Do konsultanów telefonii komórkowej

Jestem konsultantem telefonii komórkowej. Dzisiaj miałem klientke która przy taryfie na karte zarzadała dosc drogiego telefonu tzn powiedzmy doładowanie 30zł i nokia c7 za złotówke. Powiedziałem jej, ze przy takim rozwiazaniu nigdzie nie dostanie takiego telefonu w takiej ceni. Ta oburzona stwierdziła, zę jestem chamski i chce moje imie i nazwisko bo chce naskarzyc do mojego kierownika. Bo sama jest kierownikiem i ma konsultantów pod soba i wie ze moze rzadac moich danych. Teraz moje pytanie brzmi a gdzie w tym wszystkim ochorna danych osobowych.?I jak radzicie sobie z takimi klientami

zreszta absolutnie zadnych innych danych jak swoje nazwisko i nazwisko kierownika nie podajesz. wykonujesz swoje obowiazki i masz obowiazek sie przedstawic. a jesli nie byles niemily to te skarge moze sobie w dupe wsadzic. myslisz ze raz "pisali" na mnie skargi? :D tez slyszalam ze jestem bezczelna, niemila, niekompetentna. ludzie, klienci to idioci.

zarzadała juz nawet takich tlukow przyjmuja do pracy??

kokop tak zarzadała literówka i co z tego. jak zwykle jak ktos nie ma nic do powiedzenia to czepia sie błędów.

Pracowałem w róznych firmach i nieraz było tak, że kierownik sie mnie pytał jak się cos pisze przez ż czy rz, ó czy u zwykłe. Błąd i tyle sie wkradł. Popieram amito jak ktos nie ma nic do powiedzenia to się czepia błedów