co robić?

Za trzy dni wesele a ja dziś usłyszałam od mojego ojca, że jak będzie dziewczyna mojego brata to się nawali i zrobi awanturę... a będzie. Z jednej strony jestem pewna, że mój "ojciec" nie odważy się zrobić awantury przy tylu świadkach, zawsze robił to w domowym zaciszu.... z drugiej strony wiem, że i on i mój brat się nie cierpią są straszie wybuchowi, żyją w wiecznych konfliktach..... tak bardzo bym chciała, żeby to był mój dzień i aby wszystko kręciło się w okół mnie.... a nie wokół ich sporów... dlaczego to wszystko musi toczyć się moim kosztem?

wez ich obu na rozmowe - i powiedz ze kurde to twoj dzien i bez przesady żeby psuli ci ten wlasnie dzien !

Spróbuje z nimi pogadać.... ale do ojca nic nie dociera. on twierdzi , że będzie miał powód. Jedyne co go może powstrzymać to wstyd przed innymi... nic innego.

a więc jak Ci powiedział to tak zrobi,masz problem jeszcze raz porozmawiaj z ojcem i bratem szczerze na ten temat.Ojca musi ktoś cały czas pilnować co będzie bardzo trudnym zadaniem a brata poprosić by się do ojca nie zbliżał aczkolwiek i tak będziesz niespokojna.Moja siostra poświęciła się i pilnowała ojca przez całe wesele a i tak dał sobie porządnie w gaz mimo,że był pilnowany.Najlepiej byłoby zaprosić ich tylko na uroczystość w kościele lub w urzędzie ale ............masz dziewczyno problem.

Będzie zadyma jak cholera !!!

wiesz moj ojciec nie jest takim typowym alkoholikiem. zreszta teraz jakos od stycznia nie pije wcale. to madry wkysztalcony pracowity czlowiek, tylko kawał sk... ale bardzo liczy sie dla niego opinia innych. wiec mysle ze to mnie jakos ratuje. posadzilabym obok niego jego starszego brata bo mysle ze do niego ma jeszcze jakis respekt.