Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

TysiącNieszczęśc101

ZERWAŁ ZE MNĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Byliśmy razem 3 lata, a on wczoraj po wielkiej kłótni powiedział, że to koniec. Wróciłam do domu, byłam pewna, że to tylko takie gadanie.. bo setki razy ja mu mówiłam,że to koniec, a on nigdy.... i dziś do niego zadzwoniłam, ma cały dzien zaplanowany i cisnął mi w rozmowie i powiedział, ze to koniec, a ja płakałam przez tel tak, że nie mogłam nic wymówic.. teraz cisza, ja zgubiłam tel, kontaktowałam sie od brata.. na gg nie ma go ani nic.. jestem niesamowicie wrażliwa, myslalam ze to tylko kłótnia! co robic?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laldddff
i dobrze,koneic to koniec,miej szacunek do siebie i zostaw to.,swiat jest pelen samcow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfgfgff
ciesz sie ,widocznie nie byl ciebie wart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivia dunham
no to zerwal z toba. Zrob sobie kapiel, upij sie, nie wiem zapros kolezanki na pogaduchy. Nie dzwon do niego, nie odzywaj sie. Dasz rade. Jego strata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogogog4
Naucz się nie rzucać słów na wiatr. U Ciebie koniec znaczyło tyle że się na niego zdenerwowałaś. A u niego koniec to koniec, dotrzymuje słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie nie chcę pisac czy coś, bo wiem jak to może wyglądac..! ale nie chodzilismy nigdy osobno na imprezy, bo zarówno on jak i ja jesteśmy typowymi zazdrośnikami.. a on mi powiedział przez tel nazwę dyskoteki do której się wybiera ( daleko, na pewno nie pojechałabym) zresztą po co? i to taka wielka zmiana, że nie daję rady, widywaliśmy się codziennie, co 2 dzień.. ja tego nie przeżyję..!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponieśli w końcu wilka
setki razy ja mu mówiłam,że to koniec, a on nigdy.... on powiedział raz, bo twojego następnego mu się już nie chciało słuchać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, wiem moja wina.. mogłam tak nie mówic, bo spotkało mnie coś raz ale poważnie.. tylko ja nie pytam o to co zrobiłam źle, ale jak dalej zyc, jak wy radzicie sobie w takich chwilach, bo nie mam ochoty nawet głowy wynurzac poza dom..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megmeg
Laska miej szacunek do siebie. Jak koniec to koniec. Gdyby kochał to by nie rzucił tym bardziej nie jechałby na dyskotekę. Zaproś przyjaciółkę wypłacz się napij wina i trudno. Nie ten to inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinownaa
przebolej w ciszy ten czas, on teraz udaje macho, wielce szczelsiwy, ale uwierz mi za pare dni dopadna go sentymenty i tesknota i wtedy bedzie juz bez tych glupich usmieszkow. poki co nie odzywaj sie, bo on wtedy dowartosciowuje sie i jeszcze lepiej bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka4363463463
Ja tez zzerwalam z chlopakiem, mial rozne usmieszki na opisach itd. On pewnie tez to przezywa, a jezeli cos do ciebie czuje to jezeli NIE BEDZIESZ sie do niego WOGOLE odzywac, 0 kontaktu to napewno wroci do Ciebie. Jezeli teraz bedziesz go meczyc telefonami, smsami to na pewno zrazisz go tym do siebie, chociaz i tak pewnie nie wytrzymasz i bedziesz tak robic :) wylej się na niego , a sam wroci jezeli cos do Ciebie czuje, a jesli nie to lepiej dla Ciebie. Pisz jaak bedzie to przebiegało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bylas jego godna
znaljdzie sobie lepsza a nie awanturniczke o byle gowno 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megmeg
To po co jeszcze do kogoś takiego dzwonisz i wyjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja go uderzyłam pierwsza w twarz, jak się okazało ze mnie okłamał z czymś, co jest dla mnie bardzo ważne. Potem podeszłam do niego.. on splunął mi w twarz i uderzył, upadłam na ziemię.. podbiegi jego znajomi.. i on mnie wyzywał itp.. i podobno dlatego zerwał, bo mu narobiłam "wsi" na osiedlu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małamiiiiii
do takiego frajera nigdy bym się nie odezwała ale nie powinnaś go bić w twarz to on by ci nie plunął itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megmeg
laska to czego oczekujesz?! Zerwał to zerwał daj mu spokój ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wierzyłam do czasu
Ile macie lat w ogóle .. takie sceny :O moze jest szansa , ze wróci jeszcze. Nie mozesz do niego isc porozmawiac?? daleko do siebie macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja go uderzyłam w twarz.. po czym po jakichś 30 minutach podeszłam do niego i pytam go o coś i miałam podniesiony ton i wtedy to zrobił co zrobił... więc to tak naprawdę nie było w odwecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natuska85
A może tak wizyta u psychologa? Mi nigdy nie przyszłoby do głowy bić nikogo po twarzy, a szczególnie kogoś kogo kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez zostalam sama
zabawne ale troche jak bym slyszala swoja historie, tez mnie zostawil po trzech latach, mamy po 20 lat, ale on nie chce ze mna byc bo stwierdzil ze lepiej mu bedzie jak bedzie sam, ze sie jeszcze nie wyszalał ;( ze nie bedzie zakazow, bedzie chodzil na imprezy z kim chce, robil co chce, beze mnie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megmeg
Po pierwsze na pewno nie wróciłabym do idiotki która mnie uderzyła w twarz, a po drugie nie byłabym z facetem który podniósł na mnie rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×