Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to nie moja wina,tylko jej

moja mama jest winna moim wymaganiom wzgledem mezczyzn

Polecane posty

Gość to nie moja wina,tylko jej

nie musicie pisac,ze jestem idiotka,bo najprawdopodobniej tak jest. w czym problem?mam za soba juz pare zwiazkow,praktycznie same niewypaly.Wszystko przez to,ze matka wpoila mi,ze moge miec najlepszego faceta,jakiego zechce,ze jestem sliczna,sraka owaka,ze nie musze byc z byle kim,ze malo ktory na mnie zasluguje,ze jak cos mi sie nie spodoba w zwiazku to mam kopnac w dupe. czesto tez wyrazala opinie,ze ten jest taki zly,ze czemu jestem z glupkiem,a to zabrzydki.ciagle cos. przez to,ze ciagle mi tak gadala,mam teraz duze wymagania. coraz czesciej mysle,ze jak tak dalej pojdzie to zostane stara panna.w sumie nic dziwnego. czy wasze matki tez takie sa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja nie;-) moja mi zawsze postarzala zebym byla szczesliwa - jakkolwiek, i jestem z ato bardzo wdzieczna twoja chyba przesniosla na ciebie swoje schizy;// ale jesli skonczylas 18 lat to nie wypada sie zaslaniac mamusia - sama musisz swtawic czola swoim deficytom, tak sadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdege
A ja po prostu sądzę, że Twoja matka ma wielki problem z tym, żeby dać Ci odejść i prowadzić własne życie. Jak nie wierzysz to się zapytaj o szczegóły - niech Ci skrupulatnie wyliczy i uzasadni wady jakiegoś Twojego faceta (żartowałem). Logiki nie wymagaj od swojej mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie moja wina,tylko jej
to znaczy moja mama nie chce,zebym miala takie zycie jak ona. moj ojciec(nadal sa razem,29lat) w ogole jej nie szanuje,wyzywa,czasem dochodzilo do rekoczynow. pewnie dlatego zawsze powtarza,zeby ucinac cos nie ma przyszlosci. nie mowie,ze czesto nie miala racji. ostatnio ciagle czepiala sie mnie,ze jakie ja bede miala zycie z moim bylym facetem : przeciez to glupek bez studiow,cale zycie w barze bedzie pracowac? czy jak dowiedziala sie ,ze matka jednego jest alkoholiczka to stwierdzila,ze to nie jest kandydat na meza,bo tez tak skonczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no swoje leki na ciebie klasycznie przenosi;/ nie kazdy jest na tyle dojrzaly by byc rodzicem;//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie moja wina,tylko jej
no ogolnie moja mama uwaza,ze facet jak nie dba o swoja kobiete ,np.nie daje kwiatow od czasu do czasu,nie zabierze do restauracji,do kina,nie kupuje prezentow na urodziny,czy nie odprowadzi pod dom ,to,ze nie ma co sobie nim zawracac glowy. ona nie kaze mi z nimi zrywac(przeciez jestem dorosla) ale czesto daje mi do zrozumienia,ze ten zwiazek nie ma sensu. niedawno rozstalam sie z facetem,troszke w tym jej winy,bo jak jej opowiadalam o nim to mowila ,ze przeciez moge byc z kims duzo lepszym. jak jakis czas temu poklocilam sie z chlopakiem,chodzilo o kase(jestem b.oszczedna) zwyzywal mnie od skapcow to odrazu powiedziala,ze to wiesniak niewarty uwagi skoro tak sie do mnie zwraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie moja wina,tylko jej
chyba nie powinnam miec jej tego za zle,bo w koncu ona chce dobrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja matka ma rację
ty tylko musisz się zastanowić, czy twoi faceci faktycznie byli do kitu, czy zrywałaś z nimi, bo mama powiedziała, że nie warto z nimi być? a tak to mama ma rację w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie moja wina,tylko jej
no idealami nie byli,ale jak kazdego bede odrzucac to co? jakos nie wierze w takich krystalicznych facetow,w ziecia jakiego mama sobie wymarzyla :( kiedys mialam bardzo dobrego chlopaka(moze to byly pozory?) ,mamie tez sie podobal,no ale po 2latach okazalo sie,ze zdradzal od pewnego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszcieee piszcie
uppppppp p p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mam ciągle powtarza
że mam sobie szukać bogatego męża :-O dziś mam 29 lat i na szczęście od zawsze byłam przekonana co dos woich racji i zawsze ignorowałam mamy słowa! potrafię sama na siebie zarobić i mam człowieka którego kocham i który kocha mnie , jestem szczesliwa a pieniądze nie są dla mnei wazne w takim sensie jak dla mojej mamy. ona wiecznie op tej kasie :-O w zyciu mi nie powiedziała, zebym była po prostu szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama nigdy się nie wtrącała w moje sprawy uczuciowe, nigdy. O chłopakach jak już rozmawialam z tatą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×