Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MalaZagubionaa

Teściowie- ogromny problem- proszę o radę !!!

Polecane posty

Gość MalaZagubionaa

Witajcie, przepraszam że trochę długo ale mam poważny problem z teściami. Może przedstawię sytuację. Mój narzeczony ma nazwisko które może się dość nieprzyjemnie kojarzyć (mniejsza o to jakie) i chce je zmienić podczas ślubu na moje (zwyczajne i niekojarzące się z niczym). Nie myśli o sobie bo jemu ono już nie przeszkadza (mi też nie) ale o naszych przyszłych dzieciach- nie chce aby śmiano się z naszych dzieci tak jak to bywało w jego przypadku i przypadku członków jego rodziny (do czego sami się przyznają). Wiele ludzi zmienia sobie nazwiska, mężczyzn też. W czym problem? Otóż jego rodzice jak o tym usłyszeli to ojciec prawie dostał zawału a mama wpadła w histerię. Powiedzieli że nie przyjdą na nasz ślub bo syn ich się wyrzekł, w dodatku twierdzą że to ja go do tego zmusiłam, co oczywiście nie jest prawdą bo ja uważam że każdy dorosły człowiek ma prawo sam decydować za siebie, on także. Obrazili się na śmierć. Mówią że 'co rodzina powie, co powiedzą sąsiedzi, będą musieli się wyprowadzić itd'. Twierdzą że cała jego rodzina na ślub nie przyjdzie, chociaż znamy się wiele lat i żyjemy już jak rodzina. Nie wiem co mam zrobić w tej sytuacji, jak się zachowywać wobec nich? Jak gdyby nic się nieb stało? Jak byście zrobili w mojej sytuacji- też byście zmieniły czy nie, godząc się z ich szantażem? Moi koledzy twierdzą twierdzą że też by zmienili. Teściowa powiedziała że ojciec na ślub nie przyjdzie a ona sama też nie. Smutno mi będzie patrząc na smutną minę mojego kochanego gdy oni nie przyjdą... To miał być nasz najszczęśliwszy dzień a oni chcą to spier... :( Nie wiem jak to rozwiązać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dekoldcsx
a jestes tu nowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalaZagubionaa
Czasami wpadam poczytać, bardzo rzadko, raczej nic nie piszę... A co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co
uważam że myslicie przyszłościowo i w trosce o dzieci chcecie to zmienić. Widać że teściowie są konserwtywni w myśleniu skoro nie dociera do nich wasze tłumaczenie. Powinniście pozostać przy swoim stanowisku bo to wy tworzycie rodzinę i to z waszych dzieci będą nabijać się ich koledzy a po co powtarzać błędy starszych pokoleń.. Kiedy pojawią się wnuki dziadkowie na pewno zmienią nastawienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalaZagubionaa
Dziękuję za odpowiedź. Jestem właśnie tego samego zdania. Wg jego rodziców on jest dziecinny bo się 'wyrzeka rodziny', oczywiście tłumaczenia o dziecku jak grochem o ścianę... Mówią 'ze mnie też się śmiali i co? i żyję'. Nie rozumieją tego że dla mnie zdrowie psychicznie mojego przyszłego dziecka jest ważniejsze niż to co powie ich sąsiadka... To chore! Niestety bardzo ciężko mi patrzeć jak on się tym przejmuje, widzę że już mu zaczynają robić ferment z mózgu próbując szantażować aby się rozmyślił. Zależy nam na dobrych relacjach z rodzicami, wszystko już było zaplanowane a tu taka bomba... Ciężko mu chyba będzie jak nikt się nie pojawi od niego, mam nadzieję że chociaż jego rodzeństwo jak się dowie o tych planach to pokaże rozum... Jak mam się teraz zachowywać w stosunku do nich? Normalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmamma
Może to banalna rada, ale proponuję usiąść w czwrókę, Ty z narzeczonym i teściami, a jeżeli narzeczony ma rodzeństwo wspierające waszą decyzję, to również z nimi - i wyjaśnić spokojnie teściom z jakiego powodu narzeczony podjął taką decyzję. Najlepiej, żeby on o wyjaśniał, a rodzeństwo go wsparło - że dokuczano mu w szkole, że nie chciałby żeby jego dzieci przez to samo przechodziły, że to tylko nazwisko, że jesteście dorośli i to wasza wspólna decyzja. Niech podkreśli, że kocha rodziców i nie wyobraża sobie, że mogło by ich zabraknąć na ślubie, ale jeśli się zaprą, to ślub i tak się odbędzie i nazwisko zostanie zmienione, a oni nie zyskają absolutnie na tym nic, a stracą kontakt dobry z synem i co gorsza, z wnukami które za jakiś czas się pojawią. A jeśli mimo wszystko by się zaparli, to proponuję wam wziąć skromny, kameralny cichy ślub, a po nim pojechać na we wspaniałą podróż poślubną. W ten sposób może narzeczonemu bedzie łatwiej przeboleć zachowanie rodziców. Powodzenia i nie dajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carmencarmen
niepotrzebnie o tym rozmawialiscie z jego rodzicami, to wy tworzycie rodzine i to od was zależy jak chcecie mieć na nazwisko, no ale juz za pozno wydaje mi sie ze w takim wypadku niech on zostanie przy swoim nazwisku a ty przy swoim a po jakims czasie na przyklad jak beda mialy pojawic sie dzieci moze zawsze zmienic na twoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalaZagubionaa
Jeszcze ktoś się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co
uważam że teściowie podchodzą do tematu strasznie emocjonalnie a przez to irracjonalnie. Radzę pozostać przy swojej decyzji bo czasy kiedy kobieta musiała przyjmować nazwisko męża juz minęły i każdy inteligentny człowiek jest w stanie zrozumieć wasze argumenty. Na pewno nie było teściowi miło kiedy rówieśnicy nabijali się z niego, ale sam nie miał odwagi tego zmienić. Popieram waszą postawę całym sercem, foch teściom minie, a to przecież wy żyjecie ze sobą na co dzień a nie z nimi, a dzieciaki z pokolenia na pokolenie są coraz bardziej wredne niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalaZagubionaa
Czizas- jak najbardziej, mam w rodzinie dwa takie przypadki, wśród znajomych aż sześciu (!) moich kolegów zmieniło- z różnych przyczyn- to nie jest takie rzadkie zjawisko, ale kto jakie ma horyzonty to ja nie wnikam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ale po co
maja rozmawiac z tesciami???????????????????????????????? to jej przyszly maz zmienia nazwisko ON a nie ONI Wiec co im w ogole do tego????????????????????????? litosci .............. maja g do tego No nie moge .... ja nie przyjelam nazwiska meza i nie uwazalam, ze ktokolwiek ma w tej sprawie cokolwiek do powiedzenia Jedynie z mezem porozmawialismy nt i tyle Ku.rwa to zakup wersalki albo imie dla dziecka tez beda z tesciami konsultowac ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalaZagubionaa
A po co- w 100% masz rację, zgadzam się z każdym słowem. Wydrukuję Twoje posty i dam narzeczonemu do przeczytania aby upewnił się co do tego że podjęliśmy słuszną decyzję. Widzę jak jego rodzice wszelkim sposobami próbują go nastawić w drugą stronę, tym samym stawiają mnie za wroga sobie, nie patrząc na moje argumenty... A szkoda :( Ja mogłabym zmienić nazwisko na jego, nie ma problemu bo ja jestem już dorosła i nie ruszają mnie zaczepki ludzi, niestety tak jak napisałaś- dzieci z pokolenia na pokolenie robią się coraz wredniejsze, a chcę chociaż spróbować zapobiec sytuacji że dziecko przyjdzie zapłakane bo się śmieją... Pewnie i tak będą się śmiać bo dzieciaki zawsze coś sobie do śmiania wymyślą, ale przynajmniej wiem że nie z tego powodu. Jeśli mogę to chcę zapobiec, nie popełniać błędu pokoleń, po co męczyć dziecku psychikę... Mój luby sam powiedział że dopiero przy mnie stał się pewny siebie bo mówię mu ile jest wart, w szkole niestety też był czasem wyśmiewany i przez to zrobił się zamknięty w sobie... Nie chcemy tego dla potomnych. Tylko jak to wytłumaczyć ludziom starej daty... Cholera, znowu się rozpisałam, przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalaZagubionaa
Sorry ale po co- tylko jak się teraz zachowywać wobec nich, normalnie jakby nigdy nic? Wiem że będzie mu smutno jeśli rodzice nie przyjdą... Ale z drugiej strony wiem że nie mogę im pozwolić aby sterowali naszymi decyzjami. Tylko do cholery niech nie próbują tymi szantażami- ojciec już zawał symulował i próbują wzbudzić w synu poczucie winy. Czizas- pisaliśmy o mężczyznach więc tego się trzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że należy porozmawiać- chociazby po to aby w rodzinie układało sie dobrze, żeby nie było głupiej wojny z głupiego powodu. Jak teściowie poczują sie wysłuchani i potraktowani z szacunkiem- ze chcecie im wytłumaczyć, pokazać wasz punkt widzenia- to znajdą w sobie chęci na zrozumienie was. Jesli nie znajdą, to bedzie to tylko ich wina, a nie wasza, że nie chcieliście się "po ludzku" dogadać. Starsze pokolenie jest inaczej wychowne, ma konserwatywne poglądy- ale to nie znaczy że to są gorsi ludzie i nie warto im poswięcić godziny cennego czasu. Chyba nie chciałabyś być tak traktowana przez swoje dzieci- nie w sprawie nazwiska, tylko w takiej sprawie, co do której dzis nie masz pojęcia, ze kiedyś czasy sie zmienią i młodzi będą chcieli inaczej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZapraszamDoLicytacji
Dziękuję za wypowiedź. Oczywiście bym nie chciała. Usiedliśmy z nimi przy kolacji i na spokojnie poinformowaliśmy ich o tych planach. Próbowaliśmy spokojnie porozmawiać, przedstawiliśmy argumenty. Niestety nie dało się. Ojciec zaczął symulować zawał i płakać, matka wpadła w histerię. Robili wyrzuty, szantażowali, brak słów... My oczywiście ani razu się nie unieśliśmy. Stwierdziliśmy że się prześpią z tematem i im przejdzie. Niestety rano mama wróciła do tematu, ojciec nie wynurzył się nawet z pokoju. Obraził się na śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalaZagubionaa
Przepraszam, zamieściłam tutaj inny temat pod innym nickiem i teraz źle zaznaczyłam. Ta wypowiedź wyżej jest oczywiście moja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ale po co
mała ja bym sie normalnie zachowywala, po prostu podjeliscie decyzje i tyle, a na ich fochy zareagowalabym zdziwieniem:) w sensie - dziwi Cie, ze ingeruja w Twoje Wasze sprawy Jak teraz ustapisz to bedzie tylko gorzej Jesli nie przyjda na slub .... to tylko sie pokaza od 'pieknej' strony Musza tesciowie zrozumiec, ze Wy to Wy i decydujecie sami A oni nie maja prawa sie mieszac Jak dopuscisz do wtracania sie i wymuszania zachowan to tylko bedzie gorzej Mowie po sobie, ja ucinam zapedy tesciowej - przez jakis czas nawet nie zauwazalam, ze sie wtraca Traktowalam to jako przejaw troski itd Jednak okazalo sie, ze ona chce dominowac i rywalizuje ze mna Uwierz mi ucinanie juz rozwinietego "wtracanie" jest ciezkie i nieprzyjemne ;) teraz ja utrzmuje znikomy kontakt z tesciowa, kiedy juz musze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pytanie, czy ustąpić teściom i przyjąć nazwisko męża? jest wg mnie jedyna odpowiedź: nie. jesli porozmawialiście, a oni nie zaakceptowali, to tyle z waszej strony. Narzeczony niech jedzie pogadać z nimi jak wyobrażają sobie ślub i wesele w tej sytuacji, zebyś sie chociaż nie denerwowała czy nie bedzie jakieś "bomby". tak bywa, ze nie wszytko się układa , moze z czasem sie ułoży... Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co
Twój narzeczony jest dorosłym mężczyną i jego rodzicom raczej nic do waszych decyzji tym bardziej że są przemyślane i słuszne. To teściowie wykazują brak dojrzałości do akceptacji waszych decyzji, co za bzdura że zmiana nazwiska jest wyrzekaniem się rodziny?! Bzdura jest też chcęć manipulowania synem! Ciekawe, że jak kobieta zmmienia nazwisko to nikt się tego nie czepia.. a to czy teściowie przyjdą na wasz ślub to będzie o nich świadczyło a nie o was, a ogólnie to nie ma sensu przejmować sie opinią masy publicznej. Kiedy wasze dziecko przyjdzie zapłakane do domu bo koledzy się naśmiewają to już teściowie wtedy nic nie zaradzą tylko będą cicho siedzieć, przesadzają z tą swoją dumą że szkoda gadać. A jeśli moje posty pomogą Tobie w rozwiązaniu problemu to bardzo proszę wydrukuj je jeśli chcesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalaZagubionaa
No niestety znam to z autopsji :( Moja też jest zbyt opiekuńcza... Ja na pewno nie zmienię zdania, tylko boję się że zrobią tymi szantażami ferment z mózgu mojemu narzeczonemu- już go dopada poczucie winy, bo tak mu wmawiają. Oczywiście ma swój rozum ale widzę że go to trapi. Natomiast ja nie chcę na nim wywierać wpływu, sam musi podjąć decyzję, już wystarczy mu że z jednej strony ma naciski. Ja wierzę że sam umie podjąć słuszną decyzję. A sobie tłumaczę że najwyżej przegapią dobrą imprezę, tylko szkoda... Uważam że to oni wyprą się syna jak nie przyjdą, a nie on ich bo chce zmienić nazwisko... To wszystko jest chore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie ze decyzja jest Wasza, tesciom nic do tego i jedyne co musisz zrobic to przedstawic im jasno sytuacje. finito ale glupie nazwisko ksztaltuje charakter :) moim zdaniem chowanie dziecka pod kloszem nie sprawdza sie na dluzsza mete Co sie stalo Twojemu mezowi w zwiazku z tym, ze mial smieszne nazwisko i dzieci go dreczyly? jest jakis inny? gorszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam podobnie ale
troszkę inaczej :) bez ślubu rodziłam syna, syn dostał moje nazwisko (tak postanowiliśmy) teście w szoku, awantury itp teraz jestesmy po slubie ale ja także zostałam przy swoim nazwisku proponuję: nie słuchac teśćów, to wasze życie i wasza sprawa i nie dajcie się terroryzować zastraszać itp możecie zostać przy swoich nazwiskach ale w usc zgłosić że dzieci mają nosić Twoje nazwisko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalaZagubionaa
Bardzo Wam dziękuję za Wasze wypowiedzi, utwierdzają mnie one w tym, że nasz tok rozumowania jest słuszny. Mam nadzieję że te szantaże emocjonalne z ich strony nie zmienią tego. Muszę mu dać to wszystko do przeczytania, widocznie nie zawsze starsi mają rację. Jednak czasem są sytuacje że trzeba schować dumę do kieszeni. p.s. Zapomniałam jeszcze o dziadku. Z ich strony głównym argumentem jest fakt, że co by dziadek pomyślał że jego wnuk się wyparł rodziny i zmienił nazwisko. Jedyny haczyk programu polega na tym... że dziadek od prawie 10 lat nie żyję. Ale widocznie i tak jego zdanie jest nadal najważniejsze. Prawie jak Tony Soprano ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalaZagubionaa
Czizas- jego zdaniem stał się przez to zamknięty w sobie, nieśmiały, miał niskie poczucie wartości i nie potrafił się nikomu postawić. Ze mną jest już dość długo i zawsze starałam się walczyć z tym , pokazać mu że jest wart bardzo dużo, że wiele może. Przy mnie skończył studia i ma świetną (tfu tfu) pracę, jest pewny siebie, i jak sam twierdzi zawdzięcza to mi. Jednak takie wyśmiewanie się nie dało mu siły tylko wręcz odwrotnie... Jego brat do dzisiaj jest taki nieśmiały itd... Z niego też się śmiali przez nazwisko. Miałam podobnie ale- teściowie też powiedzieli żebyśmy mieli osobne skoro mi to przeszkadza, jednak narzeczony się postawił i mówi że chce mieć te same nazwisko co jego żona i dzieci. Tak więc ta opcja odpada. Rozumiem Twoją sytuację bo miałam podobną z moimi rodzicami :) Wg słusznie zrobiliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalaZagubionaa
Przepraszam Was ale muszę teraz wyjść z domu. Będę przy internecie wieczorem więc jeśli pojawią się jeszcze jakieś wypowiedzi- o które proszę- to chętnie je przeczytam i odpiszę :) Pozdrawiam i bardzo dziękuję, pomogliście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co
a co dziadek pomyśli jak prawnuk będzie gnębiony??????????????? Ludzie trzeba żyć i iść z duchem czasu nie będąc skamieliną ;) powodzenia :* :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam podobnie ale
skoro Twój facet chce zmienić to tak zróbcie :) jesteście dorośli i to wy podejmujecie decyzję :) a teściom możesz powiedzieć że nie będziesz tolerować szantarzu i nie życzysz sobie wtrącania sie w wasze życie wszystkiego dobrego na nowej drodze życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiesz ze to rodzice maja budowac tozsamosc dziecka, jego pewnosc siebie i ksztaltowac charakter? nazwisko to tylko niewiele znaczaca pierdola ale latwo na nia zrzucic wine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×