Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Melisa32

Jestem kochanką swojego byłego

Polecane posty

Gość Melisa32

Historii tu wiele na temat bycia kochanką, jednak nie umiałam znaleźć odpowiedzi dla swojej sytuacji. Konkretniej, jak już jest ujęte w temacie, jestem kochanką swojego byłego - przynajmniej ja to tak nazwałam. Problem? Ma żonę inny problem, jak wiadomo nie umiem tego przerwać, a czemu bo jak w każdym przypadku kocham go,a CZYM SIĘ RÓŻNI MOJA HISTORIA? Byliśmy ze sobą kilka lat, to ja go zostawiłam, później jeszcze kilka razy się widzieliśmy, no ale przyszedł dzień kiedy musiałam wyjechać do Francji na 3 lata, wracam, a on ma narzeczoną, ok - trudno się mówi. Kontakt pozostaje, ale tylko przyjacielski, mijają miesiące i dochodzi do pierwszej zdrady, później jest ślub, chcę urwać kontakt, ale on nie ułatwia, spotykamy się dalej, dochodzi do kolejnej zdrady, padają wyznania, kontakt jest dalej głównie płynie z drugiej strony. Pytanie nie o to co powinnam zrobić? bo zerwać kontaktu nie umiem, powiedzieć jego żonie, nie powiem, ale jak na ich życie patrzę i pamiętam nasz związek to czuję jakbym to ja miała tam być. Do tego wspólni znajomi, większość też nie rozumie jego wyboru... Ciekawi mnie, jak wygląda jego pożycie małżeńskie, czy myśli o tym co zrobił? Potrafi normalnie żyć ? Co siedzi w jego głowie i co ma na myśli gdy mówi, że mnie dalej kocha, jak jestem obok to czuje to co kiedyś, ciągle pisze, dzwoni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zły pająk
Daj namiar na żone, to zapytamy co u nich słychac?))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze byc teraz
dziwka z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melisa32
nie na taką odpowiedz liczyłam, dzi**a nie jestem, odsyłam do słownika i przeczytania znaczenia tego słowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze byc teraz
oby twoj koles kiedys pieprzyl sie na boku zobaczymy w tedy jaka madra bedziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zły pająk
"to ja miałam tam być" a gdzie byłaś? Francja Po trzech latach wracasz i jestes zdziwiona? kontakt jest dalej głównie płynie z drugiej strony. -to usprawiedliwiania siebie. Pytanie czy to co kiedys dla niego było prawdziwe i szczere, jest dzisiaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melisa32
gdybym wiedziała, że coś takiego robi to znaczyłoby dla mnie, że nie powinnam z nim być, bo chyba nie uporał się ze swoimi emocjami i tym co czuje do swojej byłej... gdzie byłam ? we Francji (owszem) , ale zanim wyjechałam była rozmowa i tylko jego zasada o nie wchodzeniu do rzeki drugi raz doprowadziła, że wyjechałam Czy to co było kiedyś szczere i prawdziwe, jest dzisiaj ? no właśnie ciężko sobie na to odpowiedzieć. Może jest tak, że powinnam odejść, ale nie umiem. Im bardziej staję się obojętna tym bardziej ten kontakt jest nasilony. Może sobie wmawiam, że to prawda, że mnie kocha, do tego wróciłam więc znów jestem. Po prostu chyba się boję odwrócić i odejść żeby znowu nie powiedzieć sobie, że odebrałam sobie szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melisa32
czy w głowie faceta nic się nie dzieje, potrafi normalnie patrzeć na swoją żonę? jacy my jesteśmy skomplikowani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro juz narobiłaś tyle syfu w jego i swoim życiu, to może podejmij konkretną decyzję i go całkiem odbij. Nie popieram takiego zachowania, jakie Ty prezentyujesz, ale jaki jest sens tkwić w takim zawieszeniu? Ty nie potrafisz tego zerwać, on też nie, więc ... do dzieła. Juz i tak jesteś ... złą kobietą :P, to przynajmniej miej coś z tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LittleMe
Popieram, dlaczego nie zaproponujesz mu, żeby zostawił żonę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gupia autorka
jest po prostu megagłupia....:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gupia autorka
autorko, zapewniam CIę że faceci nie mają z tym problemu:-) na pewno nie przejmuje się, że dyma was obie. I to wieloaspektowo:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja_młoda_żonka
Wiesz co jesteś bezndziejna, pamiętaj krzywda wyrządzona wraca do nas ze zdwojoną siłą..... żebys kiedyś też nie cierpiała.... Powodzenia życzę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do melisy i klaudki i innych
Ja mam tak samo , ......identyczna sytuacja , bylismy 7 lata razem... czuję się okropnie , ale tez tego nie przerwe , bo go kocham za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koles jest sprytny
bzyka jedna z ktora ma super seks, a ta co sie chciala zdecydowac to jest jego zona przy okazji na tobie sie wyżywa, ze go opuscilas i w pizdu do francji wyjechalas pewnie ma niezla radoche, ze widzi ta nadzieje w twoich oczach, poza tym pomysl- on nie ma juz do ciebie zadnego szacunku jak kobieta moze sie nisko cenic, zeby tkwic w czyms takim? niestety autorko, ale naprawde jestes malo rozsadna = nie dosc, ze sama nic z tego nie masz, to jeszcze nie umiesz walczyc o swoje .... nie nadajesz sie do roli kochanki, wiec moze poszukaj jakiegos wolnego chlopa i odrazu bedziesz sie lepiej czula pamietaj - zawsze wszystko mozna przerwac, i zaczac od nowa. zagubilas sie ok, ale wykorzystaj szanse na normalne zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co
ale Ty g*ł*u*p*i*a jesteś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co
domyslasz się dlaczego? pewnie nie... do zdrady trzeba dwojga i życze Ci w przyszłości zamiany miejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koles jest sprytny
a po co - zeby tobie ktos zyczyl tej zamiany, madralo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co
koleś jest sprytny szmaciarstwo trzeba gno*ć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobrze_mi
To ten facet powinien się zdecydować, nie autorka! To on zdradza żonę - wiec jesli ktoś tu jest szmatą, to tylko On. Najwyraźniej jest mu wygodnie w tej sytuacji, na Twoim miejscu odeszłabym od takiego dupka, lenia i skurwysyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona sama soba
latwo wam mowic, ze glupia, ze szmata, dziwka itp. to bardzo skomplikowany uklad, bo podejrzewam, ze nigdy nikt nie chce byc nr 2. ja np. caly czas licze ze moj kochas zostawi swoja narzeczona i bedziemy razem... choc trwa juz to 5 lat. codziennie sobie powtarzam, ze tak nie wolno, ze krzywdze niewinna dziewczyne, ale nie potrafie tego skonczyc. tak bardzo go kocham, ze wole byc ta druga niz nie miec go wcale ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilen
"Co Bog zlaczyl to czlowiek niech nie rozdziela". Slyszalas o tym panienko? Co ty muslisz ze On popusci tym ktorzy jaja sobie z Niego robia? To ty jestes intruzem w tym zwiazku, nie zona! I nie usprawiedliwia cie fakt ze znalas go wczesniej. Chyba ze oni maja cywilniak to mozesz odbijac, bo to zaden slub nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koles jest sprytny
Autorka ma problem, nie ten koles - bo mu tak jest super wygodnie, ustawil sie idealnie w zyciu - zonka co robi obiadki i kochanka :D to autorka ma sie zdecydowac co robic DALEJ ZA SWOIM ZYCIEM!! bo sama jest za nie odpowiedzialna, a nie ma czekac na decyzje tego faceta. skoro zalozyla temat tzn ze juz cos widzi, ze jest nie halo, brakuje jej tylko odwagi, zeby to przerwac. Ja trzymam kciuki za wszystkie madre , dobre decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co
sami sobie życie komplikujecie a potem szukacie poparcia na forum - jeśli ktoś jest rozwiązły lub to popiera to taki jest - kiedyś określano to jednoznacznie, dzisiaj z braku aspiracji popiera się coraz to bardziej prymitywne zaspokajanie a w zasadzie kompensowanie potrzeb. Poziom intelektu i kultury spada z wielkim hukiem. Żeby być trendy trzeba puszczać się nie ważne jak, z kim, gdzie. Gdy ktoś pisze jakiś bzdurny temat w takiej sprawie to zbiera się grupka jak z kółka różańcowego i jak stare wrony kraczą na jedno kopyto anonimowo i publicznie zarazem pokazując swoją akceptacje zwykłego kure*stwa. Proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja była żoneczka
teraz też chętnie nóżki rozkłada i dupeczkę nadstawia ,co kiedyś było nie do pomyślenia, i liczy debilka na to ,że wrócę:D Tylko mnie po cholere wracać skoro teraz spoko i byłą i inne chętne poruchać mogę i nikomu tłumaczyć się nie muszę?? Żona z mojej perspektywy ,to najdroższa i najgorsza dziwka z możliwych :classic_cool: I teraz możecie sobie na mnie psy wieszać i gówno mnie to obchodzi:D Niczego mi nie dacie i niczego nie zabierzecie:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melisa32
Skończyć? chciałabym, a zarazem nie, wiem jednak, że tak powinnam zrobić, dla samej siebie! Jest tylko jeden problem! Już kiedyś próbowałam, jednak mamy wspólnych znajomych. Jego znajomi są obecni w moim życiu tak jak i moi znajomi w jego. Dlatego nasze drogi ciągle się krzyżują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×