Ile zarabiacie w szkocji?

Ile zarabiacie w Szkocji i ile wynosza was opłaty za mieszkanie? Ciężko się tu żyje. U mnie jest tak: -zarobek na czysto: 750 funtów -mieszkanie: 250 funtów -zostaje na życie: 500 funtów Jak jest u Was?

ja stanowczo za mało

up up up up

Cholercia, to malutko zarabiasz, ja mam 1500 funtow, na zycie idzie 600 i zostaje mi co miesiac 900.

kredyt na mieszkanie 400 pf miesiecznie,jedzenie ok 100 pf na kilka dni,troche odkladam i jakos leci.

Moje zarobki są tygodniowe, a oplaty miesieczne zapomnialam dodac:)

ja nie wiem ale fajowa pogoda moja kolezanka tam miesszka http://www.youtube.com/watch?v=3z9xOUehwr4

ja srednio zarabialam ok. 1000 teraz mam lepsza prace ale mniej zarabiam ok 800 ale nie narzekam, tez udaje mi sie odlozyc, tylko juz tyle bezmyslnie nie wydaje i zbieram na studia ;) ale w centrum szkocji za mieszkanie 250 nie ma mowy, nawet pokoju sie nie wynajmnie za 250 chyba,ze nore jakas ;)

Ja płacę tyle za współdzielenie pokoju :)

Tak, mieszkam w pokoju z moim narzeczonym :) Drugi pokój zajmuje moj brat z żoną :)

jak mieszkacie w czworke to lepiej chyba ze mieszkanie macie duze ? zreszta kazdy chyba placi za jednakowo ?

mialo byc ze mieszkanie chyba duze

Pisząc 250 wliczyłam do tego tax, internet, telefon stacjonarny, miesięcze opłaty za rachunki. To wychodzi 250 funtów od osoby. A pokój mamy normalny. Mieszkanie dwu-pokojowe plus salon, łazienka, kuchnia, mały przedpokój.

zarabiamy najnizsza krajowa-razem ok. 1600/m-c. No chyba, ze nadgodzinki sie trafia... za pokoj placimy 300/m-c

A ja mam w Norwegii na Rafinerii 385 NOK.Na godzinę.Biorąc pod uwagę cenę Korony ok.0.50 zł.To jakieś 200 zł +- na godzinę.Odjąć od tego część składek(dużą część płaci pracodawca),i rachunki za mieszkanie,(internet,i czynsz opłaca firma). Życie jest cholernie drogie,do tego jeszcze przeloty.....Zostaje jakieś 27,28 tyś złotych(po przeliczeniu z Koron).........Dopiero teraz moja rodzina wie,że żyje.A ktoś docenia moją wiedzę,pracę,i umiejętności......Choć ostatnio trochę jestem w strachu,o tą robotę bo dziś znowu nie wyszło mi prześwietlenie(spawam rury)............Po co więc jeżdzicie do tych pieprzonych angoli?Dajecie się dymać za 6 może 8 funtów na godzinę(nie śmiejcie się,znam historie gdzie Polka harowała za jakieś 5 funtów,i jeszcze szef,Pakol,czy Hindus,kazał se robić laskę codziennie-"głupia Cipa"). To co udaje wam się odłożyć możecie zarobić w kraju,jako specjaliści oczywiście.Albo jedzcie do Skandynawii,Szwajcarii,lub Kanady.

Hahahah,bo myślisz,że w Kanadzie takie kokosy? Dostaniesz 8 $ na h,to dobrze.

Tyle dostaniesz chyba na sprzątaniu,albo podcieraniu tyłka starym żydówkom........Myślałem o pracy dla specjalistów,a nie dla takich co jest ich na pęczki.Takich co nadają się tylko w pole,albo do szklarni u Bauera......Zresztą moja kuzynka jest w Kanadzie.To zwykła krawcowa po "odzieżówce". Pracuję w firmie szyjącej mi.mundury dla armii Kanadyjskiej.Już parę lat temu jej mąż chwalił się ,że ona ma 17,5 dolara na godz......O czym wy piszecie magistrzy,"za jajka,i masło". Ja gdybym był mgr-em,lub inż-em,to nie musiał bym się poniewierać po świecie,i skazywać rodzinę na rozłąkę.

Pytajaca, ty 750 funtow na tydzien zarabiasz?a czym sie zajmujesz o ile mozna spytac? to powiem ci ze niezle ;) Ja jako inz. mam troszke ponad 35000 rocznie, a prauje juz 2 lata w tej samej firmie.. ehh zycie..

3800pf netto(miesięcznie)

a ile ksoztuje czynsz w szkocji? i w jakiej miesjcowosci? bo w londynie np. pokoj jednosobowy w 3 strefie to ksozt ok. 350f a dwuosobowy to od 520f wzwyz ;-(