mój wakacyjny przegryw :(

Witajcie drodzie kafeterianki, Jestem stulejem starej daty, choć przez ostatni rok olewałem to forum myśląc, że dzięki temu zacznie się wreszcie mój wygryw - nic bardziej mylnego, a wczoraj, tfu właściwie dzisiaj nie wytrzymałem i pękłem w wyniku czego muszę się tym podzielić z wami:o Zacznijmy od planów weekend w miejscowości wypoczynkowej z jeziorem und masą klubów pełną wulgarnych loszek, tłumy ludzi, piękne otoczenie i JA:o Tak, tak miałem w planie wakacyjny wygryw, myślałem że w takim miejscu nawet jeśli nikogo nie będę znał to jakoś się wkręce w towarzystwo w końcu tyle loszek, gości i nawet stulejarzy z laskami:o więc czemu miałoby się nie udać Wynająłem kwaterę na 3 dni (piątek, sobota, niedziela) ale jestem już od 6godzin w domu. Tak, tak nie wytrzymałem psychicznie Do sedna sprawy: wypsikany najlepszym perfumem od babełe, w wyjściowej koszuli, sztruksy brązowe typu rurki do tego modne adidasy i wio na miasto. Najpierw poszedłem sobie popatrzeć na jezioro o zmroku(około 24:00) od razu widzę pary miziające się, tulące pojawia się grymas niezadowolenia na mojej twarzy. Ja 21lat, nigdy nie miałem dziewczyny, nigdy się nie całowałem, ale za rękę trzymałem. Zawsze mi to zwisało, ale wczorajszej nocy coś we mnie pękło. Po powrocie z jeziora mówie do siebie weż się w garść gamoniu, dopiero co wyszedłeś a już chcesz spier.dalać do dome:o Zdecydowałem, idę do największego klubu w miasteczku. Wchodzę, pełno ludzi na wejściu piękne dziewczyny z tzytzkami na wierzchu, mikroknaga zaczyna pęcznieć Idę do baru zamawiam piwo, perła export 5zł, płatne gotówką cwele Dziarskim krokiem idę do pustego stolika i siadam, Piję, piję czas mija wokół mnie coraz więcej par, już kurrwa przemilcze, że nawet więki stulejarze w moim mniemaniu mieli powodzenie(nie wiem jakim cudem) widząc to zebrały mi się pierwsze łzy:oMija czas i mój plan wygrywu nie działa, myślałem że jakaś loszka podejdzie zagadać, cokolwiek nawet jakiś niewyjściowy grubas byle wkręcić się w jakiś krąg znajomych(ps. nie wspomniałem na początku, ale nie mam znajomych, kolegów, przyjaciół - o ile przez jesień/zimę nie mam z tym problemów, tak wiosną i latem widząc piękne dupcie jest to nie do wytrzymania) Wytrzymałem półtorej godziny w klubie - nikt do mnie nie zagadał, nikt mnie nie zaczepił, nikt mnie nie szturchnął - po prostu kurrwa jakbym był powietrzem. Dopiłem piwo i w płaczu wybiegłem z klubu wzbudzając akrat w tym momencie ekscytacje otoczenie. DJ prowadzący imprezę też to zobaczył i jeszcze mnie przy wszystkich styrał na mikrofonie:o O dziwo, nie wiem czy zna to forum(jeśli tak to ch.uj ci na grób cwelu) ale powiedział coś patrzcie jakie przegrane gówno bez znajomych:o Ja się rozpłakałem i wybiegłem z klubu. Po pobudce rano spakowałem się i wykuurrwiłem z kurortu. Teraz czuję do siebie ogromną odrazę i mam ochotę ze sobą skończyć - nie mogę już znieść samotności, braku u mojego boku kobiety. Nie rozumiem czemu żadna mnie nie chcę, nie jestem specjalnie przystojny ale kuurrwa nie jestem też bazylem. Chcę mi się płakać....czy zawsze będę sam?

nie chce mi sie czytać

Stoisz przy barze, podchodzi dziunia i pytasz ''postawić Ci drinka?'' . Sprawa załatwiona :D

12 Bo ona postawi cos innego w zamian?

Zależy na jaką trafi :P

nie chce dziuni, jestem bardzo uczuciowy i chce poznac kobiete ktora pasuje do mnie idealnie, wspolne rozmowy o wyzszosci marksizmu, wspolne kontemplowanie dziel batailla, ogladanie filmow, wspolne zasypianie ah czemu jestem stulejarzem

:D

babele i mamele mowia ze jestem przystojny

I liczyłeś a to, że spotkasz taką w największym klubie w mieście?

szukam takiej zagubionej owieczki jak ja ,ewentrualnie ty tez bys sie nadala, ale jako ze jestes w otoczeniu palaczy masz -10 do morali

Mam mieszkane uczucia. A jednej strony taki taki elokwentny i dowcipny koleś a z drugiej taki żałosny... :(

spadam stąd, bo sie czuje przegrana.

Tak to jest jak na wiejską dyskotekę nad jeziorem żeś w sztruksowych rurkach przyszedł.........weź może pojedź gdzieś nad morze.[qrva sam się sobie dziwię że tu odpisałem]

a kim ty koooorva jestes? to co ktora sie ze mna umowi, jestem dowcipny i romantyczny, z wygladu az tak zle chyba nie jest dziewczyny wiec wiecie, takie ciacho dlugo samo juz nie pochodzi

Przeciez to prowo :D zaden DJ by czegos akiego nie powiedzial przez mikrofoon, nooo blagam.

Cechuje Cię mimo przykrych doświadczeń głęboka wiara w swój sukces. To bardzo dobrze. Lepiej jednak o Marksizmie na początku nie rozmawiać.......zamiast pytać o kobietę o to czy zgadza się z tezą iż byt kształtuje świadomość zaproponuj jej drinka i powiedz że miałeś wychodzić ale jednak tego nie i zrobisz a nawet już cieszysz się że tu jesteś bo spotkałeś kobietę o tak zjawiskowej urodzie i zacznij od drogiego drinka jeśli będziesz się trzymał tych zasad to nie tylko romantycznie zamoczysz kij ale będziesz nim w stanie cofnąć Wiśle. Over.

Proszę Pana bo my tu z koleżankom piszemy że może pan jest ciotem? dlatego Pan nie może.?:)

Najlepszy był ten Dj buhahahaha :D:D Nieźle se to wymyśliłeś.

No dobrze. Niech będzie. Jest trochę dramatyzmu. Trochę egzystencjalizmu. Wulgarność.Erotyzm....Jest też coś dynamicznego a zarazem statycznego. Także daje 3.5/10

8/10 jeszcze historia do dopracowania ale ogólnie czuć ten stooleyarsky klimat

10/10 Ja bym cię schrupała ;) ale mam 30 lat :(