Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rgrgregefwet4t4

ma ktos labradora?? albo goldena?? ile kosztuje utrzymanie takiego pieska??

Polecane posty

Gość rgrgregefwet4t4

?chce szczeniaka pierwszy wydatek to koszt psa 650 ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko 650 zł.?
Moi sąsiedzi za szczeniaka dali 1500 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudno powiedzieć. większe labradory sporo jedzą. mój wchłonie wszystko co może:D ma nieskończoność matematyczną w żołądku;) ale trzeba trzymać dietę. psy mają to od siebie , że generują niezapowiedziane wydatki, typu weterynarz, leki itp. dlatego, jeśli masz kase tak na styk to lepiej poczekać. warto dbac o psiaka niż oszczędzać na nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maybelineNY
taki pies je ok 2 puszek na dzien wiec wychodzi kolo 15zł na dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgrgregefwet4t4
dzwonilam do wlascicieli powiedzieli ze szczenie po rodzicach z rodowodem i mozna zobaczyc te rodowody na miejscu wiec wiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozniej musisz go zabrac na dwa szczepienia lub trzy chociaz kupujac psa powinien juz miec jedno za soba. pozniejsze koszty to zalezy od tego na jakiego trafisz psa czy chorowitego, leniwego czy rozbrykanego :) co rok szczepionka na wscieklizne - 30 zl co jakis czas odrobaczanie - zwłaszcza szczeniaka - 30 zl do tego karma 100 zl lub wiecej (jesli bedziesz chciala kupic jedzenie dla labradora) plus koszt zabawek, legowiska, smyczy szelek i smakolykow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz jak wygląda rodowód? Rodzice przebadani pod kątem dysplazji? Odbierasz psa z domu i będziesz mogła zobaczyć matkę i dotychczasowe warunki życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgrgregefwet4t4
tak powiedzieli ze moge rodzicow zobaczyc odbior z domu jak wyglada rodowod nie mam pojecia:) chyba popatrze na necie pytalam o dyspllazje i powiedzieli ze wolne od dysplazji wydaje wam sie ze sciemniaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgrgregefwet4t4
niestac mnie na 1200 zl za psa;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam przeslicznego yorka, to bardzo swietne pieski ktore zawsze ci towarzysza i lubia sie bawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghgf
Zastanów sie 5 razy czy jestes gotowa na takiego psa. To duże psy, które potrzebuja duzo ruchu i uwagi własciciela, do tego lenia sie straszliwie i przygotuj sie na kłeby sieści w całym domu.... Spójrz ile jest porzucanych, moze zdecydujesz sie na adopcje, jest tego masę na allegro, ludzie kupuja i porzucają... http://allegro.pl/roki-2-letni-pies-rasy-golden-retriever-adopcja-i1755639363.html http://allegro.pl/bialy-6-letni-mix-golden-retriever-i-husky-adopcja-i1751012215.html http://allegro.pl/drago-3-letni-pies-rasy-golden-retriever-adopcja-i1759435679.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec wiemy że to tylko pies w typie, mieszanka labradora z czymś tam, spoko :) Mamy również nadzieję, że zdajesz sobie stuprocentowo sprawę z tego, że te szczeniaki mogą być równie dobrze dziećmi matki, ojcem mógł być burek sąsiada, testy DNA są bardzo drogie i pseudohodowcy ich nie praktykują ;) Mamy nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z tego jak poważną chorobą jest dysplazja stawów biodrowych - tak kochana. Ta choroba jest dziedziczona genetycznie i Twój kundelek prawdopodobnie będzie ją miał. Skoro rodzice mają rodowody to dlaczego nie dostali uprawnień hodowlanych? Powiem Ci. Nie mają ani badań, ani szkoleń, ani nie spełniają żadnych wymogów by je otrzymać. Psychicznie i fizycznie. Mają zbyt marne geny by móc je otrzymać. Geny są przekazywane dalej. Twój pies może być chory i może nie mieć stabilnej psychiki, być bojaźliwy co poprowadzi do agresji. Może nie mieć żadnych cech ''książkowego'' labradora. Za takiego psa możesz dać w schronisku 50zł od serca i mieć i kochać z takim samym ryzykiem co do stanu zdrowia fizycznego i psychicznego. Zrobisz tym samym dobry uczynek bo przyczynisz się do zmiany losu jednego nieszczęśliwego psiaka. Kupując z pseudohodowli, od ludzi chytrych na kasę przyczynisz się do tego, że w schroniskach i na ulicach ląduje coraz więcej psów. Dlatego, że kupując dajesz tym ludziom popyt, przyzwolenie i utwierdzasz w przekonaniu, że interes im się opłaca. Miłośnik psów jest temu przeciwny a nie przykłada się do tego. Btw. trzeba być naiwnym człowiekiem by za takiego samego przysłowiowego kota w worku wydawać tyle kasy skoro można go przygarnąć ze schroniska..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgrgregefwet4t4
nie chce malego psa;) kocham duze sa wspaniale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgrgregefwet4t4
oczywiście ogłoszenie jest o charakterze matrymonialnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znam hodowców którzy z jednego miotu potrafią wycenić jednego szczeniaka za 1800zł a jego brata czy siostrę za 700zł ''do kochania'' bo nie ma predyspozycji na championa. Wkręć się w świat miłośników rasy a nie pseudorozmnażaczy i sama zobaczysz jaką ten papierek ma wartość. Pamiętaj skoro rodzice nie mają hodowlanki to są tego pewne powody a jak wlaściciel powie ''nie chciało nam się jeździć na wystawy'' to wiesz, że ściemnia bo nie w tym rzecz, nie tylko na tym to polega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgrgregefwet4t4
czyli co?? nie brac tego psa za 650?:o na drozszego mnie niestac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam labradora - a konkretnie labradorkę :) mam ją od szczeniaka , teraz ma 3 lata i jest tak kontaktowym , radosnym i zrównoważonym psem jak rzadko , który człowiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mycha napisała wszystko i jest to absolutna prawda. Zajrzyj na strony schronisk i fundacji. Tam jest naprawdę masa psów w typie labradora. Pomożesz jednemu i przy okazji nie dasz zarobić nieuczciwemu pseudohodowcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgrgregefwet4t4
chce miec pieska do kochania i spacerowania nie zalezy mi na rodowodach ale na zdrowiu psa tak;/ sama nie wiem chce szczeniaka nie wiekszego psa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghgf
osobiscie wybrałam kundla ze schroniska, duży rodzic lu dziadek był goldenem lu labradorem, polecam. Miał ok 8 miesiecy gdy trafił do mnie i omineła mnie dewastacja mieszkania. W mojej rodzinie zawsze były psy, ale ten jest wyjątkowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgrgregefwet4t4
a ile placilas za psa labradorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapłaciłam za swoją 400 zł i wszystko z nią ok . Cena nie jest wyznacznikiem zdrowia ani psychiki a już najmniej przywiązania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odbierz tego jako coś niemiłego ale piszę to całkiem szczerze i w dobrej intencji. Jeżeli dla Ciebie 800zł czy nawet 1200zł to ''za drogo'' by go kupić to nie będzie Cię stać na utrzymanie tego psa. Jedzenie, opieka weterynaryjna to wszystko kosztuje, chyba, że chcesz psa faszerować żarciem marnej jakości za 5zł... na psa bez rodowodu tymbardziej nie będzie Cię stać taki pies jest ''niesprawdzony'' nie wiesz czy nie zachoruje na coś, nie odziedziczy po przodkach. Dysplazja, wady serca itd. koszta leczenia/utrzymywania przy życiu mogą być ogromne, nie będzie Cię na to stać i co? Oddasz psa? Po paru miesiącach/latach wspólnego życia? Przemyśl to, ja odradzam ze szczerego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cena nie, rodowód owszem, daje nam pewną gwarancję, zmniejsza prawdopodobieństwo. Szczeniaki z rodowodem to szczeniaki z rejestrowanego, kontrolowanego miotu. Ich rodzice musieli spełnić wymogi czyli badania - jesli są zdrowi mogą zostać rodzicami - nie przekażą żadnych chorób dzieciom szkolenia - psychika kilka wyników na wystawach - pamiętajcie KILKA a nie mnóstwo. I są one po to by zachować standart rasy jeśli np. wzorcowo labrador ma być takiego umaszczenia i z taką kufą to taki ma być też za 3 pokolenia. Gdyby tych wystaw nie było to już byśmy nie pamiętali ''czystego'' labradora bo nawet labrador w zielone kropki mógłby zostać ojcem :P wiem, że dla większości nie ma to znaczenia ale jeśli się głębiej zastanowić to ma to jakiś sens - dzięki temu i wizualnie mamy ciekawe rasy. Niestety coraz częściej też się spotyka z przerasowieniem :o dlatego ja preferuję hodowle użytkowe, eksterier ma dla mnie mniejsze znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwegwgrgr
wiesz ludzie zyja za najnizsza krajowa i robia sobie 10 dzieci mysle ze mimo ze sie nie przelewa u mmnie to dam temu psu serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghgf
Proponuje uzgodnic zakup z cała rodziną (np. wyjazdy-problem nikt nie chce zaopiekować sie tak dużym psem), bo takie wielkie psisko wywróci świat wszystkich domowników do góry nogami. Trzeba naprawde kochac zwierzeta zeby wytrzymac z labradorem lub goldenem np. mój maż który sam chciał psa chetnie by sie go pozbył albo zamienił na mniejszego, mnie wymagajacego. Szczególnie irytujące jest linienie trzeba odkurzać codziennie a i tak kłęby białej waty sa wszędzie. Kocham mojego psa i nie oddałabym go za żadne skarby ale gdybym miała drugi raz wybierac to zdecydowanie byłoby to cos mniejszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ludzie zyja za najnizsza krajowa i robia sobie 10 dzieci i to jest nieodpowiedzialne. Jeśli ja nie mam środków by zapewnić byt to się nie decyduję na taki krok. Nie mówię tu o pławieniu się w luskusach ale o normalnym życiu i warunkach. Z psem jest to samo. Nie mam zamiaru żałować psu na leczenie, jestem świadoma, że jeśli kiedykolwiek mi na coś zachoruje to będę miała pieniądze na kosztowne leczenie i nie będę liczyć, że operacja kosztuje 1500 euro.... z jedzeniem podobnie. Jeśli mam mu kupować chemiczne śmieci, resztki i inne gówna za przeproszeniem które tylko szkodzą to nie kupię psa. Chcę mu zapewnić jedzenie które posiada jakieś składniki odżywcze warte uwagi, witaminy itd. ja mojemu też gotuję jedzenie głównie a nie oszukujmy się nie jeden by się postukał po głowie na myśl, że kupuje i gotuje mojemu psu pierś z kurczaka z makaronem, podroby, wołowinę i wszystko inne. Nie żałuję mu kasy na mięso, warzywa i inne. Karme to ma do przegryzienia a nie na posiłek. To tak samo jak człowiek miałby jeść dzień w dzień jedzenie z puszki np. pomidorówkę z puszki, albo chińskie zupki i nic więcej. Zdrowe by to nie było ani smaczne dla tego człowieka na dłuższą metę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghgf
a i dodam jeszcze, ze moje psisko jest sporo mniejsze od labradora bo wazy jakieś 25 kg. Jest problem z wychodzeniem bo ma piekielna siłę i tylko dorosły człowiek jest w stanie go utrzymać. W tej chwili spadło to głownie na mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×