Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewiętnastolatka

Skąd u mnie lęk przed facetami?

Polecane posty

Gość dziewiętnastolatka

Czy któraś z was też ma tak, że płoszy się kiedy już jest coś na rzeczy? Ja mam tak za każdym razem. Dosyć często zdarza mi się, że ktoś typowo mnie podrywa, zaprasza gdzieś. Do tej pory zawsze taka sytuacja mnie przerażała i odpychałam od siebie kolejnych kandydatów. Głównie dlatego, że po prostu stwierdzałam, że to nie jest partner dla mnie. 3 miesiące temu poznałam fantastycznego chłopaka, nie znamy się zbyt dobrze, ale widocznie iskrzy, on mi się podoba. I myślałam, że skoro on mi się podoba to sprawy potoczą się nareszcie normalnie. Wczoraj byliśmy na imprezie. Na sam jego widok wprost ugięły mi się kolana. Tańczyliśmy, było fajnie, a potem usiedliśmy razem on zaczął bawić się moimi włosami i cmoknął w czoło i w tym momencie był koniec. Jak zwykle przestraszyłam się i najnormalniej w świecie uciekłam. Ktoś poradzi mi jak mam się przełamać? Próbuję jakoś nad tym pracować, zrozumieć samą siebie, próbuję to sobie tłumaczyć. Nic nie pomaga, przez swoje lęki zaprzepaściłam znów coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To proste, uwazasz, iz nie jestes odpowiednia dla facetow, w zwiazku z wyimaginowanymi kompleksami. Jesli sie pomylilem ... to prosze mnie uswiadomic ... wowczas wymysle inny powod :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukurukukuru
sprobuj z dziewczynami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna niepewna
PIONA!! u mnie tez cos takiego sie robi i nie wiem jak mam z tym walczyc, a chcialabym pozbyc sie tego czegos. Ja strasznie sie boje, w sumie nie wiem czego bo chcialbym sie bardzo zakochac, bardziej boje sie ze sama kogos zranie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tańczy to jakiś dziwny. Prawdziwy facet nie lubi tańczyć. Taka nasza natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jestem ja -miska
tez to mam, boisz sie, ze nie wyjdzie, rozczarowan, odrzucenia.... i tez zawsze mowilam,z e odrzucilam bo to nie ten, ale ja po prostu panikowlama, gdy cos zaczynalo byc na rzeczy i z miejsc aurywalam znajomosc:O,zamiast na luzie do tego podjesc-u mnie kompleksy. ale spoko, orzechodzi mi troche. aha i u mnie to sie wzielo z nieudanych pierwszych relacji z facetami, ktorzy mnie odrzucili po blizszym poznaniu(mialam 15 lat:D) i pozniej lek pozostal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewiętnastolatka
kompleksy kompleksami, wiadomo że chyba każda dziewczyna je ma. Ale fakt, jakoś nie mogę uwierzyć w to, że faktycznie mogę się komuś podobać. A że tańczy to fantastycznie:) zawsze patrzę na to czy i jak chłopak tańczy, bo ja uwielbiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bergamotkaz vanilią
Poznałam wczoraj kolesia - niestety zauroczył się mną tak, że chciałby by ta znajomość rozwijała się dalej. U mnie zauroczenie nie wystąpiło i koleś nie zrobił na mnie wrażenia, według mnie nie miał "tego czegoś coś, tzw.tej iskry". Dałam mu to do zrozumienia, niestety bezskutecznie. On bardzo chciałby kontynuować tą znajomość. Czy tylko mi się wydaje, że takie ciągnięcie znajomości by się spotykać z kimś, tylko dla samej zasady jest bez sensu czy już całkiem jest ze mną źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bergamotkaz vanilią
Ja uwielbiam tańczyć i zawsze zwracam uwagę na fajnie tańczących kolesi :) Dla mnie to czy facet umie tańczyć jest istotną kwestią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewiętnastolatka
Jak czujesz kompletnie że "to nie to" to bez sensu pchać się na jakieś randki, z których nie będziesz czerpała przyjemności, co więcej...będziesz się nudziła i wkurzała. Ale może raz byś się mogla spotkać. Raz, żeby zobaczyć jak będzie. Jeśli kompletnie nie zaiskrzy to możesz odpuścić moim zdaniem.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tańczy to jakiś pedał, albo pozer. Taka prawda, Normalny facet brzydzi się tańcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewiętnastolatka
No no loser;p coś widzę że u ciebie poziom tolerancji jest niski, a poglądy radykalne. A ja i tak pozostanę przy swoim zdaniu i myślę, że wiele dziewczyn je podzieli, także...100% racji nie masz na pewno!;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bergamotkaz vanilią
Spotkałam się raz i niestety nie iskrzy :( tak bardzo chciałabym kogoś poznać :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewiętnastolatka
Ja też;) tylko jak już poznaję to mi się odechciewa i tak w kółko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna niepewna
ja boję sie tego, ze kogos zranie, nie bede umiała calkiem sie otworzyc itd. Zalezy mi na kims do momentu az wiem ze go mam. Nienawidze tego w sobie ale nie umiem tez tego zmienic :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jestem ja -miska
ja tez, teraz nikoog nie ma, to mysle, ze chce kogos, ten ktos sie pojawia, ja stwierdzam to nie ten i uiekam. jaka w tym logika?niby mozna powiedziec, ze szukam fajnego faceta, ale to nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewiętnastolatka
@ czarna niepewna ja często też tak mam, ale nie dotyczy to wąskiej grupy facetów, którzy zupełnie pociągają mnie fizycznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewiętnastolatka
a ja szukam fajnego faceta i nie uważam że to coś złego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jestem ja -miska
ja tez, chpdzilo mi, ze te moje przebieranie w facetach mozna by uzasadnic, ze szukam fajnego i nie zalezy mi na tym by byc w pierwsyzm lepszym zwiazku, ale mysle jednak, ze jest wazniejszy powod-lek przed bliskoscia, przed odrzuceniem, przed osmieszneiem..., wiec z gory skreslam, by nie byc zraniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna niepewna
no to mamy idenycznie. Niedawno poznalam chlopaka, na ktorym zalezalo mi niesamowicie ale odkad wiem ze go mam, w sumie niby jestesmy razem, przestalam cokolwiek czuc ale nie umiem mu tego powiedziec bo wiem ze jemu strasznie zalezy, nawet sie calowalismy to jakos tych motylkow nie czulam. On mieszka za granicą, wiem ze to nie ma szans na przetrwanie, bo moglibysmy zobaczyc sie dopiero za pol roku. Mysle ze jak sie nic nie zmieni to za jakis miesiac powiem ze nie daje rady tak i juz. Nie umiem tego w sobie zmienic a bardzo bym chciala. Mam 17 lat ale chyba dam sobie spokoj z chlopakami na jakis czas az bede w 100% pewna czego chce i z kim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bergamotkaz vanilią
Faceci mówią, że nie daje im szansy. Ale to według mnie nie jest tak. Spotkałam 2 razy w swoim życiu 2 facetów - niestety zajętych, a na pierwszym spotkaniu tak iskrzyło, niestety jeden jest z poza mojego miasta i zajęty, a drugi żonaty więc odpuściłam. Więc to chyba nie jest lęk przed facetami, bo się spotykam i szukam nadal. To chyba lęk, przed tym by nie zmarnować czasu, który tak szybko biegnie, jeśli okaże się że to nie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jestem ja -miska
aha, no to cierpimy na cos innego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewiętnastolatka
czarna, myślisz że tak się da? Ja próbowałam zrobić sobie wakacje od facetów, ale się nie da:p Związek na odległość z kimś do kogo nic nie czujesz, to cię wykończy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bergamotkaz vanilią
Do czarna niepewna - jesteś bardzo młoda i masz 100% racji - jeśli nie ma motylków to nie ma sensu, bo i tak się nie pojawią. albo ktoś na ciebie działa albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bergamotkaz vanilią
Jestem dużo starsza od was :( i inaczej określiłam problem, ale to to samo cierpienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna niepewna
najgorsze jest to ze temu chlopakowi nic nie brakuje, wiele by dla mnie zrobil a mi chyba nagle przestal sie podobac. Nie chce byc tą ktora zwraca uwage glownie na wygląd i dlatego nie wiem co mam ze sobą zrobic. Zdaje sobie sprae ze nie ma idealnych ludzi. Czasem wolalabym zapasc się pod ziemię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jestem ja -miska
ja mam 23 lata:O i "chpwuje" na to od 15-ego roku zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewiętnastolatka
Bo tak naprawdę to, ze wygląd nie jest ważny jest totalną ściemą. Jeśli ktoś nie podoba mi się w ogóle fizycznie (czasem podoba mi się ktoś, kto dla moich koleżanek na przykład atrakcyjny nie jest!) to szanse że zaiskrzy są nikłe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna niepewna
boję się strasznie ze nigdy się nprawde nie zakocham, bo do tej pory zawsze jest tak samo.. ktos mi sie podoba jakis czas. Mozecie cos poradzić? Chce zeby bylo inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×