Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość forsaas

Dalej nie wiem ile zarabia...

Polecane posty

Gość forsaas

Jestem z facetem ponad dwa lata od roku z nim mieszkam. Opłaty dzielimy na pół, jedzenie na pół, on sam spłaca kredyt za mieszkanie bo jest jego. Ja zarabiam niewiele 1400 zł netto z tego większośc idzie na nasze wspólne życie, na przyjemności nic prawie nie zostaje. Gdy pytam ile zarabia zawsze odpowiada wymijająco... Czy to normalne? A zarabia minimum 3000zł ale myśle że wiecej... o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forsaas
Ostatnio też podniósł mi wydatki na czynsz.. Ma na fajki, alkohol co weekend, jakieś gadżety, utrzymanie samochodu, wyjazdy w ciepłe kraje opłaca z jednej pensji gdy ja zbieram miesiacami... Mówi ze na pierscionek go nie stac... szykuje sie na drogi egzamin ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forsaas
a z takich bardziej realnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forsaas
nie odpowiada na takie pytania.Zmienia temat. kiedys powiedzial ze to tajemnica i szef mu zabronil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość petronelaa
ma 3 bekartow, kazde z inna:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oms
odkłada pieniądze i nie chce, żebyś wiedziała ile ma. Kiepsko to rokuje wspólnemu życiu. Nie ma do ciebie zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forsaas
Swego czasu mial tez tekst ze 1550 zl ale jak policzylam to z tymi wydatkami musi najmniej 3000 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonaPapuga
Ojjjj, płacenie rachunków na pół jest chore! Po ślubie będzie jeszcze gorzej, już Ci pokazał namiastkę tego. On będzie opływał w luksusach, a Ty przy nim zdechniesz z głodu. Skąpiradło! Czasem nie ma co być taką nowoczesną i niezależną, bo to się brzydko kończy. Poza tym jakim prawem na pół? Jesteś w stanie zjeść tyle samo, co on?? Może jeszcze na benzynę się składasz, jak Cię gdzieś podwozi? No ludzie.. Oby dziecka w tym wszystkim nie było. Nieważne ile zarabia, to jego hajs, ale niech nie żydzi tak obrzydliwie:/ A mieszkanie sprząta mu się za darmo? Pewnie też mu gotujesz, prawda? Nie musi się tłumaczyć z zarobków, niech ma dla siebie też. Tylko bez przesady z tym dzieleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
następna, która chce usidlić faceta, małżeństwo , rodzenie i dorwanie sie do jego kasy żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forsaas
Z tymi oszczednosciami to moge przyjac takie zalozenie. Mi sie tez wydaje ze nie chce mi powiedziec bo mimo ze malo zarabiiam place jak on i na nic mi wiecej prawie nie starcza a on jest w stanie sobie kupowac rozne luksusy i moze o to cjhodzi ze bylabym zla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdFDGFGH
Ja tego nie rozumiem... on sobie kupuje "luksusy" i co ty siedzisz i patrzysz jak on np. coś lepszego je itd?;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona robi z siebie ofiare,jaka to biedna , nic nie je , nie ma a on ma j jej nie daje pasożyt który szuka jak wydoić z kogoś kase bo on ma więcej i może na tym skorzystać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdFDGFGH
Ja też zarabiam mniej od męża za nim się pobraliśmy był okres, że on zarabiał mniej a mimo wszystko budżet od kiedy zamieszkaliśmy razem był wspólny i konsultowaliśmy wydatki które nie są potrzebne w życiu codziennym, że tak powiem... nie wyobrażam sobie aby wyglądało to inaczej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forsaas
Niestety jestem uległa i jak jestesmy w sklepie i ja juz wydalam ponad te 300 zł i kupuje cos sama dla siebie on mnie namawia ze tez cos chce i za kazdym razem mu kupie. Pod koniec miesiaca jak juz nie mam pieniedzy i czegos potrzebuje bardzo ciezko jest mi sie doprosic nawet o zwykly jogurt. Czasem kupi ale ile sie przedtem nasłucham. Ostatnio wrzucil mi do koszyka jakis dezodorant za 20 zł i powiedzialam ze nie starszy nam przy takich wydatkach do pierwszego to pokazal na moje podpaski ze swoje wrzucam a jego rzeczy nie chce.,..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forsaas
On nie chce wspólnego konta, nawet po ślubie mówi , że jemu się ten pomysł nie podoba bo swoimi pieniędzmi chce rządzic sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do czego to dochodzi
no to sie ładnie wkopałaś. ostatni moment na ewakuacje!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdFDGFGH
... co to za dziwaczny związek... Wiem, że tu nie chodzi o pieniądze, ale przecież wy nie potraficie się dogadać w takich bzdurach a co dopiero gdy przychodzą poważne problemy?:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonaPapuga
Uciekaj dziewczyno, bo to jakaś paranoja. A aliksandrę olej, wcina się w różne wątki (które nawet jej nie dotyczą) i mąci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie, rozstań się i znajdź sobie faceta który odda ci całą wypłatę albo większość co miesiąc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forsaas
teraz chce jechać w październiku do ciepłych krajów... ale ja naprawde nie uzbieram kasy na ten cel, to bedzie musial jechac sam... mowi ze to jego marzenie spedzic pazdziernik w cieplym kraju, ale mi pożyczyc na wyjazd nie ma. Zle sie z tym czuje ze mu nie doruwnuje i nie mozemy wspolnie planowac, ale teraz zmieniam prace. Bede lepiej zarabiac ale juz uslyszalam ze czynsz bedzie tez wyzszy... bo on ma kredyt a frank skoczyl w górę i ja musze mu pomóc bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No oczywiście, że mu się ten pomysł nie podoba skoro z ciebie robi teraz jelenia. Wasze małżeństwo będzie wyglądało tak, że on sobie będzie na konto pieniążki odkładał a żył w większości za twoje. Potem w razie rozwodu to on jest górą i nic nie dostaniesz. A tak przy okazji to ty jesteś autorką tego tematu " Mieszkam z facetem- placilismy po polowie czynsz. Ale ostatnio on mi go podnosi."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet jest jakiś dziwny i według mnie skąpy:O Ponadto wygląda na to, że nie specjalnie wiąze z Toba jakieś plany na przyszłośc, po ślubie przeważnie jest tak, że co moje to Twoje, nawet jeśli dysponuje sie osobnymi kontami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdFDGFGH
forsaas=> a czy czytasz co Ci radzimy? Dlaczego ty jeszcze z nim jesteś???? Bo po Twoich wypowiedziach nie ośmieliła bym się użyć słowa miłość!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi, ale dziwny macie układ, jak dla mnie to on wykorzystuje twoją naiwność i to, że siedzisz cicho ...ale to pewnie tez do czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, skoro nie potraficie się dogadać w takich bzdurach jak np. zakupy, wydatki to co dopiero z poważniejszymi problemami? Na moje oko to Wy się nie potraficie praktycznie dogadać, i to jest Wasz największy problem. A Twojego faceta rozumiem, bo sama tak mam z moim że wolę aby każdy miał swoje pieniądze, nikt nikogo z niczego nie rozliczał- byleby po wypłacie były odłożone z kieszeni każdego z nas pieniądze na rachunki, zapłaty, jedzenie, itp. Później każdy sobie z pieniędzmi robi co chce i nikt nie płacze i nie rozlicza. Nie wyobrażam sobie sytuacji w której mój facet miałby mi wypomnieć że kupiłam sobie np. za drogi szampon, ze swoich własnych, zarobionych pieniędzy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonaPapuga
Niestety, ale dużo Panów się tak zachowuje. Też miałam taką sytuację, ale zostało to szybko ukrócone. Naciąganie mnie na różne rzeczy, bo on nie ma drobnych, bo on mi później odda, albo żeby mu 2 zł dołożyć. Raz i drugi, ok. Ale nie ciągle:/ Zwróciłam mu uwagę i co usłyszałam? 'Od dziś każdy płaci za siebie'. Hahahaahahahaa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężatka od 3 lat
ja bym sie na twoim miejscu mocno zastanowila nad zwiazkiem z nim nie rozumie jak mozna byc 2 lata ze soba i nie iwedizec ile zarabia po ce te kłąmstwa wymigiwanie sie co to za brak szczerosci? co ma cos do ukrycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×