tam, gdzie moje miejsce

witam, w sumie to nie ma się tutaj co rozpisywać, decyzja zapadła... a zadanie do rozwiązania dość trudne. mam takie jedno male pytanie. Wyobraźmy sobie, że jedzie samochód osobowy, a z naprzeciwka pospolicie zwany tir. Jaka musi być prędkość samochodu osobowego, aby jego kierowca poniósł śmierć na miejscu po zderzeniu się z w/w pojazdem? - biorąc oczywiście pod uwagę... fakt, że samochód dostawczy na drodze z ograniczeniem prędkości do 50km/h porusza się w granicach 70km.

Czy uderzenie z predkoscia 100km/h pozwoli mi na zawsze zapomniec o tym lez padole? Mam juz serdecznie wszystkiegio dosc... Szukam tylko sposobu, aby to zakonczyc :(

a niby dlaczego , co sie stalo

Nie dam się nabrać na takie manipulacje;-) Może i poszłabym z tobą na to piwo ale obawiam się tylko jednego, że się pozabijamy!;-) Pozdro

Nie dam się nabrać na takie manipulacje;-) Może i poszłabym z tobą na to piwo ale obawiam się tylko jednego, że się pozabijamy!;-) Pozdro

Moze to niektorym wydac sie dziwne, ale smierc Andrzeja Leppera uswiadomila mi, ze... ja zbyt duzo w zyciu juz osiagnac nie moge, no coz pogodzilem sie teraz z tym wystarczajaco dobrze, przekalkulowalem. Nie mam szansy na prawdziwa milosc, nie mam szansy na splacenie zobowiazan... To wszystko mnie przerasta :(

Zdaje sobie sprawe ile codziennie osob na ten temat rozmysla, ale ja jestem o krok od wprowadzenia ich w zycie, zwlaszcza po tym co ostatnio sie wydarzylo :(

a nie przyszlo ci do glowy, ze zamiast tobie, krzywda moze sie stac kierowcy tira???? Chcesz sie zabic, to sie powies, tak jak Lepper, ktorego smierc natchnela cie do takich przemyslen.

Prowokacja? Nieee po prostu chec znalezienia odpowiedzi na niewygodne pytanie. A, ze tak to jest tutaj odbierane, to w sumie sie nie dzIwie. Przepraszam was za to, przepraszam za to, ze zyje :(

Bardzo podobne charaktery;-) Wydaje mi się to trochę podejrzane;-) W reinkarnację nie wierzę zaznaczam od razu! I nie rób sobie jaj z Pana Boga bo jak go spotkasz to będą baty!;-) Jeżeli naprawdę masz auto do kasacji to odstąp mnie-nauczę się prowadzić ale jak uszkodzę drzewo to nie będzie ofcourse problem?;-)

Bardzo podobne charaktery;-) Wydaje mi się to trochę podejrzane;-) W reinkarnację nie wierzę zaznaczam od razu! I nie rób sobie jaj z Pana Boga bo jak go spotkasz to będą baty!;-) Jeżeli naprawdę masz auto do kasacji to odstąp mnie-nauczę się prowadzić ale jak uszkodzę drzewo to nie będzie ofcourse problem?;-)

Kierowcy tira nic sie nie stanie, kolega w ten sposob zginal, a on wyszedl bez najmnijszego zadrapania. A jako wisielec nie chce narazac rodziny nq zla opinie, wole juz zaslabnieciE i zjechwnie na przeciwlegly pas. Pozdrawiam

@IznowuPROWO nie jestem Andrzejem po reinkarnacji i nie mam samochodu do kasacji. Co najwyzej, to przez moja byla mam ochote skasowa siebie...

Swoja droga brak konkretnych odpowiedzi z fizycznego pkt widzenia zmusza mnie do przemyslen... I moze jednak nie wszystko jeszcze stracone?

Sprzedaj coś jakąś nieruchomość itp. i spłacisz zobowiązania. Co ja z tym człowiekiem mam normalnie "duże dziecko";-) albo to auto, które i tak chcesz skasować;-)

A wiesz, że samobójstwo bardzo naznacza psychicznie całe otoczenie ? Cała rodzina (nie tylko bliższa) musi potem żyć ze świadomością (u nas w rodzinie był samobójca). Wiesz, że jeśli poświecisz trochę czasu i pieniędzy to dobry terapeuta pomoże Ci z tego wyjść ? Większość problemów wynika z pewnych naszych schematów myślowych, uprzedzeń, lęków. Sami nie zawsze umiemy na nie spojrzeć i sami siebie zmienić. Z pomocą fachowca - możemy.

Sprzedaj coś jakąś nieruchomość itp. i spłacisz zobowiązania. Co ja z tym człowiekiem mam normalnie "duże dziecko";-) albo to auto, które i tak chcesz skasować;-)

"Kierowcy tira nic sie nie stanie, kolega w ten sposob zginal, a on wyszedl bez najmnijszego zadrapania." - jak czytam takie cos, to dochodze do wniosku ze jednak dobrze ze cie bedzie mniej na swiecie..... "Przepraszam was za to, przepraszam za to, ze zyje " - przepraszasz nas? A co my mamy z tym wspolnego i co nas to w sumie obchodzi. Nikt cie tu nie zna, za to na kafe az roi sie od dzieciakow w fazie kryzysu egzystencjalnego, ktory im przechodzi w raz z zakonczeniem fazy dojrzewania. ...i do tego to glupawe pytanie na samym poczatku, przy jakiej predkosci co sie stanie. Sproboj zamiast pierdolic smuty. I co cie obchodzi ograniczenie predkosci? Skoro liczysz na to, ze nie wyjdziesz zywy z kolizji, to mandaty juz ci nie powinny byc straszne. Dam ci dobra rade. Jedz do Niemiec na przelotowke, poczekaj na tira (dlugo nie bedzie trzeba czekac bo jezdzi jeden za drugim, wyjedz nagle na pelnej pizdzie pod prad i walnij czolowke. Tylko polecam w nocy, bo wtedy tiry zapieprzaja tam duzo powyzej dozwolonej predkosci. Mam nadzieje ze pomoglem.

" Szukam tylko sposobu, aby to zakonczyc" ctrl+alt+delete powinno pomóc

hej! ogranij sie w koncu i zacznij myslec pozytywnie :) zycie jest po to aby je przezyc a nie zakonczyc! Bog dal nam zycie a Ty nie masz prawa go sobie odbierac! kiedys tez mialam takie mysli i tez nic mi sie w zyciu nie ukladalo, a teraz smieje sie ze swojej glupoty :) mam najcudowniejszego synka na swiecie, wychowuje go sama i lekko nie jest ale nie cofnela bym za nic w zyciu czasu ;) zobaczysz ze Ciebie tez cos dobrego spotka w zyciu...potrzebny jest czas

Przez babę?! Chyba cię popiętroliło już całkiem?! W życiu bym się nie targnęła na własne życie przez faceta! Chociaż byłam zabujana na zabój ale facet kręcił na dwa fronty więc wiadomo jaki cd. Też to odchorowałam i jakoś żyję, a o delikwencie zapomniałam! Niestety dzięki takim doświadczeniom moje zaufanie do facetów zmalało do zera! Zawsze może być powtórka z rozrywki, a ja faceta na smyczy nie zamierzam trzymać, sam się powinien pilnować! Ale tego nigdy nie przewidzisz jak drugi człowiek może się zachować! Więc na początku z dystansem badam teren czy wogóle warto lokować uczucia! Zabój o z kreską?nie jestem pewna bo pora późna!

Przez babę?! Chyba cię popiętroliło już całkiem?! W życiu bym się nie targnęła na własne życie przez faceta! Chociaż byłam zabujana na zabój ale facet kręcił na dwa fronty więc wiadomo jaki cd. Też to odchorowałam i jakoś żyję, a o delikwencie zapomniałam! Niestety dzięki takim doświadczeniom moje zaufanie do facetów zmalało do zera! Zawsze może być powtórka z rozrywki, a ja faceta na smyczy nie zamierzam trzymać, sam się powinien pilnować! Ale tego nigdy nie przewidzisz jak drugi człowiek może się zachować! Więc na początku z dystansem badam teren czy wogóle warto lokować uczucia! Zabój o z kreską?nie jestem pewna bo pora późna!