Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nigella_82

czy warto? czy to bedzie ponizenie?

Polecane posty

Gość ponizylam sie przed facetem
Tylko wydaje mi sie, ze on juz za gleboko i za dlugo sobie wmawial ze jest taki super, zeby teraz moje zachowanie moglo cos to zmienic. Jak myslisz, mam racje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że jest zwykłym gówniarzem. rób swoje i nie mysl o tym, a zobaczysz, że już nie bedzie takim cwaniaczkiem.bo jak bedziesz o tym myslala, to wyjdzie sztucznie i bedzie myslal, ze to jakas gierka z twojej strony. odizolouj sie chociaz podswiadomie od niego bo cie to zniszczy, zniszczy cie ciagle myslenie i chec zrobienia mu na zlosc, nie bedziesz potrafila zbudowac normalnych relacji z nowym facetem. a byly sie wkurzy jak sie zorientuje ze masz go w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponizylam sie przed facetem
A mozliwe jest ze po takim moim zachowaniu jeszcze kiedys bedzie chcial wrocic? nie mowie ze bym go przyjela:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponizylam sie przed facetem
nie ma takiej opcji w ogole, serio. Niech spada po tym wszystkim. Ale milo by bylo jakby chcial:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ylka
ponizylam sie przed facetem - ja Cię strasznie przepraszam... 🌼 Moze nie powinnam tego pisać, ale tak się uśmiałam, że szok z tych Twoich modlitw, nowenn i tego nawracania... :D Cholera, do czego to człowiek jest zdolny w imię miłości, ech... to jest jednak smutne. Rozumiem, że byłaś zdesperowana... Ja po tym co się wydarzyło rok temu mam mieszane uczucie co do takich spraw... kościół, wiara, religia... nie wiem, ja mialam okrutnie powazny powód, płakałam, modliłam się i skonczylo się niestety tragicznie. Czyli żadne modły nie pomogły. joirgi - cóż, dobre pytanie, co on robi ;) Hm, no póki co to chyba nic. Dzisiaj napisał mi parę smsów, kilka razy dzwonil i zostawil mi wiad. na gg - ja się nie odzywam, siedze cicho jak kamien (po raz pierwszy w zyciu!) i dlatego tyle tego... Co oprocz tego zrobil? Hmm... Dostałam, na nastepny dzien, po tym jak się dowiedzialam o wszystkim, bukiet róż (którego nie przyjęłam), potem okazyjnie dawał mi jakieś chwasty gdzieś w ogródkach zerwane, usunął fb (twierdząc, że on pożerał jego uwagę, a teraz chce całą swoją uwagę mi poświęcić:) - hahaha akurat). Po prostu tam paplał na prawo i lewo o róznych rzeczach, a że miałam łatwy dostęp do jego konta, to stamtąd też o wielu rzeczach się dowiedziałam. Pewnie zrobił to zapobiegawczo. Ech. No i tak to jakieś udawane płacze ( ze trzy kropelki na policzku), dwa razy klęknął na ulicy i obejmował moje nogi, ciągle powtarza, ze kocha... i bla bla No i tyle, chyba niewiele tego. A tak w sumie to sama nie wiem, co powinien robić? Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ylka
ponizylam sie przed facetem - wiesz... mi się coś jednak wydaje... że niestety gdyby zaczął się starać, w pewnym momencie zmiękłabyś i przyjęła go. Takie mam odczucia po tym, co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ylka mnie nie śmieszy zachowanie poniżonej, bo tak naprawdę jest mi jej żal. zobacz do czego doprowadza ślepa miłość oraz rozpaczliwa chęć kochania? i ja też w akcie desperacji kładłam się krzyżem i błagałam... i to z miłości, bo zawsze chciałam dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ylka rozumiem, że Twój były chce wrócić i się stara tak? ja uważam, że teraz on będzie zdlny zrobić wszystko, no prawie wszystko, poliże Ci buty itp poświęci się bo będzie do tego zdolny jednorazowo by osiągnąć swój cel. niech się stara, owszem, serce Ci może zadrży ale zaufania nie odzyskasz. wiesz co on mógłby zrobić? cofnąć czas! oczywiście życzę Ci jak najlepiej ale ciężko jest do siebie wracać, czasem sama miłość to za mało. znam mnóstwo takich związków, niektórym się udało, są dziś małżeństwem ale każda z nich mówi, że dobrze pamięta rozstanie itp. i że potrafią to wypominac, czasem niby w żartach, ale to świadczy o tym, że zawsze się pamięta jak zawiódł nasz ukochany. ja przez pół roku jak byliśmy razem po tym jak wrócił skulony jak pies cały czas miałam w sercu to jak mnie potraktował. i nie wyobrażam sobie z nim życia, chociaż uczucia we mnie nie do końca wygasły to nie potrafiłabym się teraz przełamać, za dużo żalu we mnie. naprawdę ciężko na nowo zbudować związek z tą samą osobą i odzyskać zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ylka
Tzn. mnie rozsmieszylo w pierwszej chwili... choć tez rozumiem ją i mi jej żal, bo widzę do czego może doprowadzić nieszczęśliwa miłość... łoj dana łoj dana - ech to tez mowil, ze chcialby móc cofnąć czas. Ja tez bym chciała, do momentu kiedy się poznaliśmy.. nigdy nie zawarłabym tej znajomości po raz drugi. Wiecie jakie były moje słowa jak pierwszy raz wspolnie wyszlismy? 'Nienawidzę Cię!' - hehe nie wiem czemu to powiedzialam... kiedys się wiele razy z tego wspolnie smialismy, teraz myslę sobie, że chyba jakieś prorocze słowa to były :( Boze, on ciagle do mnie dzwoni, juz nie mogę ;( mam odebrac? łoj dana łoj dana, wszystko co piszesz jest mądre, to prawda, wiem o tym... ze ciężko zbudować zwiazek na nowo, bo to cholernie boli, kazde wspomnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cozagłupotaludzka
ale głupie jestestcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cozagłupotaludzka
wariatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ylka, to zależy czego chcesz. pewnie w głebi serca czujesz, że chciałabyś by było jak dawno. odbierając od niego tel dajesz mu przepustkę. to Twoje życie,Twoja przyszłość, która albo się ułoży albo nie. musisz wiedzieć czego chcesz od życia i pamiętaj, nigdy nic nie jest takie same jak kiedyś, jest zupełnie inne, nie gorsze czy lepsze, po prostu inne i nie zawsze potrafi się tą inność zaakceptować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ylka nie chce się wymądrzać ale ja miałam takie dziwne odczcia... jednocześnie go kochałam i nienawidziłam. kurczę ciężko zapomnieć ja zrani Cię ktoś bliski, taki najbliższy sercu. przed chwilą do mnie pisał a ja go spławiłam, czuję się z tym cholernie źle, kiedyś tyle bym dała za to by tak chciał do mnie pisać z własnej inicjatywy, by przejawiał zainteresowanie ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ylka
wszystko fajnie, wszystko jasne... tylko, że ja nie wiem jaką podjąć decyzję. Bo coś czuję, że kazda bedzie zła... czy wte czy wewte teraz będę cierpieć :O Ten kutas musiał wszystko zepsuć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponizylam sie przed facetem
Dla mnie ten powod jest dobry tak samo jak kazdy inny zeby sie modlic. Kiedy czlowiek "omadla" cos szczegolnie to chyba nie ma wtedy spraw wazniejszych i tych mniej waznych. Nie. Nie ma takiej mozliwosci zeby ten czlowiek wrocil.Nie ma mozliwosci zeby znow bywal w moim domu i znow mnie dotykal. To kompletnie nie wchodzi w gre ani teraz ani nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponizylam sie przed facetem
Glupia ta sytuacja. On mnie skrzywdzil, ja sie osmieszylam. Juz nawet nie wiem jak mam o tym myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ylka
Chyba najlepiej zapomnieć o tym i przestać rozpamiętywać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigella, nie jesteśmy razem od 4 miesięcy i naprawdę nie wiem czego chce. Są to zwyczajne pytania o to jak się mam, zagaduje odnośnie moich zdjęć itp. Po co to wszystko po tym jak mnie potraktował - naprawdę nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slonce i deszcz.
smutno mi jakos... nawet nie potrafie napisac, skad ten smutek. czuje taka pustke w srodku. nie placze juz, nie odczuwam wiekszej tesknoty, wiem doskonale, ze dobrze, ze teraz mnie zostawil, anizeli mialby to zrobic za rok np. wiem, ze zasluguje na kogos lepszego, a mimo to jest mi zwyczajnie zal. wciaz :( moze po prostu lubie sie nad soba uzalac i zyc przeszloscia, wspomnieniami... brakuje mi bliskosci. spotykam sie teraz ze znajomymi, nie narzekam na brak towarzystwa, ale mimo to czuje sie samotna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supersupersuper
Ja kiepsko:( A wiecie czemu? Bo...tesknie. Az dziw bierze, chyba jakas paranoje lapie powoli jak mi sie tesknota wlaczyla za nim. Ale to chyba raczej za dawnymi czasami i zajebistymi chwilami, jak jeszcze byl superdobry dla mnie. I czytam sobie artykul-wywiad z psychologiem o zalobie po rozstaniu, i pisze m.in. o tym, ze niewskazane jest przez dluzszy czas po rozstaniu bywanie w miejscach kojarzacych sie z bylym, ze to tylko bol moze sprawic, i niewskazane jest sprzyjanie spotkaniom z nim, z tego samego powodu. I sobie samej momentami wspolczuje, tego jak na samym poczatku po zerwaniu musialam temu czoła stawic. Jak przez pierwsze tygodnie szlam na uczelnie z porozrywanym i krwawiacym sercem po porzuceniu, a on mi jeszcze dopiekal. Bylam rzucona miedzy lwy wtedy i najglebsza wode. Jak sie juz calkiem z tego wygramole i stane na nogi to sobie sama pogratuluje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slonce i deszcz.
u mnie dzisiaj jakos dziwnie jest. smutno tak. myslalam, ze juz sie podnosze i pewnie tak jest, tyle ze po drodze bede miala jeszcze pare takich ciezszych momentow jak dzisiaj na przyklad. chyba caly czas gryzie mnie to, ze zostalam odrzucona i nawet nie moglam na to zareagowac. po prostu zostalam olana po tym jak mu zaufalam. chyba to mnie najbardziej boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slonce i deszcz.
ja juz sobie dzisiaj poplakalam. nie powiem, ulzylo ;) zamiast wziac sie w garsc wzielam sie za wspominanie :O caly czas praktycznie o nim mysle, mysle sobie co bym mu powiedziala, jakbym go spotkala, mysle sobie, co bysmy robili, gdybysmy dalej byli... bez sensu to jest :( mam nadzieje, ze w koncu sie ogarne. Trzymaj sie Nigella 🌻 dzisiaj jest zle, ale jutro bedzie dobrze ;) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supersupersuper
A ja sie teraz smieje:) Bo przypomnialam sobie jak sie chwalil juz po rozstaniu ze za pol roku firma jego ojca bedzie jego, i patrzyl jakie to wrazenie na mnie zrobi. Biorac pod uwage to, ze wlasnie po to zeby nigdy nie byc zalezna od zadnego frajera (o czym dobrze wiedzial) robie te drugie studia to zrobilo ogromne:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ylka
widzę, że dzisiaj same kryzysy :O Ja mam inaczej niż Wy kochane... ale mam taki mętlik w głowie, Boże.... też się dzisiaj popłakałam, niestety nie ulżyło mi dzięki temu :( i jeszcze on tak ciągle do mnie pisze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×