wiecie co moj tata gada

oj tata ma bzika na punkcie tego jak to nie lubi kosciola , ksiezy. itp. caly czas o tym pier doli , jak przyjada goscie zawsze musi nawiazac do tego tematu.. jak oni kradna itp. obwna ksiezy o wszystko.. o to , ze w polsce drozeje wszystcko, o to ze nie ma lepszycy drog, o to ze studenci za drugi rok placa.. no normalnei o wszystko, ze oglupiaja ludzi.. ze maja iles tam ziem... no dobra mozna tego nie lubic czy cos, ale on sam sie nakreca.. wyzywa ludzi ktorzy wierza w boga od glupich katolikow.. jak ostatno bylM U LEKARZA, WYPISALA mi pani antybotyk a nei napisala tego czegos ochronnego na zoladem przed antybiotykiem, to gadal ze glupia katolczna na pielgrzymki jezdzi zamiast porzadnie sie uczyc..;/ no ku rwa tego juz zniesc nei mozna, on nei szanuje innycy ludzi , wszystkch wyzywa od katolikow. nikt w domu tak nei gada, chociaz mama wierzy , ja t6ez, ale mimo tego nie gadamy o bogu, nie chodzimy czesto do kosciola.. a ten za to nie werzacy ale potraf caly dzien pierdo lic, czasem se z nm kloce, ale to nic ne daje , nie wiem juz co mu powiedziec, zeby przestal, kiedys ktos w gosci przyjedzie a on zacznie gadac to jesczze kogos obrazi..;/

on niby nie wierzy, ale o biblii o jezucie wie wecej niz nie jeden.. kupuje jakies gazety antykoscielne, czapki na glowe, no masakra czasem jakby byl jakis nie normalny..;/

ma zal i tyle. sytuacja w pl go przerasta. nie dziewie sie twojemu tacie.

Nie chcę Cię zmartwić ale Twój Tato chyba nawet tu na Kafeterii grasuje:O

ale zeby obrazac innycyh ludzi...;/ dlatego ze ktos wierzy w boga to neich sobie werzy jego sprawa, a on wyzywa og glupich katolikow. jak ktos popelni blad w pracy to glup katolik, jak zostawimy z bratem brud w kuchni o glujpe katoliki no masakra.. juz mnei to do szalu doprowadza, wszyscy sa glupi tylko on madry

nie on nie korzysta z komputera

kedys mama sie z nim o to poklocila, ze caly czas obraza wszystkch, on tak nawet gada do moich kolezanek jakie to sa glupie katolicy niektorzy albo ksieza, aby tylko mu racje przyznaly , no az mi glupio..;/

Twój tata ma silne poczucie winy, wie że oddalił się od Boga, od kościoła, że zaprzepaścił coś ważnego. Wszystko co mu pozostaje to pluć jadem na kościół i wiernych. Bardzo często ludzie grzeszni, zwichrowanie właśnie tak reagują. To jak złość na kogoś, komu się zrobiło krzywdę. Warto o niego zawalczyć, bo zaprzepaszcza swoją szansę na życie wieczne. Szkoda.

No cóż. Jaki jest taki jest. Ale nie robi nikomu krzywdy bezpośrednio. On może mieć swoje poglądy choć dobrze jest czasem krytycznie je móc ująć. W Tobie jest duża siła...wiesz dlaczego? Bo piszesz że Cię to wqrwia...masz prawo tak pisać i nie chodzi o to że On obraża Twoje uczucia ale po prostu jest mało krytyczny. W jego postawie nie ma wyważenia pewnych faktów. Jest coś jak widzę z obsesji.... Ale możesz być ponad to. Bądź ponadto...ps Nie piszę tego z uwagi na to że uważam iż jednym się należy szacunek i innym pogarda ale tego że sprzeciwiam się sposobowi prezentowania pewnych argumentów. Wydaje mi się iż Twój Tato jest jednak pod przemożnym wpływem antyklerykalnego przekazu w naszym społeczeństwie. Środowisko które pracuje nad tą formą przekazu to zwykli manipulanci jak każdy inny wyznający skrajności.Pozdrawiam.

ale o niego sie nie da walczyc, nic do neigo nie dociera.. ja kiedys bylam w szptalu cezko chor, mama mu wtedy wykrzyczala ze to przez jego bluznierstwa ciagle na boga wszystko spada na jego corke.. zamknal sie na chwile ale po jakims czasie znow to samo;/

A i zalecam, żebyście z mamą nie wdawały się w awantury, a po prostu robiły swoje. Najlepiej jakby widział, że bliskie mu osoby, które ceni, szanuje, chodzą do kościoła, modlą się, uznają to za ważne. Jak zaczyna te swoje plugastwa gadać, to trzeba jedynie zdecydowanie zaznaczyć, że nie życzysz sobie, żeby w Twojej obecności obrażał Ciebie i Twoją wiarę i zostawić sprawę. Robić swoje!

on czyta te swoje gazety antyklerykarne i co tam napisza to on to nam powtarza, powtarza wujkom ciocia, jakby to on z wiadomosci przed chwila uslyszał.. normalneie we wszystko wierzy.. ja mu mowie ze nie wszyscy ksieza sa tacy jak on mysli, moj katechete byl naprawde suuuper, robil wszystko dla dziec chorych umyslowo, organizuje im wycieczki, zbiera peniadze , zbiera wolontaruszy , organizuje zabawy.. jest super, ale on tak dla neigo to glupi katolik;/

ja juz mu mowilam z maam ze nas tez obraza od tych katolikow glupich bo my tez wierzymy , a on swoje ;/ ogladam serial to on gada ze to serual glupch katolikow i oni oglupiaja .. no masakra juz nie wiem co gadac..;/

staram sie go olewac, jak gada cos gdy ogladam swoj serial, ale dzisiaj tak mnie wkuyrzyl po prostu wyrwal mi pilotn i zabronil ogadal tych glupich katolickich filmow.. a dodam ze tam nei ma nic o kosciele ;/ powiedzalam , ze na takch jak on gadaja ze niby nie wierza ale o bogu to wiedza wiecej niz mocherowe babcie, to zaczal se drzec , tak sie wscieklam ze nie gadam z nim

Twój tata ma silne poczucie winy, wie że oddalił się od Boga, od kościoła, że zaprzepaścił coś ważnego. Wszystko co mu pozostaje to pluć jadem na kościół i wiernych. Bardzo często ludzie grzeszni, zwichrowanie właśnie tak reagują. To jak złość na kogoś, komu się zrobiło krzywdę. Warto o niego zawalczyć......# Bardzo Ciekawe spostrzeżenia. A pomijam spojrzenie na ten problem poprzez dogmaty o potępieniu itd itp ale uważam iż uprzedzenia do instytucji kościoła i wiązanie z kościołem wielu rozmaitych patologii w naszym życiu może być wyrazem strachu. Ten jest często źródłem agresji. Jeśli ktoś obawia się lub ma poczucie winy wobec absolutu to ażeby je dusić w sobie atakuje tych jacy uznawani są za powierników tego absolutu..."nie chce takiego kościoła-jest zakłamany,zły itd"to dość skomplikowane ale logiczne. Jest to moim zdaniem jedna z przyczyn takiego zachowania. Ludzie te uprzedzenia łatwo mogą pielęgnować bo gotowe zarzuty wobec kościoła są im podstawiane pod nos przez rozmaite gazety. Ale tak jest wg ze wszystkich. Z nietolerancja i nienawiścią wobec odmienności wszelkich też.

moze i macie racje.. bo po prostu nawet babcia nie rozmawia tyle o bogu, o kosciele, a on to moglby godzinami.. ale cego on sie moze bac ?? czemu sie nie nawróci w takim razie ..?

Autorko. Wiesz że chyba dobrze radzą Ci tu robić swoje i nie wdawać się w awantury. Słuszna rada. Po co psuć i tak już nadwątloną relacje między wami głównie przez jego jednak bądź co bądź dziwaczne widzenie rzeczywistości. Ale zalecam pewną stanowczość. Tzn jeśli np z jakiegoś tylko jemu wiadomego powodu nazwie Cię głupią albo głupią katoliczką zwróć mu uwagę na to. Powiedz mu " Tato nie obrażaj mnie. Jestem przede wszystkim dla Ciebie Twoja Córką. Twoim Dzieckiem a nie tylko "katoliczką"...jeśli chodzimy do kościoła to nasza sprawa. Tobie nie dzieje się krzywda z tego powodu. Musisz zacząć tak mówić w pewnych sytuacjach bo inaczej Cię uprzedmiotowi do rangi "głupiej katoliczki"...a Jesteś przede wszystkim jego córką. Jeśli nawet gada se tam jakieś bzdury przy gościach to niech gada. Trudno. Ale nie wolno mu w taki sposób na Ciebie "wsiadać".

no nast razem , na pewno jutro bedzie okazja.. powiem u cos... ale nie wiem czy cos zdzialam

on nazywa tak nawet doktorów, profesorów, nei wazne, ja studuje , zawsze sie dobrze uczylam i denerwuje mnei to jak tylko dlatego ze ktos jest wierzacy jest glupi,...;/ chyba bardzej glup są ci co bez pzrerwy obrazaja i smieja se z innych osob

Ja właściwie nie wiem czego może się bać. Ale wydaje mi się że ludzie czasem boją się tego że okazać się może iż droga przez kościół do Boga jest słuszna dlatego szukają utwierdzenia się w tym że kościół jest be....szukają go to tu,to tam...prawdą jest że kościół też ma wady...są to wady samych ludzi jacy do niego należy. Piją,są chciwi,oddalają się od skromności i jakiejś takiej pokory przypisanej księżom i robią inne rzeczy. Ale to nie powód dla jakiego Twoja poprzez kościół np relacja z Bogiem jeśli wierzysz miała być zerwana...i nikt Cię nie może przez to obrażać. Pewnie jesteś młodą dziewczyną i masz całe życie przed sobą i może wybrać różne drogi ale dobrze że widzisz iż zachowanie niektórych ludzi jest absurdalne. Nie awanturuj się specjalnie ale myślę,że powinnas zadbać o to by Cię tak nie traktował. Bo to przykre. Bo za tym ja np sam nie jestem jakiś niesamowicie gorliwym ale dostrzegam czasem dziwaczność zwalania na kościół wielu spraw. Myślę że ludzie tacy nie są do końca uczciwy jacy głoszą to i że to jest bardziej polityka.

dzieki za rady:)

Trzymaj się i powodzenia dalej na studiach bo to myślę najważniejsze:)