I co tu zrobić ? Ojciec się odezwał .

Już 3 lata mam poukładane życie . Teraz nagle po 4 latach odezwała się rodzina byłego pratnego z którym mam dzieci i nagle chce wziąść dzieci i sie spotykać ,mysle że to sprawka ojca bez lata sie nie odzywał i szalał a teraz mu się wpomniału ,nie jest pozbawiony praw . Ale boje sie dać dzieci od tak sobie . Co wy o tym myslicie czy lepiej niech stara sie sądownie o widzenie ,przecież to ja jestem odpowiedzialana za nie.

masz rację... ja równiez bałabym się od tak dać dzieci.. w koncu to Ty wychowywałaś je przez ten cały czas... na Twoim miejscu nie odzywałabym sie w ogole do nich - unikałabym kontaktow, nie odbierała telefonu ani drzwi. Takie jest moje zdanie

Przecież to Ty wychowywałas te dzieci przez ten czas, a im nagle się zachciało dziecka widziec? nie dałabym im ich. unikaj kontaktu z nimi- nie odbieraj telefonu ani drzwi. To są Twoje dzieci!! Jeżeli tak bardzo chcą to niech sobie sądownie te sprawy załatwiają.

Przede wszystkim pogadaj z dziećmi. Jak znam życie nie będą od razu chciały na kilka dni pojechać. Nie utrudniaj szczególnie nic, każdemu należy się druga szansa, ale to powinno być stopniowe, by oswoić i dzieci i Ciebie. Chcą się spotykać? To niech pierwsze będzie razem z Tobą, potem raz na jakiś czas kino itp, zobaczysz jak się sytuacja ułoży. Bo tak naprawdę nie wiesz czy ot tak nagle im się zachciało i równie szybko i się odechce czy to realne chęci

Chodzi o to że oni nie chcą żebym szła z nimi razem , przecież nie wiem co im w głowie świta ,dzieci są w wieku 4,5 lat . Twierdzą że są rodziną ,ale my nie mieliśmy ślubu,więc jaka to rodzina ? zamartwiła bym się nie wiedząc co się dzieje z dziećmi .

A jak mi zabiorą i nie oddadzą to co ?

jeżeli nie chcą , zebyś szła z nimi to za żadne skarby sie nie zgadzaj :) coś knują. albo z Tobą albo wcale

Zasadnicze pytanie jest takie, czy ojciec dzieci jest ujęty w aktach urodzenia.

No pokrewieństwo jest więc rodzina Zaproś ich np (o ile chcesz i możesz), zaproponuj wyjście jakieś wspólne, jeśli się nie zgodzą jasno powiedz, ze tyle lat nie interesowali się dziećmi więc bez swojej obecności nie masz zamiaru narażać je na stres związany z kompletnie obcymi ludźmi. Jeśli się nie zgodzą to ich problem, niech robią co chcą A dzieciaki wiedzą gdzie ich ojciec? Czy mają ojczyma i nie pamiętają?

jest ojcem maja jego nazwisko

Myślę, że nie masz co się zgadzać na takie samotne wyprawy. Przecież Twoje dzieci to jeszcze maluchy i co, mają z obcymi ludźmi zostać i gdzieś pójść?? Bez przesady. Spotkanie - tak, ewentualnie, ale na Twoich warunkach. I z Tobą bezwzględnie. Innej opcji nie widzę.

A tam pieprzycie dziewczyny nie mając pojęcia, o czym mówicie. Możesz oczywiście nalegać na swoje warunki ale prawda jest taka, że jeśli staniesz okoniem i nie zgodzisz się "wydać" dzieci, o ojciec może przyjść z policją i nie będziesz miała nic do gadania, dzieci będziesz musiała mu dać, a uwierz, posterunkowego nie będzie obchodziło ani to ile mają lat, ani to, jaka będzie ich reakcja na ojca. Co Ci mogę poradzić - stawiaj na swoich warunkach licząc się z tym, co napisałam powyżej i uprzedź lojalnie, że ze względu na syuację chcesz, żeby wystąpił o sądowne uregulowanie waszych spraw (alimentów, widzeń, itp), a jeśli nie - ty to zrobisz. Od początku bądź stanowcza i konkretna, bo wejdzie ci na głową, znam z autopsji, posłuchaj, co mówię. Powodzenia.

*przepraszam za literówki.

On mnie zdradził jak byłam w ciąży , babcia się nie odzywała ,ojciec też nie a siostra widziała dzieci z 2 razy jak ją spotkałam na 5 minut . Kiedys się prosiłam o to by wziął dzieci to uciekał .

powiedz mu żeby nie patrzył nie podglądał i nie wtrącał się

To nie ma znaczenia autorko. Figuruje jako ojciec - ojcem jest i ma takie same prawa do dzieci jak i ty (z perspektywy prawa oczywiście). Podczas jego olewania mogłaś wystąpić o ograniczenie lub pozbawienie praw, miałaś na to sporo czasu z tego, co piszesz.

badz stanowcza i sie nie pierdol z nimi. nie i tyle. beda sie bali policji:) po tym co zrobili

i nie boj sie policji, tak jak pisze kolezanka wyzej!!

Odezwali sie po tym jak zobaczyli zdjęcia dzieci na partalu . Że mam męża ,że jeżdze na wczasy z dziećmi itd .

Napisali że jestem ham że ukrywam dzieci i to że mój m jest dla nich obcy.

;/