pytanie mlodego mezczyzny do dojrzalych kobiet

on nawet na erotycznym zalozyl podobny temat, jakis swirek, ktory chyba sam nie ma co zrobic ze swoim zyciem że zajmuje sie takimi pierdolami, zamiast np. sie uczyc albo czytac ksiazki, czy spotkac sie z kolegami, ktorych pewnie nie ma... aż mi sie żal ciebie zrobilo zalosny prawiczku. Do matury sie lepiej ucz pustaku a nie myslisz o ruchaniu.

w takim razie WTF co ty tu robisz czlowieku??? spadowa :D

Twoje słowa sa jak młyn na wodę, potwierdzaja tylko to, co pisalem o uzytkowniczkach tego forum :)) Wlasnie wrocilem ze spotkania z kolegami, matura zdana wspaniale, smiem twierdzic, ze przeczytalem wiecej ksiazek od Ciebie :) Piszesz: "spadowa" itp, mniemam, ze jestes pelnoprawna uzytkowniczka forum, kobieta po 30stce, w takim razie co Ty tutaj robisz, ogladasz jakies gowniane forum, wyklinasz innych, idz ogladnij jakis dobry film na wieczor, przeczytaj ksiazke, zrob TO z mezem, chyba ze go nie masz, czemu bym sie specjalnie nie dziwil..

mysza - kazdy ocenia wedlug siebie i Tworzy taki scenariusz jak sam by postapil.

proponuje wszystkim paniom opuscic topik tego hmm pana. Obojetnosc to dla niego najbardziej dotkliwa kara za glupote.

co jest wg Ciebie glupotą? zero argumentów, caly czas tylko slysze "jestes glupi" "kijem bym Cie nie tknela" "poucz sie" "poczytaj ksiazke", to ma byc rozmowa?

Zgadzam sie ze pomysl sam w sobie nie byl dobry i autor chyba juz tez doszedl do tego wniosku. Zgadlam?

uwierz ze nie tworze zadnych scenariuszy z udzialem tego tutaj.... Gdybym chciala sie pozygac to wlozylabym sobie palce do gardła...

fakt, brak mi nie tylko argumentow ale nawet slow mi brak... Dlatego sie pozegnam bo czasu szkoda

Tak, nie byl to najlepszy pomysł. Co do myszy, skompromitowałaś się tym samym. Pisze się "rzygać", więc albo jestes nastoletnią niedoedukowaną dziewczyną podszywającą się pod dojrzałą kobietę, albo jesteś po prostu tępą kobietą po 30stce :))

Spokojnie. Lekcja dla autora: nie wstawiaj zdjec do oceny na tego typu fora bo zawsze zetkniesz sie z reakcjami jak powyzej w Twoim temacie. Powoow jest wiele roznych. O niektorych z nich sam napisales. Lekcja dla myszy - emocje nie sa dobrym punktem wyjscia aby budowac na nich tekst , ktorego potem nie dasz rady zmienic. Tym bardziej ze w ostatecznym rachunku to Ty sama poniesiesz konsekwencje. Powodzenia Wam obojgu:

Iglica2222. To samo zdjęcie wkleiłeś na topiku" moje małe cycki do oceny". Więc nie ściemniaj.

wkleilem to samo zdjecie do naprawde wielu dzialow i tematow, dlaczego, wyjasnilem kilka postow wczesniej. do "chetnej na romans" - ciesze sie, ze jest przynajmniej jedna osoba, która racjonalnie rozumuje, pozdrawiam :)

iglica2222 ,, "Prawda w oczy kole", "Na złodzieju czapka gore" itp. Jakiego typu kobiety wchodzą na kafeterie? Chyba nie piękne, mądre, wykształcone, z dużych miast itp..? Ja nie muszę wklejać tu swoich zdjęć, żeby wiedzieć, że jestem atrakcyjny ,, Jakiego typu? Nie mam pojecia. Ale napisze Ci o sobie i o mojej kolezance, ktora zdecydowalam sie realnie poznac, dotknac, uslyszec. Obie jestesmy po 30-ce. Nawet sporo. Obie idac ulica lapalysmy wzrok przechodzacych mezczyzn. Obie mamy dluzsze wlosy i jestesmy szczuple. Mamy bagaz przeszlosci na karku. Mamy fajna prace i obie uprawiamy rozne sporty. Mamy wlasne zainteresowania, kazda inne. Obie mamy zdrowe podejscie do sporo mlodszych mezczyzn. Ci ostatni jakos bezpruderyjnie potrafia smalic cholewki, czego obie nie znosimy. Ogolnie jestesmy pogodnymi istotami. Nie narzekamy na brak towarzystwa meskiego. Nie jestesmy desperatkami w poszukiwaniu mlodego ogiera. Dobrze wiemy, ze o dobry seks w zyciu jest o wiele latwiej jak o dobry zwiazek. Tego pierwszego nie wykluczamy, ale oczekujemy czegos innego w zyciu. Takie kobiety bywaja na kafeterii. I daleko tym kobietom do zaniedbanych pasztetow, kur domowych i zdesperowanych malzonek. Ten portal to malenka czasteczka swiata wirtualnego. Krociutki przystanek kobiet ciagle w drodze....

A wiec nalezycie do zdecydowanej mniejszosci na kafeterii, wystarczy przeczytac pierwsze 3. tematy z działu życie erotyczne, żeby zobaczyć, że jest to śmietnik internetu. ale dobrze, że są takie osoby jak Ty i że mi to uświadamiasz, dzięki za normalny, kulturalny wpis, ktory jakze sie rozni od wyzej wypowiadajacych sie, ktore uzywaja wyzwisk, przeklenstw itp..

bo chyba w drodze do nikad.

Bardzo podoba mi sie Twoja sylwetka, ale po pierwsze nigdy nie chciałam byc obiektem seksualnym. Szukam raczej zrozumienia i uczucia. Po drugie nie nadaje sie na nauczycielke. Mam mniejsze doswiadczenie niz wiele gimnazjalistek

iglica2222 cenie sobie w zyciu szacunek do drugiego czlowieka. Uwazam, ze mozna wiele powiedziec bez przerywnikow, przeklenstw. Slowa sa droga do drugiego czlowieka, sa narzedziem poznania i dialogu. O ten ostatni jest bardzo trudno, gdy zaczynamy bluzgac, oceniac itp. w drodze - dokad? cale zycie czlowieka jest jedna wielka droga. Ciagle gdzies podazamy, dazymy. Ciagle czegos pragniemy, wyznaczamy sobie nowe cele i mety. Tylko czlowiek, ktory sie zatrzyma, przestaje sie udoskonalac, polepszac jest czlowiekiem idacym do nikad. Ostatnim przystankiem jest smierc. Tak, jestem w drodze mojego zycia.

"kopkobieta" - ale czy ja uzywalem tutaj przeklenstw albo wyzwisk? z przywar, ktore wyliczylas, dopuscilem sie moze grzechu oceniania, przyznaje, jest to bledne, ta ocena po zapoznaniu sie z kims sie czesto zmienia. a co do Twojej drogi..dla niektorych smierc to tylko przystanek..

co wy tak z tymi gimnazjalistkami? w mediach podano kilka przypadków zabaw w "słoneczko", pojawiło się kilka artykulow..mam stycznosc czesto z uczniami gimnazjum i naprawde, moze 5% wszystkich dziewczyn tam uprawiala seks, ale to marginalne zjawisko..czesto dziewczyny po liceum sa dziewicami, naprawde spoleczenstwo nie zeszlo az tak na psy..

Masz racje. Smierc to koncowy przystanek :) Napisalam do Ciebie majac na mysli wszelakie posty na tym forum.Takze nie byl to zarzut wzgledem Ciebie i prosze nie odbieraj tak tego. Nie sprecyzowalam, to takie kobiece bez wzgledu na wiek, ot co.

Zgadzam sie rowniez, co do gimazjalistek. Tak sie sklada, ze ,,zlo,, szybciej wchodzi w oko, daje sensacje. Malo sie mowi o ,,dobrze,, Zlo zawsze istnialo. Wystarczy sobie przypomniec czasy studenckie i prowadzenie sie niektorych studentek. Mysle, ze to dotyczy kazdego z pokolen. Nic nowego. Mala roznice jednak zauwazam, wiekszosc dziewczat jest mniej zakompleksionych, zna swoja wartosc, a czasy obecne pozwalaja o siebie dbac. To jednak plus wspolczesnosci.

Mysle, ze teraz mozemy tylko spekulowac, gdybac, rozwazac..dowiemy sie tego, jak umrzemy(a jesli zycie to koncowy przystanek, to sie nie dowiemy)..ale w tym aspekcie zgadzam sie z Toba..

ide, ale prosze Cie, abys sledzila ten temat, chcialbym dokonczyc rozmowe jutro, bardzo milo i przyjemnie sie pisze z ludzmi, ktorzy mysla :)

Wszystko jest kwestia wiary. Ja tam wierze, ze zycie to ostatni przystanek. Potem zaczyna sie nowe...zycie. I nikt mi tej nadziei nie zabierze ;)

iglico, ja mam 30 za sobą, ale klata jak klata, nie pociąga mnie zupełnie, a jak udzielałam korepetycji z chemii to brałam za to kasę, a co dopiero z sexu. W moim wieku cenimy bardziej zachowanie faceta, jego zmyslowość, dotrzymywanie słowa i status społeczny. Co możesz dać takiej kobiecie, czego nie może dac wibrator? Zapewniam, ze mamy wymagania większe niż twoje rówieśniczki.

bedziemy sie zatem... sledzic ;)

rozwodkaaa Ogolnie sie z Toba nie zgadzam. I jesli, owszem, duza wage przypisujemy zachowaniaom mezczyzny, zmyslowosci( dla kazdej z nas jest ona inna) dotrzymywaniu slow, to jednak status spoleczny nie jest tak istotny, gdyz same mamy juz jakas pozycje i naprawde mozemy liczyc na siebie. Co do sztucznego zaspakajania swoich pierwszych potrzeb, to jednak sadze, ze kobiety ogolnie preferuja jednak seks z uczuciem pomimo wszystko. I uwazam jednak, ze zaden gadzet nie potrafi w pelni zaspokoic kobiety. Kobieta potrzebuje cielesno - duchowego spelnienia. I chce rowniez wierzyc, ze mlode kobietki nie odmowia sobie emocji zwiazanych z zakochaniem, potem kochaniem wlasnego mezczyzny nie tylko ze wzgledu na dobry status spoleczny badz jego brak.

kopkobieta moim zdaniem status społeczny wpływa na zachowanie i akurat obycie jest dla mnie ważne, co do seksu to również preferuję ten z uczuciem, nigdy nie miałam wibratora i go nie potrzebowałam, tym bardziej wizja figlowania z dzieciakiem mnie odrzuca.

Niestety nie kazdy moze pochodzic z tzw. dobrego domu, ale nigdzie nie jest napisane, ze dobrych manier, oglady ogolnej nie mozna sie nauczyc. Czlowiek jest istota bardzo elastyczna. Oczywiscie, ze miec w dziecinstwie dobre wzorce ulatwia zycie dojrzale, ale nie jest wyznacznikiem bycia kultularnym i prawym czlowiekiem. Swiat oferuje i kreuje osobowosc z tej dobrej i tej zlej strony. Od nas samych zalezy ku jakiej stronie sie bardziej przychylimy. Co do erotycznych zabaw z tak mlodym czlowiekiem, ktory w niektorych przypadkach moglby byc naszym synem, tez mam mieszane uczucia i jakis tam niesmak. Zawsze natomiast interesowalo mnie, co taki mlody chlopak moze widziec w dojrzalej kobiecie.