jak to możliwe że przez 7 lat nie wiedział że ja pale?!

Na początku znajomości coś tam wspominał że nie lubi gdy ktoś pali i że mam przestać, ale ja mu wtedy powiedziałam " Szkoda że mnie jeszcze nie poznałeś a już chcesz mnie zmieniać" i było po temacie. Jakoś nigdy przy nim nie paliłam, nie odczuwałam takiej potrzeby, ale nie raz zdazało sie że on oglądał tv ja wychodziłam przed dom zapalić i wracałam do niego. To się przecież czuje ! chodziliśmy 2 lata, później był ślub , w sumie jesteśmy już razem 7 lat. I on nagle dziś szukał mojego portwela w torebce i wyciągnął papierosy i awantura ! bo dlaczego bo jak bo ja go okłamuje. Ja na początku myślałam że on żartuje, ale okazało się że to poważnie że on przez te 7 lat myślał że ja rzuciłam palenie na początku naszej znajomości i w ogóle. I teraz mam w domu wielką majestatu bo jak ja mogłam tak go "okłamywać" :/

ale jesteś durna, wciągasz historie wyssane z palca jak prochy:P szybko można ci głupoty wmówić i potem tylko czekać :)

No to bystrzacha ten Twój mąż ;) Ale skoro nigdy nie paliłaś przy nim, to w sumie skąd miał wiedzieć? Zapewne po powrocie z papieroska nie wracałaś do domu i nie "leciałaś w ślinę" natychmiast po przekroczeniu progu ;) więc mógł nie zauważyć. Pewnie myślał, że lubisz wieczorne spacery.

dziecko do książek. 0/10

A świstak siedzi i ... :D

taa, możliwe to jak cholera, 7 lat i facet , który nie cierpi petów, nie wyczuł na po ubraniach, cuchnącnych włosach od petów i jeszcze oddechu. bajki to mozecie sobie sami opowiadać, nawet to nie jest zabawne.

Ja tam wierzę sama miałam przez 3lata podobnie :p