Solidarnosc facetow a solidarnosc kobiet!!!

Solidarnosc kobiet wyglada tak: Przyjaciolka mowi jej ze facet ja zdradza, a tak naprawde ona jest kochanka tego faceta. Lub donosi temu facetowi na przyjaciolke.. Solidarnosc facetow wyglada tak: On sie napewno nie zdradza, facet ciagle da przyjacielowi alibi itp. Jest wobec kumpla lojalny.

różnie to bywa , wcale nie zawsze tak jak piszesz :)

Ale przyznam, że też dawałam alibi koleżance. I koledze. :D Ciekawa jestem, jak byłoby w drugą stronę ;)

Moja "przyjaciółka" ,"pożyczyła" mój telefon bez pytania kiedy się kąpałam ,przeczytała wszystkie smsy ,posiedziała u mnie jeszcze kilka godzin ,a potem poleciała do mojego mężczyzny opowiedziała mu o tym co wyczytała i doradzała mu ,żeby mnie zostawił bo nie jestem jego warta. Od tej pory nie wierzę w przyjaźń ;)

nooo jest nawet kawał prawdziwy na ten temat: Solidarność kobieca Mąż do żony (mocno spóźnionej): Gdzie byłaś tyle czasu? U Ewy na brydżu. Mąż dzwoni do Ewy i pyta: Była u ciebie moja żona? -Stefan muszę ci powiedzieć, że twoja żona cię zdradza...Jeśli chcesz poznać szczegóły przyjdź do mnie jutro wieczorem, z butelką wina... Solidarność męska: Żona do męża (podpitego i spóźnionego): Gdzie byłeś tyle czasu? U Janka na brydżu. Żona dzwoni do Janka i pyta: Był u ciebie mój mąż? Jak to był!? Siedzi i właśnie rozdaje!

Zobaczcie tutaj! Przyda wam się i pomoże! musicie przeczytać ten artykuł! : http://bitly.com/oeuD5D ^^

Ale masz koleżankę :O Ja swojej udostępniłam skrzynkę pocztową, telefon, użyczałam chaty i wyciągałam na "ploteczki" ;)

hahahaha