Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Emiiijjjjllllljjjaaa

Pomóżcie, jak sobie radzić z chorobliwie zazdrosnym chłopakiem?

Polecane posty

Gość Emiiijjjjllllljjjaaa

Jesteśmy razem od 2 lat, od 4 miesięcy mieszkamy razem. Ja mam 20 a mój chłopak 24 lata. Wszystko jest fajnie pięknie, tylko ten jego upór i zazdrość! Ostatnio chciałam odreagować problemy rodzinne i wyjeżdżałam do przyjaciółki, umówione byłyśmy na dwa dni. Poinformowałam o tym chłopaka (który już wtedy był na mnie nie wiem o co obrażony). Zaczął się burzyć, że nie powinnam na tyle jechać, że skoro chce zeby mnie podrzucil samochodem to nastepnego dnia po poludniu po mnie przyjedzie. ze tak naprawde to nie powinnam zostawac u niej na noc. A ona mieszka 20 km od naszego miasta! A zanim zamieszkalismy ze soba sam nalegał bysmy spedzali z soba wszystkie weekendy (dzielilo nas 40 km), powiedzial ze nie powinnismy nigdy u siebie nocowac... Zmiana zdania o 360*. I to nie bylo tak, ze on byl po prostu zły. Pogadałam o tej sprawie z jego mama i babcia. Przyznały mi racje, ale powiedzialy zebym odpuscila i wrocila tego nast dnia, ze ktos musi byc w zwiazku madrzejszy. Pojechalam sama autobusem, powiedzialam ze sie zastanowie kiedy wroce. Gdy juz bylam u przyjaciolki dostawalam od chlopaka niemile smsy (wymagal bym przez caly czas z nim pisala, ja tego nie robilam). Napisal mi wiele gorzkich słów do tego stopnia, ze kazalam mu przestac bo sie wyprowadze... Nie zmiekł. Napisał, ze skoro tak to w tej chwili moze mi przywiezc moje rzeczy. Przyjechal po mnie tego nastpenego dnia z wielka łaska, mimo ze mowilam ze ma tego nie robic. Nastepnego dnia mnie przepraszał, ze to wszystko przez nerwy, ze załuje itp itd. Teraz zaczyna się znowu - z kompa moge korzystac tylko gdy jego nie ma w domu! Bo od razu robi mi awantury, nie moge z nikim pisac smsow czy gadac na gg. Nie stosuje sie do jego "reguł" i nie bede... Nie jestem jego własnością. Z nim sie nie da normalnie pogadac, nikt nie jest mu w stanie przegadac... Moi znajomi jego nie lubia - bo sam nie znajac ich ma do nich negatywne nastawienie i zachowuje sie jak gbur. Kocham go strasznie, ale mam dosc takiego zyciaa... co robić??? prosze pomozcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A za co go tak kochasz? Moze kochasz to, ze nie jestes samotna i cos sie przynajmniej w Twoim zyciu dzieje, ale ... gdyby tak sie dzialo w moim, to ja bym podziekowal za takie cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emiiijjjjllllljjjaaa
Nie kocha sie za cos, a za nic... Jest wiele wspanialych chwil z nim, poza tym gdy w gre wchodza moi znajomi - spotykac sie z nimi nie, pisac tez nie.. no ile mozna? :o Moja sytuacja jest na tyle patowa, ze nie mam dokad pojsc. Tzn moglabym pojsc na wynajem, wlasne utrzymanie itp itd. Od rodziny sie odcielam, nie chce miec z nimi kontaktu... Czasami zaluje ze wczesniej gdy zaistniala taka sytuacja to zgodzilam sie do niego wrocic... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emiiijjjjllllljjjaaa
i najłatwiej jest uciec. a skoro przezylam z nim juz tak wiele, to chcialabym wywalczyc o normalny zwiazek, zeby nasze relacje byly normalne, a nie chore. nie bede zyla pod jego dyktando. chce zeby wreszcie przestal byc zazdrosny i dal mi zyc! chociaz gdy jest w pracy to w koncu moge odsapnac... Juz nawet myslalam by zlozyc wniosek do firmy ktora zalatwia prace za granica, wyjechac, zarobic, wrocic i zaczac studia. i zyc tak jak ja chce, a nie jak oni chca... z drugiej strony do mojego chlopaka zywie tez duze przyzwyczajenie, ciezko byloby mi bez niego - ale moze w koncu bym odzyla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinka gogolinka
ja mialam to samo chorobliwa zazdrosc wkoncu nie wytrzymal i mnie zostawil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emiiijjjjllllljjjaaa
myslicie ze najlepsza metoda bedzie spakowanie walizek i ucieczka od niego? boje sie tylko ze nie dam rady pozniej sie utrzymac, bo tak: mam swoje oszczednosci z ktorych dokladam sie do zycia (mieszkamy z jego rodzicami), mialam walczyc o alimenty i isc na studia (juz sie dostalam na nie). Wiec teraz krotka pilka - albo zostaje z nim i ide na studia, albo uciekam od niego i łapie jakas prace za pozadna kase (tzn za granica)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emiiijjjjllllljjjaaa
gdy mu mowie ze ma przestac byc zazdrosny to mowi ze nie jest, ze po ptostu go wkurzam. gdy mowie, ze ma sie zmienic to sie burzy dlaczego to on ma sie zmienic, ze tez mam cos zmienic w koncu nie jestem ideałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emiiijjjjllllljjjaaa
pomózcie prosze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie poradzisz sobiez c
chorobliwie zazdrosnym, moze ew psycholog, ale on sie pewnie nie bedzie leczyc. Nie czeka cie dobry zwiazek, wez to pod uwagę. Ja dalabym sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiałaś z nim tak na spokojnie o tych jego akcjach? może robisz coś co go wkurza i jest zazdrosny? pogadaj bez emocji, powiedz, że ci się nie podoba takie zachowanie, zapytaj czemu tak się zachowuje. powiedz, żeby to zmienił, a jeśli sam nie potrafi to niech idzie do psychologa. powiedz, że możesz z nim iść. a jak nie to zastrzeż, że się rozstaniecie, o nie masz ochoty być osaczana. ja miałam kiedyś takiego świra- kontrola permanentna. masakra jakaś z nim była. jeśli twój facet się nie zmieni, to lepiej go zostaw, bo gwarantuję, że będzie tylko gorzej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emiiijjjjllllljjjaaa
próbowałam rozmawiac a konczyło sie tylko na tym, ze on wybuchał złoscia i sie obrazal. czasami mi sie wydaje ze nie jest do konca normalny... ostatnio sie wkurzył, bo obiecalam mu niezly seks. ale gdy sie wykapalam polozylam sie obok niego (ogladal tv) i zasnelam sama nie wiem kiedy. obudzil mnie ale bylam tak zaspana ze nie kontaktowalam zbytnio no i zaczal sie wkurzac ze mu obiecalam a nic nie robie... awanture po prostu mi zrobił, za to ze nie dowodzilam w lozku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten koleś jest totalnie niedojrzały emocjonalnie! widzę, że z nim się nie da normalnie pogadać. to krótka piłka albo zmieni się sam, jak nie to do psychologa a jak nie to bye bye. będziesz się tylko męczyć, a będzie gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emiiijjjjllllljjjaaa
chcialabym o niego walczyc ale szczerze mowiac mam dosc jego podejscia do mnie, fochów złosci i tej pierdolonej zazdrosci!!!! najpierw bylam uzalezniona od psychicznie chorych rodzicow, teraz od faceta :o musze sie jakos wziac w garsc i wyzwolic od niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja widzę, że ty też potrzebujesz pomocy psychologa. bo inaczej będziesz przyciągać tylko takich "skrzywionych" wiem coś o tym :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurdeszmol
zdradza cie sam stad wie jak mozna kombinowac na boku, przyjrzym mu sie lepiej tylko złodziej w drugim widzi złodzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację. ten mój były tak robił, czepiał się mnie a potem wyszło, że sam coś nakręcał na boku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emiiijjjjllllljjjaaa
tego nie wiem, ale wiem ze sam nie ma znajomych - tylko praca dom, praca dom. i mysli ze ja tez znajomych miec nie powinnam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki.... ..
to siedź z nim i nie zawracaj dupy :O trzeba było się uczyć, a nie teraz chwytać się portek byle psychopaty, bo za ciebie płaci :O gorzej niż dziwka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet ją traktuje jak szmatę
a ta jeszcze będzie o niego walczyć :O nie rozumiesz, że jesteś jak gówno na bucie, które on od dawna usiłuje strząsnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma znajomych, bo to psychol. pewnie robił jazdy każdemu, jak śmiał się spotkać z kimś innym niż z nim. lepiej go zostaw!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×