Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żalenzjana

To klamstwo!!! Ze samotna matka nie da sobie rady!!!

Polecane posty

Gość żalenzjana

Ja urodzilam dziecko w wieku 21 lat, rok pozniej postanowilam pojsc na studia. I co? Udalo sie. Poszlam do pracy (pracowalam w firmie swojego ojca) Studiowalam zaocznie Dziennikarstwo I wychowywalam dziecko. Gdy bylam w pracy to dzieckiem zajmowala sie akurat moja mama, w weekendy dzieckiem zajmowal sie moj byly lub jego rodzice, chociaz nie chcialam miec nic wspolnego z tymi ludzmi i nie chcialam od nich zadnej pomocy bo wiem ze dalabym sobie rade i bez nich. I dalam sobie swietnie rade, bez zadnej pomocy. To nie prawda ze samotna matka jest skazana na biede. Tak samo jak klamstwem jest to ze po studiach humanistycznych nie ma pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prowo już było
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobieeee
jasne jasne bez żadnej pomocy mhm praca u tatusia :classic_cool: opieka nad dzieckiem dla mamy i byłego :classic_cool: apropo to powiedz dlaczego dla niego dawałas do popilnowania jak sama mogłaś?? i to sie nazywa BEZ NICZYJEJ POMOCY??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też już to widziałam
wypierniczaj z tą prowokacją 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukasz mnie? jestem
niestety nie mam ochoty na rozmowe ani na spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvghyjujukjik
samotna matka sobie poradzi ale samotny facet - w życiu a to zarzucanie że daje innym opiekować się dziećmi jest żałosne- a to jak para ma dziecko to nigdy nikomu nie podrzuca dziecka? haha od kiedy to ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie że kłamstwooooo
daje radę, jak ma sponsora:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście123
Sama, samiutka. Praca w firmie u taty, dzieckiem zajmowała się Twoja mama, jego ojciec, albo jego rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciapelek
Witam !!!! Rozwiodłam się jak synek miał 2 latka, od razu podjęłam pracę,żebyśmy się mieli z czego utrzymać. Synkiem zajmowała się moja sąsiadka za 400 zł miesięcznie-a ja zarabiałam 900. Moi rodzice jeszcze pracują więc nie mogli pilnować wnuka, a z byłym mężem i jego rodziną nie utrzymujemy żadnych kontaktow-zresztą nawet nigdy w życiu nie oddałabym dziecka w ich ręce,bo miałam taką sytuację,że zamkęli kiedyś mojego rocznego synka samego na balkonie. Jak sobie przypomnę jak się mordowaliśmy sami z synem zanim podrósł-to sama się sobie dziwię,że daliśmy radę. Jak sie rozeszłam i podjęłam pracę to na początku nie miałam pieniędzy, żeby synkowi kupić słodką bułkę. Kiedyś wróciłam z pracy-sobota o 15- a syn ma zapalenie ucha, wszystkie przychodnie pozamykane-pamietam jak niosłam go na rękach do szpitala,bo nie mialam na taksówkę a po twarzy leciały mi łzy z bezsilności. Dzięki Bogu,że przeżyliśmy ten najgorszy okres, teraz syn już jest starszy i samodzielniejszy(ma 10 lat) i pomaga mi jak może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×