CZY KOBIETA PRACUJACA FIZYCZNIE MOZE MIEC PROBLEM Z ZAJCIEM W CIAZE?

HEJ, OD 2 LAT staramy sie z mezem o dziecko. badania sa ok, niby wszystko powinno pojsc gladko ale nie idzie:( ostatnio nawet mialam invitro , nie udalo sie:( pracuje fizycznie, w pracy jestem ciagle na nogach, nosze ciezkie palety, ciezkie skrzynki i kartony z towarem, Zastanawiam sie czy to aby nie jest przyczyna moich problemow? czy ktos wie cos na ten temat? pozdrawiam.

Myśle że powodem moze być raczej przemęczenie niż praca fizyczna i na pewno nie jest to główny powód bo inne kobiety jednak bez problemu zachodzą w ciązę nawet jeśli ciężko pracują.

przemęczenie i stres

a jaki jest mechanizm dzialania przemeczenia i stresu? jak to dziala na niemoznosc zajscia w ciaze?

moze taki, ze wysokie stężenie kortyzolu może hamować jakies procesy rozrodcze, poczytaj

cosmoze byc, pewnie hormony, ale to by wyniki nie miala w porzadku...

u kogoś tak pracujesz czy w swoim sklepie ?

pracuje w biedronce

moja droga raczej fizyczny wysilek moze ci utrudnic donoszenie ciazy, ale nie zajscie bierz pod uwage, ze 200 lat temu 95% spoleczenstwa pracowalo fizycznie i problemu z dzietnościa nie bylo... nasze babki, prababki zaiwaniały w polu a mialy pewnie 5-10 dzieci

tak tylko się zastanawiam skąd pieniążki na in vitro i wychowanie dziecka potem ..

w mojej firie jak jestes w ciazy od razu cie wysylaja na l4 , za duze ryzyko , wiec bedac w ciazy nie ma mowy o pracy fizycznej, odpoczywasz osbie w domciu:) pod tym wzgledem jest ok.

rosalinda--- jak to skad? przeciez pisalam ,ze pracuje.

No właśnie, ale jak u kogoś to pensja marna a in vitro i wychowanie kosztuje .. hmm

rosalda- wybacz, ale piszesz tak nieskladnie,ze nie wiem , o co ci chodzi...

Jasne :) Nie wiesz ..

pewnie ona ma tez partnera, co? a w biedrze wcale tak marnie nie placa.

Rosalinda, nie kazdy zanim splodzi dziecko zbiera fundusze, aby mu 3 razy w tygodniu zapewnic lekcje baletu mongolskiego, 2 razy chodzenia po linie i chooy wie czego. Pewnie z mezem maja te kilka tysiecy co spokojnie wystarczy, a jak dziecko podrosnie, to i oni beda bardziej doswiadczeni, to moze znajda lepsza rpace jak zechcą

No partner rozumiem, musi być ;) ale skoro on dobrze zarabia to po co ona tak tyra ? Moja znajoma wydała około 60 tyś na te wszystkie badania + in vitro. Z pensji w biedronce ? Zazdroszczę w takim razie zaradności życiowej :)

........No właśnie, ale jak u kogoś to pensja marna a in vitro i wychowanie kosztuje........... domyslam sie o co ci chodzi, co nie pozwala pominac faktu,ze piszesz nieskladnie i niezodnie z zasadami polszczyzny. co do moich dochodow, to ktos dobrze napisal wyzej, w stonce zarabiam wiecej ni zarabialam pracujac w budzetowce. bardziejoplaca mi sie robic w stonce niz za biurkiem.

* niz siedzac za biurkiem.

Dodam jeszcze, że taka wymuszona ciąża wiążę się też potem z komplikacjami np leżenie w ciąży, zero pracy, cesarka, kłopoty z dzieckiem itd, a to są duże koszty.

no kurna, ale niby czemu ona ma byc pańcia na utrzymaniu męża? co to za myslenie: facet zarabia, to ja ide do lekkiej i przyjemnej pracy i niech on sie martwi o kase. Kobitka jest zaradna i chwala jej za to. Nie pierdzi w stolek ale ciezko pracuje. Na siłowni zaoszczedza. A pisze tu, bo moja najblizsza przyjaciolka pracowala kilka lat w biedrze i miała na czysto ok 1900zł (warszawa) a pracowala tam krotko, moze rok, moze dwa

przeciez pisala, ze idzie od razu na L4 bo ja wyslą.... dla niektorych posiadanie dziecka jest wazniejsze niz kasa, ale materialistki i egoistki tego nie zrozumieją

dokladnie:) zaoszczedze na silowni, pracuje, nie opierdalam sie , nie leze w domu nie pachne ;) a praca w biedrze ciezka ale przynajmniej dupsko mi nie rosnie :)

Stonka a tak z ciekawosci, jak nie chcesz, to nie pisz, ile Ci placa?

"dla niektorych posiadanie dziecka jest wazniejsze niz kasa, ale materialistki i egoistki tego nie zrozumieją" No tak.. niektórzy bujają w obłokach i żyją miłością :) Potem jak przychodzi komornik urządzają przedstawienia.

Rosalinda co Ty, na sile chcesz wszytskich denerwowac? chyba laska wie co robi, jak ja stac, to ja stac... dla ciebie istenieje u nas tylko hołota zyjaca za minimum socjalne oraz dorbze sytuowani bogacze???

srednio mam 1700 na reke, to zalezy od miesiaca bo sa jeszcze premie- opole, czesto tez sa rozne socjalne do wykorzystania na sklepie ,teraz mielismy do wybrania 200 zł, paczki , bony itd:) akurat w moim przypadku nie obawiam sie nadejscia komornika :/

"dla ciebie istenieje u nas tylko hołota zyjaca za minimum socjalne oraz dorbze sytuowani bogacze??? " A Ty nie masz takie wrażenia, że społeczeństwo własnie w ten sposób ostatnio się dzieli ?

do Puszczyka co Ty--------dzieki za wsparcie :)