ludzie o ponadprzeciętnej inteligencji nie łączą się w pary

No to przekichane ;] Tymczasem Gran Derbi! :D

parram parram A co sądzicie o drugiej hipotezie- "ponadprzeciętnemu" facetowi łatwiej znaleźć partnerkę niż "ponadprzeciętnej" kobiecie partnera?" To bardzo śmiała teza... chyba skłaniam się ku zaprzeczeniu... Był ciekawy odcinek doktora House'a. Gdy facet właśnie ponadprzeciętny brał leki, aby zwyczajnie wyłączyć mózg i móc kochać przeciętną kobietę. Gdy przestał brać owe leki, na kobietę tą nie mógł patrzeć, bowiem była ona dla niego obrzydliwie głupia i się nią brzydził. Poza tym, to kobiety mają większą tendencję do dopisywania swym partnerom cech, których nie posiadają... Gdy kochają widzą facetów tak, jak chcą widzieć... a zakochują się sporo łatwiej.. bo łatwo idzie im idealizowanie wybranka.. np. częściej kobiety padają ofiarą oszustów matrymonialnych... bo łatwiej nimi manipulować.

ponadprzeciętna kobieta , czyli ktoś o wiekszym niż normalnie poczuciu EGO , , wysokim IQ , a pewnie mnikejszym , niż u noramalnej kobiety EQ czyli kobieta - wóc , taki pewien babochłop rządzący i ustawiający znam ten przypadek :D rozwód w ciągu paru lat gwarantowany ;)

baranekk.. - to zbyt uproszczone...

baranekk.. - facet, który żeni się z taką kobietą.. jest przecież świadomy kogo wybrał. To nie do ukrycia przecież... Zatem wszystko to świadomy wybór... Trudno zatem mówić o jej Ego, oraz o brakach w IE.

baranekk.. ponadprzeciętna kobieta , czyli ktoś o wiekszym niż normalnie poczuciu EGO" - to nie ponadprzeciętność ... w takim sensie jakim piszesz, to każdy ma poczucie ponadprzeciętności... a tutaj chodzi o owe pojedyńcze rzadko występujące jednostki ponadprzeciętne naprawdę..

Clarinka - to mój ulubiony odcinek Housa :) W każdym razie wydaje mi się, ze bohater wybrał wyjątkowo odbiegającą od niego kobietę. Normalnie raczej chyba aż tak by nie było? "Poza tym, to kobiety mają większą tendencję do dopisywania swym partnerom cech, których nie posiadają... Gdy kochają widzą facetów tak, jak chcą widzieć... a zakoch*ją się sporo łatwiej.. bo łatwo idzie im idealizowanie wybranka.. np. częściej kobiety padają ofiarą oszustów matrymonialnych... bo łatwiej nimi manipulować. " Wiesz, mam wrażenie, że z tego się wyrasta. Ja wyrosłam, co w sumie mnie trochę smuci.

parram parram Clarinka - to mój ulubiony odcinek Housa" - to jak mój... :D Owy ponadprzeciętny dlatego zdecydował się na nią, ponieważ był zmęczony bezskutecznym szukaniem.

nieco uprościłem może ale głównie dotyczy to kobiet o niemieckim i skandynawskim pochodzeniu albo .... kwestia budowy mózgu , którego płaty są zblizone do budowy męskiego , ...czyli bardziej te odpowiedzialne za IQ i własne EGO , niż te dotyczące EQ , empatii , i takich innych spraw czy nie zauważono czasami , że kobiety niemieckie i skandynawskie są bardziej wyemancypowane , zaradne , samodzielne , niż słowianki ? to nie jest kwestia wychowania , tylko genetyki , niestety

Wiesz, mam wrażenie, że z tego się wyrasta. Ja wyrosłam, co w sumie mnie trochę smuci." Dokładnie, bo świat iluzji i emocji jest sporo ładniejszy, mimo że brak im fundamentów..

emocjami mylicie z IQ, ogarnijcie sie

baranekk.. nieco uprościłem może ale głównie dotyczy to kobiet o niemieckim i skandynawskim pochodzeniu albo .... kwestia budowy mózgu , którego płaty są zblizone do budowy męskiego" Ale to niczego nie zmienia, bo jest mnóstwo facetów, którzy są zniewieściali bardziej i dla nich taka kobieta jest idealna... ,

ludzie, wy problemy z emocjami mylicie z IQ, ogarnijcie sie" Dokładnie, nie powinno się tego łączyć w tym temacie! Zgadzam się zdecydowanie... Bo to zupełnie co innego i nie o to chodzi..

moim zdaniem tu nie ma reguły jeśli chodzi o świadomy związek. Jest to po prostu kwestia wyboru. Pewnie samotność niektórych ponadprzeciętnych wynika z czystego egoizmu, bądź z tego iż nie wyobrażają sobie sytuacji aby cokolwiek innego (np. dzieci, zarabianie na dom itd) mogło ich odciągać od ulubionych,twórczych zajęć. Ale zauważyłam te, że duża część ludzi wiąże się w bardzo młodym wieku, bez perspektyw na tzw. dobre życie dla siebie i rodziny którą przypadkiem zakładają, główną cechą tych ludzi jest właśnie przypadek rządzący ich życiem więc ich raczej trudno zaliczyć do inteligentnych. Moim zdaniem ludzie inteligentni dokonują przede wszystkim świadomych wyborów.

Ja napisałam, że absolutnie nie chodzi mi o EQ czy problemy emocjonalne, które zresztą często towarzyszą ponadprzeciętności. Jak ktoś odróżnia się od innych, to nic dziwnego, że nie wpisuje się w typowe zachowania, czy trudniej mu rozumieć "zwykłych" ludzi. Ale nie o tym jest temat ;]

Ja bym ich nie posądzała o egoizm. To nie jest świadomy wybór... a będę sobie ponadprzeciętny... to nie tak działa... oni cierpią bardziej i są zdecydowanie bardziej samotni, niż przeciętny człowiek... trudno, aby to nazywać egoizmem.. mimo, że tak wielu to odbiera..

Tak sobie gdybam i gdy przyjrzałam się sytuacji swoich znajomych to doszłam do jakże ciekawego wniosku - ludzie, którzy są bardziej inteligentni po prostu są sami. Może nie wszyscy ale raczej większość. Nie zawsze chyba z wyboru (choć dość często).. Jak myślicie, z czego to wynika? Z trudności znalezienia kogoś, z braków w sferze uczuciowej? są jajogłowi chudzi typowe kujony zgarbione od czytania książek. noszą okulary jak denka od słoików i dlatego są sami

po prostu nadinteligentni często gęsto są niemęskimi ciotami :D

To stereotyp.. z tymi denkami... bywają bardzo przystojni też.. znam takiego.. długo szukał odpowiedniej do 35 lat... w końcu postanowił wg planu założyć z kimś rodzinę. I tak pierwszą napotkaną pięknę dziewczynę zaciążył po 7 miesiącach... Sama jestem ciekawa, co z tego wyjdzie... - czy ją pokocha? - czy miłość do dziecka wystarczy, aby utrzymać ten związek? - jak potoczą się ich losy... Teoretycznie, bez szans że się uda... ale gdy tak bardzo się chce, jak on... przecież kiedyś pobierano się z osobami, których się nie znało, a jednak często miłość się pojawiała i to zdecydowanie silniejsza i stabilniejsza niż ta "dzisiejsza", która szybka się pojawia i szybko ginie śmiercią naturalną ... Jak myślicie?

wszyscy o nadprzeciętnym wykształceniu sfery własnego EGO , mają właśnie takie problemy i dotyczy to zarówno mężczyzn , jak i kobiet ,,,u kobiet proces ten zachodzi także w sposób nienaturalny ostatnio , głównie poprzez wychowanie i przyswajanie takich wzorców typu : ty jesteś najpiękniejsza i najmądrzejsza , miss polski itd. cała kultura współczesna dąży do krzewienia cech narcystycznych u wszystkich : tych którzy mogliuby przewodzic tych zupełnie nie nadających sie do tego

Dodam, że zaciążył z rozmysłem aby nie było... On już o dziecku mówił zanim jeszcze ją spotkał. Wiedziałam, że kobieta która stanie na jego drodze będzie matką jego dziecka. Taki miał plan i wszystko mu wyszło jak zaplanował. Teraz jestem ciekawa co dalej ...

Nie ma żadnych dowodów, że osoba o niskim IQ, ma wysokie IE.. To nie jest zależność... więc nie można tego łączyć...

baranek, co to jest "wóc" to jakaś inteligentna istota pozaziemska podobna do ciebie?

Mam schizofrenię i jestem zyebem :O

Clarinka - Chińczycy chyba mówią, ze na zachodzie ludzie pobierają sie z miłości i z czasem to się wypala, natomiast w Chinach nadal są małżeństwa aranżowane i miłość pojawia sie z czasem - z czasem się rozpala ten płomień, który u nas tak często gaśnie. Zatem może coś z tego będzie? Choć nie wiem, od czego to zależy. Próbowałam być kiedyś być z kimś z rozsądku i niestety nic z tego nie wyszło.. Ja tak nie potrafię. a może nie byłam wystarczająco zdeterminowana jeszcze..? No nie wiem, Twojemu koledze życzę powodzenia :)

;)

Ja mu przesadnie nie kibicuję, bo dla mnie to jednak niepojęte. Jakby nie było jesteśmy wychowani w innej kulturze. tutaj to eksperyment na żywych organizmach...

ciekawe czy ta dziewczyna zaciążyła się z rozmysłem, wątpliwe, także swój na swojego raczej nie trafił

Nie wiem jaką istotą jest owa "szczęściara" i nie znam szczegółów jej uświadomienia... jednak ja nie dałabym rady, tak zupełnie na zimno.. Chyba trochę świadoma musiała być, w końcu jakoś musiał wytłumaczyć jej pośpiech w tworzeniu potomka.

Zależy o jakiej ponadprzeciętności mówimy.Bo jeśli chodzi o wiedzę,o bycie geniuszem no to faktycznie może coś w tym być,że oni głównie oddają się nauce,swoim pasjom,być może są trochę aspołeczni.A może faktycznie chcieliby być z kimś na swoim poziomie,co by dziwne nie było raczej. Ale ja mogę się wypowiedzieć jako osoba o oryginalnych i rzadko spotykanych poglądach.Jestem sama,bo nie trafiłam na osobę która odpowiadałaby moim wymaganiom,czyli osobę,która miałaby podobne poglądy i tym samym dobrze mnie rozumiała i imponowała czymś.Osobom,które mają "normalne" poglądy,czyli np. są katolikami łatwiej kogoś znaleźć kto by do nich pasował,natomiast mnie już katolicyzm by przeszkadzał u faceta.Za duża przepaść nas dzieli po prostu.I nie twierdzę,że ktoś taki jest gorszy - po prostu ja jestem inna i oczekuję kogos wyjątkowego,bo jak dotąd napotykane osoby nie ujęły mnie na tyle,bym sie zakochała.Na to to ja już nic nie poradzę,gdybym obnizyła poprzeczkę doszłoby do tego,że spotykałabym sie z kimś z braku laku i z obawy przed samotnością,a ja tak nie chce.Dodam także że ludzie właśnie często biorą to co sie nawinie a osoby mądrzejsze wiedzą jakie to głupie więc wolą być same,przecież nie pali sie,nie nudzę się sama ze sobą więc spoko ;)