Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZUZIA 2012

RODZINA WIELODZIETNA..

Polecane posty

Gość Ja też chcę mieć 5! W sumie od
Wiem, wiem. :) Ja bym chciała żeby moje dzieci znały zapach domowego świeżo pieczonego ciasta w domu, żeby znały smak domowego chleba i ziół z własnego ogrodu, żeby wiedziały jak opiekować się zwierzęciem, wykonywać proste prace domowe i być odpowiedzialnym za powierzone zadania. Chciałabym żeby umiały się dzielić i opiekować sobą na wzajem, żeby nie rywalizowały ze sobą tylko umiały tworzyć zespół dążący do wspólnego celu itd. itp. Wiem, że wychowując się bez rodziców tylko z obcymi ludźmi wiele by straciły i nie udałoby mi się ich wychować tak jakbym sobie tego życzyła. Ech.. dość już na dziś tych marzeń, czas iść spać, bo jutro trzeba jechać do pracy. Pozdrawiam wszystkie już wielodzietne i te przyszłe! Trzymajcie za mnie kciuki. ;) Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość interesoholiczka
Skoro masz warunki i tyle miłość w sobie nosisz to świetnie. Na pewno zapewnisz dzieciom udane dzieciństwo. Mało dziś jest osób z takim podejściem, życzę powodzenia i spełnienia planów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahaaaaaaahahhh
A ja jak czytam to mnie zmraża...Bo faktycznie, przy niemowlakach i 2-3 latkach różnicy nie ma, ale jak taka 5 dzieciaków w zbliżonym wieku zacznie chodzić do przedszkola, szkoły, gimnazjum, na zajęcia pozalekcyjne, jak trzeba będzie każdemu kupę różnych rzeczy sfinansować, dowieźć w 5 różnych końców miasta, odebrać z zajęć, etc. to dopiero zaczniesz cienko piszczeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no jasne ze z rodzicami tylko takie wyjście na basen dla 5 osobowej rodziny kosztuje powiedzmy 40 zł za sam wstęp. Do kina to już 80 zł do zoo 100 z parkingiem lub biletami MPK A to tylko wierzchołek góry potrzeb... Jak się żyje przy 3 z kartką w reku oznacza to tylko tyle że na kolejne po prostu nas nie stać bo ucierpi i to kolejne i ta wcześniejsza trójka. Kiedyś był taki art. promujący wielodzietność i było o kobiecie która miała kilkoro dzieci i opowiadała ze kiedyś syn prosil o skurter a ona mu wyjaśnila ze nie dostanie bo nie mają pieniędzy no bo co jest dla niego ważniejsze skuter czy kolejna siostra? Oczywiscie odpowiedział ze siostra i ble ble... ale zrobiło mi się smutno po przeczytaniu tego. Nie chce żeby moje dzieci kiedyś żałowały ze nie mają skutera! (To taka przenośnia) Zresztą skąd wiadomo ze wasze dzieci padną z zachwytu na wieść o kolejnym bracie/ kolejnej siostrze? Może będzie wręcz odwrotnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja tez chce miec 5
no ja zakladam, ze mowimy o rodzicach, ktorzy sa odpowiedzialni i wychowuja dzieci i samodzielnie, bez ogladania sie na czyjąś pomoc. A co do finanów, modnych ciuchów, itd . Patrząc z perspektywy ( dzeci juz dorosły) widze,ze najbardziej zaprocentował czas , który im poswicilismy, rozmowy, ciepło. Fakt,ze nie mielismy problemow finasowych, a dzieci tylko dwoje, ale dzieki temu,ze , gdy były male poswiecalo sie wiele uwagi ich wychowaniu , nie było z nimi potem problemow czy to z nauka, czy to z rówiesnikami, odpadly koszty typu korepetycje, mialy inne proorytety niz markowe ciuchy (lubimy lumpeksy,czemu nie), wiele sportów uprawiały z ojcem, prowadxzily zdrowy tryb zycia, wiec nie chorowały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam takich problemów..może dla tego ze basenu nie ma anie kina..wszędzie daleko ..są spacery po lesie..niedzielne ogniska ..każdy żyje tutaj wolniej..weselej........sama pochodzę z domu gdzie rodzice nie mieli czasu..gonili za pieniędzmi i i tak ich brakowało..a mi brakowało rozmów z mama o babskich sprawach..czy innych rzeczy które u nas dzieci robią wspólnie....wiem z własnego doświadczenia że najważniejsza jest ta wież której kiedyś nie zaznałam..,,...z dziećmi rozmawiamy o uczuciach....każdy ma prawo do własnego zdania na każdy temat.....a jeśli chodzi o studia itp...... u nas zazwyczaj dorośli ludzie na studiach pracują...i rodzice ich nie utrzymują......tak dalekiej przyszłości nie planuje ...każde z dzieci zrobi sobie ze swoim dorosłym życiem co zechce..i ja im nie myślę niczego na rzucać..przygotowuje ich do dorosłego życia.......... moje chłopaki to 9 latek..5 latek..i 2 latek.... http://www.fotosik.pl/u/zuzia2012/album/933421

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahaaaaaaahahhh
Widzisz, a u nas korepetycje nie odpadły, tylko doszły. Córa okazała się mieć "żyłkę" muzyczną i w tym kierunku żadne z nas nie mogło jej pomóc, a syn uzdolniony lingwistycznie (tu nie problem, ja jestem Polka, ojciec Belg francuskojęzyczny, oboje angielski płynny) i plastycznie (kolejne płatne koło zainteresowań). Co jest lepsze: zrobić 10 dzieci i zapewnić im jedynie minimum, czy mieć 2-3 wychowywanch w pełni ich zdolności i możliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahaaaaaaahahhh
"u nas zazwyczaj dorośli ludzie na studiach pracują...i rodzice ich nie utrzymują" U "nas" też. Ale do studiów daleka droga, a na niej masa, masa wydatków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluje uzdolnionych dzieci.... .....u was raczej z kasa nie ma problemu..... a w jakim wieku są dzieci....chyba czas spać ja potrzebuje rano wstać.... No cóż każdy ma własne zdanie....pieniądze szczęścia nie dają..:( tylko miłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym tak myślała że dzieci kosztują to nie miała bym dzieci...przypomniała mi się mój znajomy.....Zapytany kiedyś czemu się nie żenisz...?? a on ze żona kosztuje...! wszystko kosztuje.. moi dwaj synkowie już chodzą do szkoły....i tutaj wszystko zależy od organizacji pieniędzy....ja lubię zaplanować sobie parę miesięcy do przodu..wiec tak jak teraz nic mnie nie zaskakuje..wszystko według planu.. ...i dzieciom niczego nie brakuje ......dobranoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja tez chce miec 5
ahaaaehhh - u nas akurat tak bylo, ze córka chodziła do darmowego ogniska muzycznego przy szkole muzycznej, syn mial darmowa szkólke dzudo przy AWFie, jezykow na razie uczylismy sami, potem byly w bardzo dobrym liceum z dodatkowymi lekcjami języka w ramach kól naukowych, na tyle skutecznymii,ze bez problemu zdobyły certyfikaty jezykowe. Było tyle mozliwosci darmowych dodatkowych zajec, ze na większosc nie straczyłoby czasu. Ale oczywiscie wydatki moga byc , wazne,zeby rodzice sami je ogarniali. Znam pare małzenstw z 3- 4 ka dzieci, rodziny zadowolone z zycia, nieżle sytuowane, a przede wszystkim swietnie zorganizowane. Mysle,ze wszystko zalezy od ludzi - mozna sobie nie radzoic z jednym dzieckiem, mozna poradzic z piątką . Co do mnie - mysle,ze o ile dałabym rade finansowo , to nie wiem, czy fizycznie wytrzymalabym ( zwlaszcza mój kregosłup:) - ale przeciez kobiety sa rózne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seekinnnnn
zuziu gowno wiesz o zyciu, wiesz? a jak dziecko bedzie chcialo isc na medycyne i nie bedzie mialo jak pracowac?? zreszta co to za studia zaoczne?? to nie zadne studia!! A studiowac dziennie i pracowac tak zeby si eutrzymac to nie za duzo przypadkiem???? Kolejna dzieciorobka co jej sie nie chce fo roboty isc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seekinnnnn
zuziu, twoj najstarszy syn juz 9 lat to czy nie wystarczajacy wiek zeby dzieciora do roboty zagnac?:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psfdjkkbk
a ja \sie zgadzam z aaahhhh, nie chciałabym mieć piątki dzieci, bo nie byłabym w stanie zapewnic im poziomi jaki zapewnili mniei bratu rodzice. Zastanowiłaś się Zuziu z czego odłożysz na starość??? Bo chyba nie bedziecie zyc z emerytury meza we dwoje?? Czy dzieci beda musialy pomagac?? Jak ktos slusznie zauwazyl malym dzieciom niewiele potrzeba, ale starsze to pewnie chcialyby sie nauczyc jezyka, gry na instrumencie, a moze pojechac na wycieczke z klasa. Nie wiem jak dacie rade przy piątce nastolatków z jedną pensją. I jeszcze jedno, nie znam CIe, ale masz jakąś pasje poza dziecimi? Co zrobisz jak 15 latek nie bedzie chcial chodzic z Toba na spacery, to "obciach"? Dzieci rosną w oczach, pójdą do liceum, a Ty co zrobisz? Bedziesz siedziec w domu? Jak bedziesz miala 10 letnia dziure w CV i zadnego doswiadczenia ciezko bedzie znalezc prace. Ani sie obejrzysz dzieci wyfruną z gniazda, moze wyprowadza sie daleko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seekinnnnn
juz ma 10ltnia dziure w cv a planuje jeszcze 2 dzieci tak widac srednio co 3-4 lata wiec jeszcze przynajmniej z 6-8 lat dolicz czyli 18lat laby w domu.:D:D zobacz jak to sobie sprytnie obmyslila:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seekinnnnn
nie stworzy dobrej rodzine zyjac na poziomie nizszym niz ogol. niebawem dzieci zaczna sie klocic o pieniadze, dochodzic o wszystko o kazda zabawke, o kazda zlotowke bo bedzie im tego brakowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seekinnnnn
zauwaz ze ona na wiekszosc zadanych tu pytan w ogole nie odpowiada bo nie ma co : bredzi caly czas tylko cos o milosci, jakby sama miloscia czlowiek wyżył :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko ja(((
No cóż każdy ma własne zdanie....pieniądze szczęścia nie dają.. tylko miłość... Jam mawiala moja bacia "sama miloscia garnka nie okrasisz" hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seekinnnnn
i nie samym chlebem człowiek żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WYPRAWKA DLA PIERWSZAKA
TO PONAD 500ZŁ x 5= OK. 3 000ZŁ NO NO.. A TERAZ AUTORKA ODPOWIE, ŻE DZIECIAKI BEDĄ MIAŁY KSIĄŻKI JEDEN PO DRUGIM. OK. NIECH MAJĄ TYLKO, ŻE CO ROKU AUTORZY I POZYCJE ULEGAJĄ ZMIANIE, DO TEGO DOLICZ ZESZYTY (CHYBA, ŻE TEZ BĘDĄ PISAĆ JEDEN PO DRUGIM...) :D W PRZYSZŁOŚCI WYPRAW IM 5 WESEL+ WYPRAWKA, CHYBA ŻE ICH PUŚCISZ Z DOMU Z GOŁA DUPPĄ. JAK ZACHORUJĄ TO BEDZIESZ PO ŁĄKACH ZBIERAĆ ZIÓŁKA, BO NA LEKI ZA DUZO WYDAWAĆ NIE TRZEBA, CHYBA ŻE BEDĄ SIĘ LECZYĆ JEDEN PO DRUGIM :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kain0021
urynoterapia heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahaaaaaaahahhh
Mieszkam w średnim mieście, mogłam za darmo bez problemu rozwijać zainteresowania moich dzieci w zakresie podstawowym i ciut ponadto (to oferowała "świetlica" w podstawówce). Wszystko wyżej wymaga albo zatrudniania prywatnych nauczycieli albo dojazdu 40-50 km w jedną stronę, bo to czego mogą się nauczyć w polskim odpowiedniku gimnazjum albo "kółkach" przy nim nie wykracza wiele ponad zasób umiejętności z podstawówki. Do tego dochodzi sobotnia szkoła języka polskiego (to jest akurat nasz wybór jako rodziców, nie pozwolimy, aby dzieci odcięły się od korzeni nawet jednego z nas), też 40 km dojazdu. Moje dzieci mają obecnie 14 i 11 lat, lepią i grają "na poważnie" od 7 i 6 roku życia. Do tego dochodzą instrumenty i materiały do pracy w domu.. Realizować się mogą za darmo do dość wysokiego szczebla tylko sportowo, ale akurat to żadnego specjalnie nie pociąga (oboje kochają tylko basen, ale jedynie rekreacyjnie). I cóż, faktycznie pieniądze szczęścia nie dają. Szczęście daje to co, co możesz swojej rodzinie, sobie, swoim dzieciom za te pieniądze zapewnić. A nie wiem, czy wystarczy sobie wmawiać, że szczęście to tylko miłość i coś do chleba, bo samym chlebem ani miłością dziecka nie ubierzesz (w ciuchy używane to najwyżej do 10-11 roku życia, dopóki jak dzieciaki nie zaczną zauważać "mody") ani nie wykształcisz. A tak nawiasem mówiąc, to cóż, ja też mam w życiu ciut więcej ambicji niż tylko chodzenie z brzuchem, i niesamowicie się cieszę, że to plus zmienianie pieluch czy gra w koci łapki już na zawsze poza mną, że mogę społeczeństwu dać coś więcej niż tylko fizyczne wytwory macicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska z wielodzietnej rodziny
Zuzia my to wszystko rozumiemy ze dzieci potrzebuja milosci...ale oprocz tej milosci co masz jeszcze do zaoferowania? masz 3 dzieci to jeszcze drobizna i juz zyjesz z kartka w reku a co dopiero przy piatce? Ja pochodze z wieloletniej rodziny, nie bylo patologii,mielismy dom, nie bylismy glodni ale.... .ciagle slyszelismy nie mozemy tego, nie mozemy tamtego bo to kosztuje.Kolezanki mialy nowe sukienki, ja zdzieralam po siostrze,chodzily do kina ja nie,jezdzily na wakacje my najdalej do dziadkow, nie moglam byc zuchem bo mundurek kosztuje, powiem ci co myslalam z perspektywy dzieciaka: do dupy z takim zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZUZIA 2012
Wychodzi na to ze każda z was jest okropnym leniem..myślącym tylko materialnie........moje nie chodzą anie nie modnie ubrane..ani..nie muszą niczego zazdrościć innym to raczej odwrotnie..a co do mnie gdyby ktoś czytał cokolwiek o mnie to by się doczytał że pracuje......nie każda mamuśka musi wychodzić z domu..w dzisiejszych czasach pracuje się nie wychodząc z niego..... nie muszę się tłumaczyć ....któraś z was pochodzi z rodziny wielodzietnej..i biedna nic jej rodzice nie zapewnili..mi też ale jak ktoś coś chce w życiu osiągnąć trzeba zakasać rękawy..... moje dzieci są planowane..według naszego planu...i ja wiem czy mogę pozwolić sobie na kolejne dziecko..a co tej szkoły a nie jak inni maja dzieci bo maja i im nic do zaoferowania nie maja....to wyprawka na jedno dziecko 500zł..chyba u ciebie..jak ktoś kupuje np.plecak za 100zł na jeden sezon bo ma orginalną metkę..to owszem......nazbiera się sumka... ktoś ma tez problem ze jego dzieci się z nim wyjść wstydzą....pewnie rodzice są koszmarni.i obciachowi............to już problem........ a co do wyjść to my wychodzimy razem..wyjeżdżamy tez cała rodzinką........i to nie znaczy ze zaraz dzieci powinny pojechać na wakacje za granice bo pisze tam ktoś tak o tych drogich kursach..itd.......dla niektórych widzę że dzieci to wielki problem.....lepiej by ich nie mieli..i by mogli sami chodzić na te baseny,,,kina..i kursy......a ja wolę być mama na cały etat...pytanko do tej mamy co jej dzieci takie inteligentne i biegają po tych kursach..?? czy te wszystkie zajęcie to twój wymysł czy to marzenia dzieci????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZUZIA 2012
zapomniałam się zalogować..ja nie jestem pomarańczowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaszadaga
To chyba zalezy jakie priorytety ma sie w zyciu, co chce sie dzieciom pokazac, jak je wychowac. Ja mam dwojke. I ja i maz kochamy dzieciaki nieprzytomnie. Maja milosci pod dostatkiem. Oprocz tego jestesmy w stanie zapewnic im bobre warunki finansowe - rozwijanie ich pasji, fajne ciuszki, rozrywki. Mozemy wyjezdzac z nimi za granice, pokazywac im swiat, rozwijac zainteresowania. Przy piatce dzieci na to szans by nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaszadaga
To chyba zalezy jakie priorytety ma sie w zyciu, co chce sie dzieciom pokazac, jak je wychowac. Ja mam dwojke. I ja i maz kochamy dzieciaki nieprzytomnie. Maja milosci pod dostatkiem. Oprocz tego jestesmy w stanie zapewnic im bobre warunki finansowe - rozwijanie ich pasji, fajne ciuszki, rozrywki. Mozemy wyjezdzac z nimi za granice, pokazywac im swiat, rozwijac zainteresowania. Przy piatce dzieci na to szans by nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZUZIA 2012
w moim środowisku w śród znajomych itd.. każdy ma tak minimum 3 dzieci..i żadnemu z tych dzieci nie brakuje ..niczego....część z was pewnie ma za dużo kasy ..i dla tego tylko o pieniądzach mówi.. ale żeby mieć dziecko to nie trzeba mieć pieniędzy..tego nie da się kupić... : ) : ) : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Zuziu, pytasz, dlaczego się dziwimy, że ktos chciałby mieć 5 dzieci. jak sobie wyobrażę ten stos kanapek, ziemniaków, kotletów, górę prania i prasowania, to się dziwię, ze ktoś chce się w to dobrowolnie ubrać. Zaraz powiesz, ze jeste leniem - być moze, ale ja tez chcę mieć coś z życia, iść na rower, rolki, posiedzieć z książką. Sama pochodze z rodziny wielodzietnej. biedy nie było, bo rodzice dośc dobrze zarabiali, ale do dziś mam wstręt do ciemnych rzeczy, bo mama kupowała większośc rzeczy w kolorze granatowym, żeby cała trójka mogła pochodzić. Ale to tak na marginesie. Mamy syna w tym samym wieku - 9 lat i nasuwa mi się jedno - albo trochę ubarwiasz, alebo nasze dzieci są tak krańcowo różne, że trudno w to uwierzyć. W niedziele wróciliśmy z wakacji. Wreszcie mieliśmy czas tylko dla siebie, dużo chodzilismy, dużo rozmawialiśmy, ale... Zaliczylismy tez kino 5D, park wodny itd. I na pewno to jest większą rozrywką dla każdego dziecka niż kolejny spacer z rodzicami i rodzeństwem po lesie. I takie przeżycia pozstają na dłużej w pamięci. Syn sobie wymarzył, ze będzie chodził na piłkę nożną. Korki, halówki, dres, ubrania, miesięczne opłaty, turnieje itd. Czy ty wiesz, jakie to są kwoty? Co powiesz dziecku - po co ci piłka nożna, chodź lepiej na jagody? Zastanawiam się czy twój syn ma jakiekolwiek pasje, czy chodzi na jakiekolwiek zajęcia czy tez do życia musi mu wystarczyć spacer z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata 7 dzieci
WITAM......Przypadkiem trafiłem na ta waszą dyskusje......Jestem ojcem 7 dzieci...to wasz zszokuje...w różnym wieku od 4 do 23 lat.... Przychylam się do wypowiedzi pani ZUZI ....pewnie widzicie taka rodzinę myślicie wariaci.....myślcie co chcecie... moim dzieciom nie brak tez niczego..choć sam zarabiam na wszystko....nie potrzebne nam są wycieczki..zagraniczne..polska nam wystarcza.....Dzieci są zadbane kochane i całym naszym światem....Do tego świetnie się uczą nie potrzebują korepetycji....Jedno drugiemu pomaga..i w ogień by jedno za drugim skoczyło.... A ja z żona wspólnie dzielimy się obowiązkami..i dzieci tez maja swoje....Nie wyobrażamy sobie życia bez dzieci.. Pani Zuziu oby tak dalej ..Proszę nie przejmować się innymi.....Każdy ma prawo do własnego szczęścia..Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×