Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wróżka muszka

Mój pies za mną tęskni i nie chce jesc jak wychodzę z domu

Polecane posty

Gość Wróżka muszka

Mam 5- letniego kochanego psiaka bernardyna. Jestem z nim bardzo zżyta, nie pracuje, jestem całe dnie w domu więc poświęcam mu praktycznie cały swój czas. On też jest do mnie bardzo przywiązany. Problem jest w tym, że jak gdzieś wychodzę to on robi się strasznie smutny. W ten weekend byłam w górach z przyjaciółmi, nie było mnie tylko 2 dni. I mama mówi że on przez te 2 dni praktycznie nic nie jadł, tylko leżał ciągle przy moim łóżku, nawet nie chciał na spacer. A jak przyjechałam to od razu inny pies, cieszył się skakał, poszliśmy się pobawic. On się tak zachowuje nawet jak nie ma mnie kilka godzin, co nie zdarza się często bo mam raczej naturę domatora. Ale teraz są wakacje i chcialabym chociaż na 2 dni gdzieś jeszcze jechac. Tylko że mi go tak szkoda zostawiac, znowu będzie tęsknil:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wróżka muszka
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wróżka muszka
czy ktoś miał taką sytuację że pies nie chciał posiedziec z rodziną nawet jednego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może pomoże powolne przyzwyczajanie psa przebywania w samotności. Zamknij psa w pokoju na minutę, następnie otwórz drzwi, pochwal i daj smakołyk. Po kilku razach zwiększaj czas, w którym pies przebywa sam i zawsze nagradzaj go za cierpliwość i przebywanie w samotności. To pomagało, gdy pies, będąc sam strasznie wył. Może pomoże i w tym przypadku. Możesz również zostawić mu część schodzonej garderoby. (W przypadku kobiet najlepsze są rajstopy.) Czując Twój zapach będzie słabiej odczuwał brak Ciebie. Ten patent pomógł w przypadku mojego Lobo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niedawno byłam u rodziny i ich pies, też bernadyn, tak mnie polubił, że przez wszystkie noce usiłował dostać się do mojego pokoju, skakał na drzwi i wył pod nimi, a gdy tylko wyszłam, skakał i merdał ogonem jak oszalały. Na szczęście kiedy wyjechałam, nie głodził się. Nie wiem co zrobić z pieskiem, sytuacja może być trudna, kiedy pójdziesz do pracy. Warto go jakoś odzwyczaić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wróżka muszka
Zaznaczam ze nie oddaje psa nigdzie, po prostu zostaje w domu tak gdzie mieszkamy z moimi rodzicami. moją mamę bardzo lubi, tate też. jak wszyscy są w domu to jest wszystko ok, ale jak wyjade to nawet nie chce podejsc do mamy. nie wiem co zrobic, bo przecież nie zapakuje go do walizki bo to wielki psiak a już mam zaplanowany wyjazd na 3 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wróżka muszka
No to jest dobry pomysł żeby mu zostawic jakieś moje ubranie. musze tak zrobic. On jest grzeczny nie wyje ani nic. tylko śpi przy moim łóżku i prawie nie wychodzi. kochany jest ale mi go szkoda bardzo bo przecież nie mogę bez przerwy byc z nim w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niesamowite, jak się psiuniek przywiązał. Aż serduszko ściska. Jak macie trochę wolnej kaski, to może wynajmijcie behawiorystę. Skoro jest taki kochany, to niech tak nie cierpi. Im szybciej się za to weźmiecie, tym łatwiejsze będzie wpojenie zdrowego podejścia. (Co, kiedy się wyprowadzisz? Misiek dostanie depresji po prostu!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×