ILE DAWAC MAMIE ZA MIESZKANIE?

zaczynam studia i idę do pracy, czesne bd placic sobie sama, ile mam dac mamie za mieszkanie i jedzenie (tj. sniadanie , obiad, kolacja), bo reszte bd kupowac sobie sama.

Ja dokładam się 200zł do rachunków. Ale poza tym wszystko kupuję sobie sama, włączenie z jedzeniem.

prze wizytą u psychiatry czy po wizycie u psychiatry?

myslalam o kwocie 400-500 zł, co o tym myslicie?

Jak stać Cię na tyle to Ok. Mama na pewno ucieszy się :)

pogadaj z mam otwarcie;)jakiej sumy oczekuje i czy w ogole oczekuje;)

no z 400 będzie dobrze, no chyba mama nie będzie Cię wyliczać co do grosza z kolacji czy np śniadań no nie?

nic nie dawaj,co to za matka co od dziecka pieniądze bierze!

kopnij w dupe co t za skurwysynstwo kurwa mac http://www.youtube.com/watch?v=c-rU2wXHVsA

Jak cię stać na 400 -500 zł, to ty kurwa bogacz

tylko, ze mam jeszcze taki problem, ze u nas caly czas przesiaduje od paru lat moj kuzyn 13-letni i nie wiem czemu mama sie nim zajmuje, bo on wyzywa i jest okropny, bardzo go nie lubie i nie chce zeby jadl z moich pieniedzy, najchetniej bym go wyslala do domu, ale jego matka sie nim nie zajmuje. On wyzywa ns od suk itp.

Zależy od sytuacji rodziców i Twojej. Ile zarabiają rodzice, ile Ci zostanie po opłaceniu studiów.

Piszesz to serio? Co to za patologiczny dzieciak. Udusiłabym go.

no patologiczny dzieciak, a mam sie nad nim lituje i go karmi i wychowuje jak swoje.

A jak podrośnie to zacznie ją bić i wynosić z domu rzeczy na handel. Wywalić gnoja, póki nie jest za późno.

a ty placic bedziesz?jak takiego bekarta macie?no bez przesady...

kazdy domownik powinien się dokładasc swoją częsc do rachunków, jedzenie kupuj sobie sama, nie bedzie wątpliwosci kto kogo utrzymuje, jeśli mieszkacie z mamą we dwie pprzlicz WSZYSTKIE opłaty i podziel na poł, jeśli 4 stówy starczy to ok

Jak rodzicom sie nie pzrelewa a ty dasz rade się dokładać to dobrze robnisz:) To wszystko zalezy od sytuacji, od tego kto ma ile, jesli nie jest tak xle z kasą, to moze np. nie dawaj im kasy do ręki, bo to może byc dla was kłopotliwe, tylko np. rób zakupy...chemia, zapełnienie lodówki...odciazysz jeszcze mamę :)

no wlasnie dlatego mam taki dylemat, bo tak to bym dala mamie te 400-500 zł i juz, a tak to wiem, ze wróce na obiad czy kolacje , a on juz wszystko wyżre, nic nie zostanie, jeszcze mnie wyzwie... mama nie jest juz taka mloda, nie daje sobie z nim rady, a caly czas go trzyma i juz nawet nie reaguje na wyzwiska typu suk*, czy dziwk*

kuzyn nie ma swojego domu ?

aha i on siedzi tylko na kompie i przed tv, co oznacza, ze prąd, woda itp. tez za niego placimy.

jestes dorsla idziesz na studia, moze czas bys Ty w koncu zareagowala?jesli np. Twoi rodzice potzrebuja pomocy ze wzgledu na kiepska sytuacje finansowa postaw ulitamtum jakies, przeciez to nie do pomyslenia jest...

weisz co, jeśli mamie brakuje sił i odwagi to ty sie odważ i go wyrzuc z domu, powedz ze dorosłas i masz dosć tej patologii, poszłas do pracy i chcesz normalnie zyc w swoim domu, nie masz zamiaru go utrzymywac, dac mu exmisje i tyle

ma swoj dom, ale jego matka pije.

Mama ma za dobre serce, powinna go ukrócić :( Nie chodiz o to by mu wyliczac wszystko, bo to dziecko przecież, ale by skończyła sie swawola i brak szacunku z jego strony.

a na czim kompie on tak przesiaduje ?

dokładac sie do mieszkania i wyzywienia, jaki słodki dzieciak, to sa tacy jeszcze ? mój synus nigdy nie dał złotówki ,pracować tez nie chce a ma wszystko: komputerek,internecik,opłaconą komórkę no i...wkońcu znalazl dziewczynę, mam nadzieję że wkoncu się wyprowadzi :(

na kopie mamy

kopmie*

matko... kompie ;)