Nie rozumiem kobiet, które nie chcą mieć dzieci

Nie chcę rozpoczynać kolejnej burzliwej dyskusji, tylko wyrazić swój pogląd. Nie rozumiem takich kobiet i moim zdaniem jest z nimi coś nie tak. Naturalnym popędem człowieka, zresztą nie tylko człowieka, bo każdego stworzenia, jest rozmnażanie się. Jeśli ktoś nie czuje tego, to znaczy że coś jest nie tak w jego układzie nerwowym, w jego mózgu. Albo jakiś problem z dzieciństwa, może nieszczęśliwa rodzina, wykorzystywanie seksualne, coś takiego. Ciekawe czy istnieją jakieś formy terapii, leczenia, czy ktoś coś słyszał na ten temat? No a w praktyce - straszne egoistki, zapatrzone tylko we własne szczęście, bo one chcą długo spać i głośno uprawiać seks - jakie to małostkowe, żałosne. Nie macie w ogóle pojęcia jak jałowe jest wasze życie. I samotne umrzecie. Myślicie że macie macicę ot tak, dla hecy? Okres macie też dla żartu? Nie! Wszystko po to by się rozmnażać. To jest tak, jakby całe życie nie używać rąk dla czystego kaprysu, tylko nauczyć się np. czesać, jeść stopami. Czy to nie byłoby nienormalne? Teraz chyba już rozumiecie..

Nie rozumiem kobiet które chcą mieć dzieci tylko i wyłącznie z popędu i strachu przed samotną starością. Uwaga, niespodzianka - ludzie nie są uzależnieni od instynktów tak bardzo jak psy czy inne futerkowce. Rodzą się ludzie aseksualni, rodzą się też tacy którzy nie odczuwają silnej potrzeby przekazywania genów. Nie musi to mieć związku z egoizmem, po prostu są tacy którzy nie chcą mieć lub zwyczajnie nie lubią dzieci.

Zachowaj swoje uwagi dla siebie albo dla swojej rodziny.

Nie rozumiem ludzi, którzy utożsamiają własne pragnienia z pragnieniami innych.

I zakładają o tym pseudofilozoficzne tematy na forum :)

z wieloma ludzmi jest cos nie tak :p

Czyli uważasz, że pozostawienie rąk bezużytecznymi, nie korzystanie z nich, nauczenie się by wszystko robić stopami, gdy ma się zdrowe ręce -to normalne?

A dlaczego chcesz mówić innym jak mają żyć?

Również nie rozumiem kobiet ,które chcą mieć dzieci bo tak ,żeby na starość nie zostać same i nie umrzeć w samotności oczywiście to bzdura .gdyż nie jedna matka czy ojciec nawet kilkorga dzieci umiera w samotności. Nie rozumiem również kobiet takich jak autorka ,które mają swoje poglądy ,że przecież jak masz macicę to musisz mieć dziecko a jak ktoś uważa inaczej to jest chory ma jakieś zaburzenia i powinien się leczyć to jest chore podejście A najlepsze jest to ,że ktoś potrafi pisać ,że życie bez dzieci jest takie puste w ogóle najlepiej po co żyć Autorko jesteś bardzo płytką osobą skoro masz takie głupie podejście do tego ty sobie mniej nawet 20 ,ale co cie obchodzi czy jakaś kobieta ma dziecko zajmij się swoją dupą

Szczęśliwie się składa, że moje ręce nie wymagają opieki i ostrożnego wychowania tak by nie wyrosły na seryjnych morderców będąc dużymi rękoma ;)

Nie rozumiem kobiet ktore nie rozumieją co to jest POWOŁANIE. Jedna ma powolanie do macierzynstwa a inna nie.

chyba nie zrozumiałaś. Ręce tu są synonimem macicy, a nie dzieci

moja macica ma sie calkiem dobrze :p

Ok, no skoro przez kilkadziesiąt lat chcesz męczyć się każdego miesiąca po kilka dni tak zupełnie bez celu to Twoja sprawa. Ja tylko wyraziłam pogląd, że uważam że z mózgiem takiej osoby jest coś nie tak. Tak jak z mózgiem osoby, która np. nie chce bliskości i związku.

To się nazywa powód. :P

Nasze ręce nie mają możliwości produkowania bytów niezależnych, więc kiepska metafora.

okres to nic w porownaniu z porodem i pologiem :o

Zgodzę się z autorką! Nawet nie macie pojęcia jakie to cudowne urodzić i wychowywać dziecko! Żal mi was strasznie, nigdy się nie dowiecie jakie to wspaniałe być matką, a w sumie dobrze wam, bo co za dziecko miałoby matkę taką nieczułą samolubkę

nieszczesliwa matke i niespelniona, wiec nie uogolniaj :o

Jesteście smutnymi małymi ludzikami które umrą nie zostawiając po sobie śladu. Z punktu widzenia biologii - jesteście bezużytecznymi jednostkami, które nie powinny żyć. Jesteście jak ślepe uliczki

Hahahahahahaha! Twoj bachor tez kiedys zdechnie i tyle po tym śladzie zostanie :D

I tak mamy przeludnienie.

a musisz je rozumiec ?

Nie chcę mieć dzieci. Nie mam instynktu macierzyńskiego. Lubię swoje życie, rozwijam swe pasje i intelekt. Wystarczy mi bycie matką chrzestną. Dzieci są cudowne, ale ja nie nadaję się na matkę. Mam inny cel.

Jaki? Samotnie żyć i samotnie umierać? Smutne.

Czyli, zakładasz posiadanie potomstwa, nie zakładasz bycia w związku? Cholera...planować dzieciom rozbitą rodzinę, to okrutne :P

znam multum starych co umieraja samotnie w domach opieki, bo dzieci wciaz zajete swoim zyciem. wiec zebys sie nie zdziwila :)

kto tak powiedział?

mozna miec faceta i przyjsaciol i wtedfy tez sie nie jest samotnym.

na pewno do domów starców trafia o wiele, wiele więcej starych ludzi którzy NIE mieli dzieci niż takich którzy mieli