Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdruzgotana myślami

co jeśli popełnił samobójstwo?

Polecane posty

Gość zdruzgotana myślami

jestem w rozpaczy. moja siostra chodziła z chłopakiem 5 lat i straciła z nim kontakt. on nie odzywa się już od 3 tygodni. wiem, że był od dziecka pogardzany i szykanowany przez rodziców i rodzeństwo bo własna matka się go wyrzekła i wszystkich przeciw niemu nastawiła bo nienawidzi go za to, że jak ona to mówi zniszczył jej życie bo urodził się gdy ona miała 15 lat... jego wina???? oni budowali dom i od 18 roku życia jak zarabiał to kazała mu dawać pieniądze na ten dom bo mówiła że będzie tam mieszkał wiec ma inwestować, ale wyszło w końcu na to, że dali ten dom jego siostrze i on został bez niczego, wygonili go z domu, poniewierał się w ciężarówce bo my mieszkamy w bardzo malutkim mieszkanku i nie mieliśmy go gdzie przyjąć, a poza tym mój brat go nienawidzi. wyrzucili go z pracy i załamał się. nie wiem czy wierzycie w jasnowidzów, ale ja byłam i on powiedział, że czuje chłód, że chłopak siostry miał głęboką depresję i się powiesił. zgłosiliśmy zaginięcie na policję, ale oni nas lekceważą i jeszcze nie zaczęli szukać tylko obiecują. boję się, że on popełnił samobójstwo! jestem zdruzgotana! siostrze śniło się że on stoi po drugiej stronie ulicy, a ona nie może do niego przejść bo samochody jeżdżą, a potem widziała las i jagody. co jeżeli on powiesił się w lesie? Jezu, nie mogę tego unieść. musiałam się zwierzyć bo mi tak ciężko. policja jest bezduszna, nawet nie chcieli przyjąć zgłoszenia tylko kazali na własny koszt gdzieś tam dzwonić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutaj na kafele siedziala
wczoraj babka co pisala o duchach w snach .jest jasnowidzem.Poszukaj tematu tam jest jej e mail.Mnie pomogla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana myślami
siostra musi specjalnie jechać do innej miejscowości żeby zgłosić zaginięcie bo u nas nie przyjęli, a przecież mogli sami zadzwonić i im przekazać żeby jak najszybciej działać, bo każda minuta jest dla nas ważna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana myślami
jest mi ciężko więc co czuje moja siostra? nie umiem sobie wyobrazić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana myślami
nie rozumiem jak można się targnąć na własne życie zostawiając w sercu bliskiej osoby rozpacz i ból, to jest egoizm bo myśli tylko o tym żeby sobie ulżyć, ale jeśli jest tak źle, że już gorzej być nie może to trzeba życ bo już gorzej nie będzie. Boże to straszne, on miał tylko 28 lat, chciałabym już coś wiedzieć. jesli by sie powiesił to może przez te 3 tygodnie by już go ktoś znalazł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana myślami
zaraz oszaleję przez to oczekiwanie, dlaczego on odpowiada swoim życiem za podłą rodzine i jak własna matka może nienawidzić i wyrzec się własnego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to że się nie odzywa nie oznac
za że sobie coś zrobił. Zamiast czekać na wiadomość od niego, pojedź tam gdzie mieszka i dowiedz się u źródła. Może na wakacje pojechał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana myślami
w tym problem, że próbowałam sie kontaktować już kilka razy z jego rodziną ale oni powiedzieli, że ''jeśli chodzi o grubego to nic nas nie interesuje'' tak brat powiedział jego. straszne!!! boję sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana myślami
czy jest coś co jeszcze można zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana myślami
a jeżeli jego rodzina go do tego doprowadziła ale on nie zostawił żadnego listu pożegnalnego to oni będą bezkarni? a jeśli by zostawił list w którym opisuje ze oni go do tego doprowadzili to poszli by pod sąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana myślami
gdzie jeszcze można sie zgłosić po pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana myślami
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablabla....
wiesz co jest taki paragraf w kodeksie karnym ale to i tak trzeba udowodnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana myślami
możesz mi coś więcej o tym powiedzieć? jak to można udowodnić że go gnębili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak zostawić go samego
a dlaczego ty go szukasz a nie siostra? Tak nagle ni stąd ni zowąd przestał się odzywać? Pokłócił sie z siostrą? Czy było miło i nagle cisza? Nic nie wskazywało na to, że może się załamać? A jeśli tak, to czemu wtedy mu nie pomogłyście załatwiając mu chociażby wizytę u psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana myślami
czy czytają to jacyś moderatorzy? to na pewno jacyś mądrzy ludzie, jeśli wiecie co robić to pomóżcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana myślami
siostra pojechałam teraz na posterunek policji zgłosić zginięcie do miejscowości w której on mieszkał. on był bardzo skryty i nie lubił się otwierać i mówić że jest załamany, i nie chciał mówić i sprawiac więcej smutku mojej siostrze bo opiekujemy się naszą mamą sparaliżowaną która miała wylew krwi do mózgu, jest ciężko i dlatego oni się rzadko spotykali bo nie było czasu, widac było, że jest załamany ale nikt nie myślał że może dojść do takiej tragedii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana myślami
nic nie dał po sobie poznać że przestanie się odzywać, było normalnie jak zwykle, powiedział dobranoc a na drugi dzień juz cisza i tak od 1 sierpnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana myślami
nie chcę siedzieć bezczynnie, boję się usłyszeć co z nim, mam jeszcze cały czas nadzieję że on zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana myślami
nie macie żadnego pomysłu co mogłabym zrobić? czy policja może jakoś namierzyc jego telefon? może ma go przy sobie, chociaż wyłączony jest to niewiadomo, ale muszą znaleźć chociaż ciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mówi
policja? że czemu nie przyjmują zgłoszenia??? przecież to ich obowiązek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana myślami
policja nie przyjęła zgłoszenia bo powiedzieli że to nie ich rewir, ale nawet jak ich poprosiłam zeby to oni zadzwonili przy nas na policję w tamtej miejscowości gdzie mieszka ten chłopak to się wykręcili i kazali sami se dzwonic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyki cyki
Może skontaktuj się z fundacją ITAKA? Od osób zaginionych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana myślami
chciałam się skontaktować z ITAKĄ ale tam trzeba przesłać potwierdzenie przyjęcia zgłoszenia o zaginięciu z policji, a my jeszcze nic nie mamy bo siostra dopiero tam pojechała żeby zgłosić zaginięcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyki cyki
Ja bym dzwoniła i im przedstawiła sytuację - zdanie policji i że w zasadzie jesteście zablokowani. No ale chyba da się coś zrobić, tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana myślami
jak ja pomogę siostrze się podnieść z tego jeśli będzie musiała zidentyfikować jego ciało? jeśli się powiesił tak jak mówił nam jasnowidz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana myślami
może ktoś z was jest z okolicy długołęki i ma znajomego policjanta żeby podjęli się szukania na tym komisariacie bo mi serce pęknie ze smutku i żalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana myślami
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotana myślami
boję się własnych myśli, ciągle widzę go jako wisielca na drzewie albo w szopie albo w odosobnieniu gdzie poszedł rozpaczać i zabrakło mu sił i biedaka nikt nie znalazł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×