zostanę starą panną

Mój czas może i miał, ale nie miał pieniędzy na dojazd "bo on kokosów nie zarabia". A jak przyjeżdżał, to za pieniądze mamusi, rzadko kiedy swoje. Ponadto powiedział, że ma ważniejsze wydatki niż pierścionek zaręczynowy, a poza tym to jestem materialistką, bo marzę o brylancie, a nie cyrkonii. A i wesele też jest głupie i on na nie oszczędzał nie będzie. Kropka. No, ale to też szczegół, którego niedobra ja się czepiłam. A przez 2 miesiące po rozstaniu mama kazała mi sobie wyobrażać co bym zrobiła, gdyby on zmienił zdanie... W końcu nakrzyczałam na nią, żeby dała mi już spokój, że to zamknięty rozdział i niech nie rozdrapuje mi ran. To się uspokoiła. Ciekawe na jak długo.

panno :) - no to od miesiaca masz spokoj ;) Zawsze bylem dobry z matmy ;)

Ja mam kandydata 2 piętra wyżej;-) Przystojny, wolny i "handlowiec"-przynajmniej zioło będę miała za frico;-) Jak najbardziej mój poziom;-) Studiowałam co prawda ale studia gówniane;-) to i tak się nie liczy;-) Więc właściwie jesteśmy na tym samym poziomie;-) Poczekam tylko aż wróci bo poszedł na balety i już 2 dni go nie ma! A jak wraca to w klatce na czworakach się wspina bo w pozycji pionowej nie daje rady!;-) Ale co tam będę wybrzydzać chłop to chłop każdy taki sam! A co do tego i tak nie mam złudzeń i uniknę w przyszłości rozczarowań bo i tak wiem czego się mogę spodziewać;-)

Ja mam kandydata 2 piętra wyżej;-) Przystojny, wolny i "handlowiec"-przynajmniej zioło będę miała za frico;-) Jak najbardziej mój poziom;-) Studiowałam co prawda ale studia gówniane;-) to i tak się nie liczy;-) Więc właściwie jesteśmy na tym samym poziomie;-) Poczekam tylko aż wróci bo poszedł na balety i już 2 dni go nie ma! A jak wraca to w klatce na czworakach się wspina bo w pozycji pionowej nie daje rady!;-) Ale co tam będę wybrzydzać chłop to chłop każdy taki sam! A co do tego i tak nie mam złudzeń i uniknę w przyszłości rozczarowań bo i tak wiem czego się mogę spodziewać;-)

DeMorai, spokój mam od mamy. Nie od dziadka, który ma już chyba problemy z pamięcią i co jakiś czas pyta "a jak tam (tu imię exa)?". Nie od ciotek spotykanych gdzieś przy okazji i nie od kuzynów również gdzieś tam widywanych. A pokazałam się z nim dosłownie na jednej rodzinnej uroczystości - pogrzebie i stypie :D a i na jedne święta go zaprosiłam. I teraz spokoju nie mam :p Ja akurat też mogłabym się zakręcić obok kumpla z tych "ziołowych", ale to nie mój styl i nie mój klimat :(

panno ... rodzina :) Jak mi tego brakuje, w sensie, ze nikt mnie stymuluje do tego, bym wymyslal roznorodne historie. A tak przynajmniej, dzieki nim, cwiczysz swoj umysl ;)

Wolałabym ćwiczyć umysł w jakiś inny sposób i mieć spokój :)

:)

Ja mam 20 lat. Też jestem starą panną :)

Ja 28 lat i bez szans na zareczyny :( w dodatku facet zonaty i cały czas oszukuje mnie, ze sie wyprowadzi od zony i ze mnie kocha! Żenujące to juz trwa 4 lata a i maja dziecko... marze o facecie, który bedzie mnie szanował i kochał a nie traktował jako ta druga czyli kochanke.............. ;( ;( ;(

Agata, co Ty robisz? Przecież i Ty wytwarzasz tę sytuację. Bądź ze sobą szczera po prostu i oceń, w co brniesz i jak to nazwać. Tracisz swoją młodość.

No i trudno

1 minutę temu, Gość Zostane starą panną napisał:

No i trudno

Nie masz wiekszych zmartwien...Nie zostane bo nie mam po co.Naiwna jestes.