale skoro nie chcialas sie z nim wiazac to na co go oceniasz? zrobilam z romansu afere. ja chce spedzic czas przyjemnie. dziecko nie jest oszukiwane, jest bardzo kochane, meza tez kocham.

Małżeństwo jest dynamicznym procesem odkrywania. Małżeństwo jest podróżowaniem - nie przybyciem. W małżeństwie znalezienie właściwej osoby jest tak samo ważne, jak bycie właściwą osobą. Małżeństwo - to znaczy kochać, kochać, kochać - wciąż na nowo. Małżeństwo to zadanie życia. Zrozumiałam i żałuje po czasie mądry polak beznadziejny błąd nauczył mnie czegoś:)

*zrobilas ewa = ja nie musze podzielac twojego odczucia wartosci.

Autorko zobaczysz, ze Ci to bokiem kiedys wyjdzie, zyczę CI wszystkiego najgorszego, bo zal mi Waszego dziecka, ze mozesz byc na tyle głupia by stac sie szmatą i fakt - zdrajcą. Juz nic nie napiszę bo szkoda slow na te idiotkę

"to, ze np. hipotetyczny mąż byłby k**wiarzem nie sprawi, że stanę sie dziwką" kto ci kaze stawac sie dziwka? oko za oko.

dlatego napisałam, że każdemu - co lubi jeden lubi być zdradzany i zdradzać, inny absolutnie nie

Ewa, 33 40 latko,a nie brzydzi cie ,ze twoj konkubent przy innym kompie siedzi,a ty przy innym i jestescei niby ze soba,a jednak jakby bez siebie:-) W ogole co ty 40 latko masz do powiedzenia na temat zwiazku jak sam utrzymac meza nie mogłąs przy sobie,a odeszłas,bo dziecka swojego nie masz,wiec łatwiej było ci koonac zdradzajacego ciebie meza.Gdybys miała dziecko rodzone,to bys troche inaczej spogladała na swiat.

dobrawka = dla ciebie jestem szmata i pewnie dla polowy kafeterii jestem szmata, ale dla mnie nie liczy sie kim jestem dla was, dla mnie najwzniejsze jest jak sama sie ze soba czuje.

Wiem,ale lubię się pieprzyć i będę to robić bo już kurevki takie jak ja tak mają a dziecka też przy okazji naucze z mężem czegoś:)

ale czy ja z tobą rozmawiam, chora osobo?

???

no to zdradzilam dobrawka = dla ciebie jestem szmata i pewnie dla polowy kafeterii jestem szmata, ale dla mnie nie liczy sie kim jestem dla was, dla mnie najwzniejsze jest jak sama sie ze soba czuje. kotek, ale Twoj poziom intelektualny ( czego dowiodałas na poprzednim topiku ) jest rowny pierwotniakowi, wiec to jasne, ze czujesz sie patrzysz w lustro i widzisz taaaką zajebistą babke, która potrafi pokazac kto tu rzadzi i nie da sobie wejsc na głowe, c'nie:D ?

Ewa, 33 te 40 latko ja postepuje dokłądnie jak ty.Ty od zawsze wtracasz sie w jakies tam dyskusje.NIe przyganiaj kotle garnkowi :-)

do tej chorej powyżej to było, nie do ciebie, autorko

patrzylam w lustro i czulam sie glupia i brzydka. pozniej jedynie niedoceniona. tak, teraz patrze w lustro i czuje sie pewnie.

Mam ochotę zrobić to jeszcze raz a najlepiej zaraz:)